Zaczynam dzień z Ewangelią

Pragnienie zobaczenia Jezusa, pragnienie „wzięcia Boga w swoje ramiona” jest mniej lub bardziej uświadomionym pragnieniem każdego człowieka. Czy dzisiaj nie jesteśmy jednak w gorszej sytuacji niż Symeon i Anna? Tylko pozornie.

Pełny tekst czytań wraz z komentarzem >>

„Moje oczy ujrzały Twoje zbawienie”. Pragnienie zobaczenia Jezusa, pragnienie „wzięcia Boga w swoje ramiona” jest mniej lub bardziej uświadomionym pragnieniem każdego człowieka. Czy dzisiaj nie jesteśmy jednak w gorszej sytuacji niż Symeon i Anna? Tylko pozornie.

Carlo Acutis, nazywany „geniuszem internetu”, zmarł na białaczkę w wieku zaledwie 15 lat. 10 października 2020 r. ogłoszono go błogosławionym. Tajemnica jego świętości polegała na tym, że od dnia I Komunii Świętej uczestniczył codziennie w Eucharystii, którą nazywał „autostradą do nieba”. To on powiedział, że my dzisiaj „jesteśmy w lepszej sytuacji niż mieszkańcy Palestyny dwa tysiące lat temu, bo oni, aby spotkać Jezusa, musieli się za Nim nachodzić i przepychać do Niego przez tłum, a nam wystarczy, że wejdziemy do świątyni i przyjmiemy Go w Komunii Świętej”.

Spotkać Boga można również w człowieku. Zdarzyło się, że pewien paryski dziennikarz pojechał do Ars z zamiarem napisania paszkwilu o św. Janie Vianneyu. Gdy wrócił do stolicy, powiedział w redakcji tylko jedno zdanie: „Ujrzałem Boga w człowieku”.

Podobnie było w Polsce, w czasie pielgrzymek Jana Pawła II: „Bóg jest miłością, bo dał nam Ciebie!” – napisał ktoś na transparencie.

„[Anna] nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach”. Prorokini Anna jest typem wszystkich osób zakonnych (dziś Dzień Życia Konsekrowanego), typem tych, którzy na jej wzór pragną służyć Bogu w ”postach i modlitwach” i „nie rozstawać ze świątynią”. Kiedyś dowiemy się, ilu z nas dzięki ich modlitwie i ofierze spotkało w życiu Boga i ilu z nas, dzięki świadectwu ich życia, zaczęło Go w ogóle szukać: „Jestem tutaj, aby nie miał pan spokojnych nocy” – powiedziała kiedyś siostra klauzurowa pewnemu dziennikarzowi, który nie mógł zrozumieć, że można tak „marnować” życie.

„[Symeon], był to człowiek pobożny i prawy”. Aby zobaczyć Jezusa konieczna jest pobożność i prawość! Bez tego może nam się przydarzyć rzecz najgorsza możliwych – przejść przez życie nie spotkawszy Boga i nie poznawszy Jego miłości. Wspominając dzisiaj oczyszczenie Najświętszej Marii Panny w jerozolimskiej świątyni, prośmy – za Jej wstawiennictwem – o oczyszczenie naszych serc, albowiem tylko ci czystego serca Boga oglądać będą (por. Mt 5, 8).


« 1 »

reklama

reklama

reklama