Dlaczego wybierają życie zakonne? Po co nam zakony klauzurowe? Co robią siostry zakonne? - odpowiada s. Małgorzata Krupecka.
Gościem Tematu Dnia Salve TV była s. Małgorzata Krupecka, rzecznik Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, która w rozmowie z Piotrem Otrębskim wyjaśniała, czy życie konsekrowane to normalne życie.
- Jest to normalne życie. To po prostu jedna z możliwości - mówiła s. Małgorzata Krupecka.
- Jest obłożone rozmaitymi stereotypami, z którymi katolickie media powinny walczyć. Ciągle pokutuje, że wybór życia konsekrowanego to wybór negatywny, czymś się ktoś rozczarował, przeżył zawód miłosny - dodawała.
Jak podkreślała, "nie spotkałam żadnej siostry, która przyszła do zakonu z powodu zawodu miłosnego".
- Pracujemy, mamy przygotowanie zawodowe, ale to nie jest sens życia zakonnego. Myślę, że to pytanie "co siostry robią" to część pokutującego w nas wszystkich myślenia oświeceniowego, każącego patrzeć na osoby konsekrowane pod kątem użyteczności publicznej - stwierdziła.
- Oczywiście to robimy, tak mówi też Sobór Watykański II, ale to nie jest sens życia konsekrowanego. Istota to pewna tajemnica, to Pan Bóg powołuje, a my odpowiadamy na to powołanie. To On nas wybiera - tłumaczyła.
- Składamy ślub posłuszeństwa, ubóstwa i czystości. Ślub czystości po to, by pokazać, że seks nie jest czymś niezbędnym do szczęśliwego życia - wyjaśniała.
- W tej chwili klasztory i klauzurowe i nie tylko, również takie czynne zgromadzenia jak nasze, są zasypywane drogą elektroniczną prośbami o modlitwę - dodawała.
- Jestem najpierw polonistką, a dopiero potem poszłam do zakonu. Dlaczego? Nie mogę odpowiedzieć, bo to jest tajemnica Boża. Mogę opowiadać, jak odkrywałam powołanie. Rok po studiach, już pracowałam, zrozumiałam, że czegoś mi do szczęścia brakuje... - opowiadała.
Źródło: Karolina Zaremba, Salve TV - Chrześcijańska Telewizja Internetowa Diecezji Warszawsko-Praskiej