Bp Milewski do seniorów: uczcie wnuki prawdziwej historii

O to, aby babcie i dziadkowie uczyli swoje wnuki prawdziwej historii, zaapelował bp Mirosław Milewski w parafii pw. św. Piotra Apostoła w Ciechanowie w diecezji płockiej. Przewodniczył tam Mszy św. z okazji IV Diecezjalnego Dnia Babci i Dziadka.

W programie spotkania były m.in. jasełka, nawiązujące do czasów współczesnych.

Bp Milewski podczas Mszy św. podziękował babciom i dziadkom za cichą i często skuteczną ewangelizację, głoszenie wiary i Boga, czasem bardziej efektywną niż dziesiątki kazań z ambony czy lekcji religii. To oni w ponowoczesnym świecie pokazują, że nie wszystko jest bez wartości i że są sprawy, dla których warto żyć.

- Dziękuję wam, że niestrudzenie przypominacie dzieciom i wnukom, że warto chodzić na niedzielną Mszę św., że należy chrzcić dzieci i nadawać im chrześcijańskie imiona; za to, że zachęcacie młodych do zawierania sakramentu małżeństwa, a potem, jak aniołowie stróżowie, pomagacie im w wychowywaniu upragnionego potomstwa. Dziękuję wam za to, że prowadzicie młodych na cmentarze i uczycie ich historii rodzin, naszych miast i wsi, że troszczycie się o życie religijne naszego społeczeństwa - podziękował biskup.

Poprosił seniorów, aby więcej rozmawiali z młodym pokoleniem o historii Polski i świata. Obecnie wielu ludzi w Polsce i poza jej granicami próbuje wywrócić prawdę o historii narodu polskiego. Chcieliby „odwrócić kategorie prawdy i fałszu, dobra i zła, wojny i pokoju, napastnika i ofiary”. Piszą na nowo dzieje II wojny światowej, której wiele babć i dziadków, było świadkami, a nierzadko i ofiarami.

- Nie wstydźcie się opowiadać wnukom i prawnukom o najtrudniejszych chwilach dni wojny, powstania warszawskiego, stalinowskiego terroru, ohydy i obłudy komunizmu, fałszu stanu wojennego i niesprawiedliwości przemian końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeśli będziemy milczeć, inni za nas opowiedzą tamte dni, krzywdząc pamięć także o naszych bliskich, o bohaterach i ofiarach XX wieku – głosił bp Milewski.

Dodał, że nie można zabrać Polakom historii, tak jak zagrabiono im miliony dzieł sztuki, rękopisów, książek. Zachęcił, aby opowiadali dzieciom i młodzieży to, co pamiętają; by to spisywali i zostawiali w rodzinach; aby poczuli się nauczycielami historii, bo „rodzina, która pamięta, ma przyszłość”.

Podczas Mszy św. ks. kan. Sławomir Filipski, proboszcz parafii pw. św. Piotra Apostoła w Ciechanowie, zaznaczył, że troski o osoby starsze trzeba uczyć się od św. Jana Pawła II, który wielokrotnie apelował o szacunek i czerpanie z mądrości seniorów.

Przedstawiciele zgromadzonych babć i dziadków zaznaczyli, że zależy im na tworzeniu zdrowych relacji międzypokoleniowych oraz ochronie najmłodszych przed światem pseudowartości i zagrożeń, których nie brakuje wokół.

Po Mszy św. zostały wystawione jasełka, przygotowane przez dzieci, młodzież i nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 5 w Ciechanowie oraz scholę parafialną. Była to „laurka” artystyczna dla babć i dziadków. Do żłóbka Jezusa przychodzili przedstawiciele różnych grup społecznych oraz krajów Unii Europejskiej, niosąc Mu w darze wiele dobra i prośbę o błogosławieństwo.

Ostatnim punktem programu uroczystości był słodki poczęstunek dla wszystkich uczestników oraz obrazki z modlitwą za dziadków, ułożoną przez papieża Benedykta XVI z okazji Światowego Spotkania Rodzin w Meksyku w 2009 r.

Czwarty Diecezjalny Dzień Babci i Dziadka w parafii pw. św. Piotra Apostoła w Ciechanowie zorganizował wydział ds. rodzin Kurii Diecezjalnej z dyrektorem ks. dr. Wojciechem Kućką, parafia oraz Stowarzyszenie Rodzin Katolickich diecezji płockiej.

eg / Płock

« 1 »

reklama

reklama

reklama