Jerzy Kwaśniewski – marzyciel walczący o „fundamentalistyczne wartości katolickie”?

„Politico” opublikowało ranking najbardziej wpływowych osób w Europie. Wśród wymienionych znalazł się także Polak – Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris. Uzasadnienie wyróżnienia niejedną osobę wprawi w zdziwienie, a inne pewnie nawet rozśmieszy.

Ranking uwzględnia jedną osobę, która wygrywa zestawienie i po 9 osób w trzech kategoriach: sprawcy, marzyciele i zakłócacze. Na czele tych 28 osób znalazła się Angela Merkel. Jerzy Kwaśniewski uplasował się na 8 miejscu w kategorii „marzyciele”. Kategoria dotyczy osób, które „personifikują jakąś ideę lub ideał i nadają kierunek debacie w tej sprawie”. Mimo kuriozalnego uzasadnienia mecenas Kwaśniewski i całe Ordo Iuris mogą być zadowoleni, że ich skuteczna i profesjonalna działalność została tak szeroko zauważona i doceniona. 

Jak wybór został uzasadniony?

Uwagę Ordo Iuris przykuło za sprawą protestów związanych z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, ale oczywiście już wcześniej aktywnie działało w obronie fundamentalnych wartości chrześcijańskich.

„Kiedy w październiku Polki wyszły protestować przeciwko nowemu, rozszerzonemu zakazowi aborcji w kraju, pomaszerowały pod parlament, do siedziby partii rządzącej, a wreszcie pod biura konserwatywnej, legalnie działającej organizacji non-profit”.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest postrzegany przez autorów rankingu jako instytucja, „która w świeckich instytucjach walczy o wdrażanie fundamentalistycznych wartości katolickich. Robi to zarówno w małych polskich miastach, jak i w Warszawie, Brukseli albo Genewie”.

Co ciekawe, zaznaczono, że prezes Kwaśniewski „posługuje się prawem, a nie Pismem Świętym, by cofnąć zegar w kwestii płci i seksualności”.

Podkreślono związek Ordo Iuris z PiS-em i odpowiedzialność organizacji za „rozprzestrzenianie się w kraju «stref wolnych od LGBT», za pisanie projektów gminnych uchwał w tej sprawie, a potem ich obronę w sądzie”. Zaznaczono przy tym, że jest to „charakterystyka, którą fundacja nazywa «fake newsem»”.

Odniesiono się do działań Ordo Iuris mających ograniczyć aborcję, a także do projektu karania kobiet i lekarzy za aborcję. Zaznaczono przy tym, że październikowe protesty kobiet miały „intensywność niewidzianą od upadku komunizmu” i spowodowały wstrzymanie publikacji wyroku TK.

„Ordo Iuris działa już globalnie. Wspierany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, stoi na czele działań blokujących ratyfikację przez UE konwencji stambulskiej przeciwko przemocy domowej i zastąpienia jej porozumieniem o «prawach rodzinnych», które promowałoby małżeństwa heteroseksualne i tradycyjne role płciowe” – czytamy w uzasadnieniu.

Przytoczono także opinie krytyków, którzy „wskazują na sieć mglistych powiązań z brazylijską organizacją pozarządową Tradycja, Rodzina i Własność oraz powiązania z Moskwą (czemu fundacja zdecydowanie zaprzecza)”.

„Ponadto polskie media dokumentują pośrednie finansowanie Ordo Iuris. Niezależnie od tego, kto jest darczyńcą, fundacja wykorzystuje zdobyte pieniądze na szkolenie kolejnego pokolenia tradycjonalistycznych teoretyków prawa w ramach Akademii Ordo Iuris” – zakończono.

Sam fakt zwrócenia w rankingu „Politico” uwagi na taką instytucję jak Ordo Iuris, która broni konserwatywnych wartości i tradycyjnego modelu rodziny, jest czymś zaskakującym. Nie da się jednak nie zauważyć, że prezes Kwaśniewski został w nim przedstawiony jako fundamentalista, który chce zacofania Europy w sprawie seksualności, a działania całego instytutu opisane są w tonie szkodliwego szaleństwa, do tego z niejasnym finansowaniem i wpływami. Chociaż jeśli przyłożyć to do kategorii „marzycieli”, którzy „personifikują jakąś ideę lub ideał i nadają kierunek debacie w tej sprawie”, można to uznać za reklamę. Znalezienie się przez Jerzego Kwaśniewskiego wśród „zakłócaczy” byłoby chyba gorsze.

Źródło: onet.pl
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama