6 stycznia Kościół obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Epifanii

Kościół katolicki 6 stycznia obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Epifanii. W jego centrum nie jest uczczenie trzech mędrców, ale nowonarodzonego Jezusa Chrystusa, który ukazuje się światu pogańskiemu – powiedział PAP historyk wczesnego chrześcijaństwa ks. prof. Józef Naumowicz.

Ks. prof. Naumowicz podkreślił, że uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Epifanii, w polskiej tradycji nazywana świętem Trzech Króli – jest jednym z najstarszych i najbardziej chrześcijańskich świąt. Powstało na początku IV wieku.

„W jego centrum nie jest uczczenie trzech mędrców, nazywanych magami bądź królami, ale nowonarodzonego Jezus Chrystusa” – wskazał duchowny.

Zaznaczył, że pokłon złożony przez mędrców, o którym czytamy w Ewangelii św. Mateusza, jest objawieniem światu tego, kim jest nowonarodzone dziecię w Betlejem.

„Nie wiemy dokładnie, kim byli mędrcy ze Wschodu. Ewangelie nazywają ich magami ze Wschodu, a więc mogli to być zarówno badacze nieba, a więc astrologowie, astronomowie, jak też uczeni, czy kapłani religii perskiej. Skoro widząc znak na niebie, wyruszyli w kierunku Jerozolimy, pokazuje, że znali przepowiednie proroka Balaama, mówiącą, że w Izraelu zrodzi się potężny władca. «Wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu, a także czaszki wszystkich synów Seta» – o czym czytamy w Księdze Liczb Starego Testamentu” – zwrócił uwagę ks. prof. Naumowicz.

Historyk grecki Herodot przez magów rozumie szczep irański. Z kolei Ksantos, Kermodoros i Arystoteles uważają magów za uczniów Zaratustry.

Na pytanie, dlaczego w Kościele mędrców nazywa się królami, ks. prof. Naumowicz wyjaśnił, że wskazuje na to „Psalm 72, który zapowiada przyjście Mesjasza”.

„Czytamy w nim: «Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły». Także u proroka Izajasza czytamy «wszyscy przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana. (…) cudzoziemcy odbudują twe mury, a ich królowie będą ci służyli»” – wskazał historyk.

Ks. prof. Naumowicz zaznaczył, że „w Ewangelii nie jest powiedziane, że magów prowadziła gwiazda. Jak podaje ewangelista, oni jedynie dostrzegli znak: «Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon»”.

Zwrócił uwagę, że mędrcy precyzyjną informację o miejscu i godności nowonarodzonego władcy otrzymali dopiero w pałacu Heroda.

„Tam słyszą od uczonych w Piśmie słowa proroctwa: «A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela»”. „Gwiazda prowadziła mędrców dopiero z Jerozolimy do Betlejem, czyli 9-10 km” – dodał duchowny.

Św. Mateusz Ewangelista nie podaje także liczby magów. „Malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują ich dwóch, czterech lub sześciu. U Syryjczyków i Ormian występuje ich nawet dwunastu. Przeważa jednak w tradycji Kościoła stanowczo liczba trzy ze względu na opis, że złożyli trzy dary. Tę liczbę np. spotykamy w mozaice w bazylice św. Apolinarego w Rawennie z wieku VI. Także Orygenes podaje tę liczbę, jako pierwszy wśród pisarzy chrześcijańskich” – wyjaśnia liturgia godzin (brewiarz).

Imiona trzech magów: Kacper, Melchior i Baltazar pojawiły się dopiero od wieku VIII, ale nie są one niczym potwierdzone. Zgodnie z tradycją Kacper przedstawiany jest najczęściej jako ofiarujący mirrę Afrykańczyk, Melchior – jako dający złoto Europejczyk, Baltazar zaś – jako król azjatycki przynoszący do żłóbka kadzidło.

