Siostry nazaretanki mówią dość clickbaitowym tytułom! „Sekrety liceum u Nazaretanek. Źródłem przemocy były siostry i uczennice. Zwykle te pobożne” – taki tekst ukazał się w ubiegłym roku na łamach Newsweeka, udostępnił go także Onet. „Sugestie o przemocy, są bezpodstawne i krzywdzące” – pisze s. Lidia Waszkowiak, dyrektor Szkoły Sióstr Nazaretanek w Warszawie, w oświadczeniu.
„W redakcji Onetu panuje zastraszenie i bicie pracowników” Prawda? Oczywiście nie. Jednak taki tytuł z pewnością przyciągnąłby uwagę” – piszą w swoim oświadczeniu nazaretanki. To reakcja na artykuł „Sekrety liceum u Nazaretanek. Źródłem przemocy były siostry i uczennice. Zwykle te pobożne” ukazał się w listopadzie ubiegłego roku na łamach Newsweeka, udostępnił go także Onet.
„Choć sam tekst nie zawiera żadnych dowodów ani treści dotyczących przemocy, tytuł jest wyjątkowo krzywdzący i wprowadzający w błąd. Taki sposób przedstawiania informacji, nastawiony wyłącznie na klikalność, nie może pozostawać bez odpowiedzi. To kolejny tego typu materiał wymierzony w instytucje katolickie, który uderza w nasze dobre imię i pracę, jaką wykonujemy na rzecz wychowania młodzieży w duchu wartości” – pisze s. Lidia Waszkowiak, dyrektor Szkoły Sióstr Nazaretanek w Warszawie, w oświadczeniu przysłanym redakcji Opoki.
Mundurki, modlitwy i wysoki poziom. Ale też przemoc i samotność. Jak wygląda życie w elitarnym liceum katolickim sióstr nazaretanek❓ Więcej na ten temat ➡️ https://t.co/vq2Ymmckvh pic.twitter.com/suDiIAe8N9
— Onet Premium (@onetpremium) November 18, 2024
W oświadczeniu czytamy także, że szkoły prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Nazaretanek od dziesięcioleci są miejscem wychowania w duchu wartości chrześcijańskich. „Wysoki poziom nauczania, troskliwa opieka oraz wspólnota oparta na szacunku to fundamenty, na których opiera się nasza misja. Sugestie o przemocy, jakie pojawiły się w artykule, są bezpodstawne i krzywdzące” – pisze s. Waszkowiak.
W oświadczeniu zawarte są także świadectwa absolwentek, które przeczą tezie zawartej w artykule. Dla wielu uczennic Nazaret był „azylem”, miejscem, które „łączy naukę z wartościami”, „doświadczeniem wparcia i poczucia bezpieczeństwa”.
Siostry w oświadczeniu zapraszają autora tekstu do osobistego odwiedzenia szkoły. „Jesteśmy otwarci na dialog i chętnie pokażemy, jak naprawdę wygląda życie w Nazarecie. Wierzymy, że bezpośredni kontakt pozwoli rozwiać wszelkie wątpliwości i zrozumieć, że Nazaret jest miejscem, gdzie uczniowie mogą rozwijać swoje talenty, budować relacje i przygotowywać się do życia w duchu prawdy i dobra” – czytamy.
Nazaretanki apelują także o rzetelność dziennikarską. Proszą autora, „by w przyszłości unikał nadużywania sugestywnych i krzywdzących sformułowań, które mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną”. I zapowiadają własną publikację o ponad 100-letniej tradycji i zachęcają absolwentki do nadsyłania wspomnień.
„Zamierzamy bowiem już w styczniu opublikować nasz artykuł o „Dziewczynach z Twierdzy”. Mamy nadzieję, że Newsweek jak i Onet opublikują nasz tekst w całości” – pisze siostra dyrektor.