Ojciec Święty mówił dziś o tym, co naprawdę niszczy Kościół. Jest to światowość, która jest kulturą tego, co ulotne. Ona jest gotowa wszystko negocjować. Tym jednak, co pozwala przezwyciężyć to zło jest wiara w Chrystusa.
Franciszek odwołał się do Ewangelii św. Jana (15, 18-21), gdzie Jezus zaznacza, że świat będzie nas nienawidził, tak jak najpierw znienawidził Jego. On wybrał nas ze świata, dlatego świat nas nienawidzi. W tym kontekście Papież zapytał, czym jest duch świata? „To propozycja na życie, kultura tego, co ulotne, co się pojawia i znika. Ona nie zna wierności, gdyż zmienia się w zależoności od okoliczności, wszystko negocjuje” – podkreślił Franciszek. Dodał, że to kultura, która kieruje się zasadą: wykorzystaj i wyrzuć!
Papież zaznaczył, że ten światowy sposób życia grozi wszystkim, także Kościołowi. Wielu chrześcijan bowiem ulega mu, stając się światowymi. Przypomniał także wystąpienie św. Pawła na Aeropagu, kiedy Ateńczycy, gdy usłyszeli o krzyżu i zmartwychwstaniu, zdziwili się i odeszli. Światowość bowiem nie toleruje skandalu krzyża. Stąd jedynym lekarstwem na nią jest Jezus, ukrzyżowany i zmartwychwstały, dla wielu skandal i głupstwo. Bez wiary w Chrystusa nie zwyciężymy tej pokusy.
„Prośmy Ducha Świętego – prosił na zakończenie homilii Franciszek – aby obdarzył nas łaską rozeznania czym jest światowość, a czym Ewangelia”.