„Złoto ofiarowuje się osobom najbogatszym, samemu królowi, przez to mędrcy w bezbronnym dziecku uznali króla. Drugim darem było kadzidło, którego używa się do dnia dzisiejszego w świątyniach podczas obrzędów religijnych jako symbol modlitwy i oddania chwały Bogu. W starożytności jego wartość czasami przewyższała nawet złoto, ponieważ sprowadzano je z południowej Arabii czy z Afryki. Trzeci darem była mirra – rodzaj żywicy używanej w starożytności do namaszczania ciała przed złożeniem do grobu. Według ojców Kościoła poprzez ten dar mędrcy uznali w Chrystusie człowieka – prawdziwego władcę” – wyjaśnił ks. prof. Naumowicz.

Historyk podkreślił, wyjątkowość postawy magów polega na tym, że widząc znak na niebie, byli gotowi wyruszyć w drogę.

„To uczy nas, że w poznaniu Boga potrzebny jest rozum i wiara. Te dwie sfery nie wykluczają się” – zaznaczył historyk.

„Uroczystość Epifanii uczy nas także, że Bóg nie objawia się człowiekowi w sposób spektakularny, który mógłby go przytłoczyć swoją mocą, tylko stając się jednym z nas. Objawia się nam w codzienności, poprzez miłość drugiego człowieka. Także my – autentycznie kochając, możemy być dla innego znakiem Boga” – wskazał duchowny.

Zwrócił uwagę, że na początku IV wieku – 6 stycznia obchodzono święto Epifanii (po grec. objawienia), z tym, że tego dnia świętowano jednocześnie cztery wydarzenia – narodzenie Jezusa, pokłon mędrców, chrzest Chrystusa w Jordanie i pierwszy cud w Kanie Galilejskiej, które obecnie rozłożone są w czasie.

„W czasie chrztu w Jordanie mamy wyraźne objawienie Jezusa. Głos z nieba mówi «To jest Mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. Jego słuchajcie». A w czasie wesela w Kanie Galilejskiej Jezus uczynił publicznie swój pierwszy cud” – powiedział historyk.

W Kościołach wschodnich orientalnych i w Kościołach prawosławnych, które posługują się kalendarzem gregoriańskim, a nie juliańskim – 6 stycznia obchodzona jest święto Jordanu, czyli święto chrztu Jezusa.

„Tego dnia jest procesja do rzeki. Jeżeli jest zamarznięta, to wyrąbuje się w lodzie znak krzyża i kapłan błogosławi wodę. Wyjątkiem jest Apostolski Kościół Ormiański, który zachowując starożytną tradycję, 6 stycznia świętuje jednocześnie narodziny Jezusa Chrystusa, Objawienia i jego chrztu w Jordanie” – powiedział ks. prof. Naumowicz.

Wyjaśnił, że jeżeli prawosławni posługują się starym kalendarzem (juliańskim), to wówczas, kiedy u nas jest 6 stycznia, u nich jest 24 grudnia i świętują nasze Boże Narodzenie.

Obrzęd poświęcenia kadzidła i kredy w czasie liturgii, którymi oznacza się drzwi na znak, że w mieszkaniu przyjęto prawdę o wcieleniu Syna Bożego, upowszechnił się na przełomie XV i XVI w.

Na drzwiach wypisywano litery K+M+B, oznaczające imiona mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara, lub C+M+B, będące pierwszymi literami łacińskiego zdania: (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi (Christus mansionem benedicat). Zwykle dodaje się jeszcze aktualny rok.

W dawnej Polsce w domach pod koniec obiadu świątecznego roznoszono ciasto. Kto otrzymał ciasto z migdałem, był królem migdałowym. Dzieci chodziły po domach z gwiazdą i śpiewem kolęd, otrzymując od gospodyni szczodraki, czyli rogale. Śpiewało się kolędy o trzech królach.

Czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli uważano za święty i nie wykonywano w nim żadnych ciężkich prac.

W 1960 r. władze komunistyczne zniosły święto Trzech Króli jako święto państwowe i dzień wolny od pracy. Przywrócono je w roku 2011 r. uchwałą Sejmu RP. W związku z nowymi możliwościami w wielu miastach w kraju uroczystość Objawienia Pańskiego świętowana jest w formie orszaku trzech królów – barwnego pochodu, w czasie które przedstawiane są sceny biblijne, a wierni dają wyraz wiary i przywiązania do życia zgodnego chrześcijańskimi wartościami. (PAP)

autor: Magdalena Gronek

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama