Warszawa: samochód wjechał w przystanek. Dwie ofiary śmiertelne

Samochód osobowy wjechał w przystanek autobusowy przy ulicy Woronicza. Jedna osoba zmarła na miejscu, pięć, w tym dziecko, trafiło do szpitala. Po godzinie 13 okazało się, że w szpitalu zmarła kobieta. To druga ofiara śmiertelna wypadku.

St. kpt. Wojciech Kapczyński z miejskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że do wypadku doszło na przystanku przy ulicy Woronicza na wysokości zajezdni.

„Dziesięć osób zostało rannych. Jedna jest właśnie reanimowana. Część poszkodowanych została już zabrana do szpitali" – powiedział po godzinie 11 strażak.

Z kolei później mł. asp. Bartłomiej Śniadała ze stołecznej policji przekazał, że według informacji Policji kierowca samochodu osobowego marki SsangYong potrącił na przejściu dla pieszych kobietę, a następnie wjechał w przystanek.

„Niestety potrącona kobieta zmarła. Trzy osoby: dwie kobiety i dziecko zostały przewiezione do szpitali" – dodał policjant. Później doprecyzował, że w sumie pięć osób trafiło do szpitali, w tym jedna z zagrożeniem życia.

Po godzinie 13 policjant poinformował, że w szpitalu zmarła kobieta.

Rzecznik Wojewódzkiej Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans" przekazał PAP, że w szpitalu przebywają trzy kobiety – 33 lata, 34 lata i 48 latka, które przyjęto z obrażeniami głowy i kończyn dolnych. Z kolei 3,5 letnie dziecko przewiezione w stanie ciężkim ale stabilnym. Ma ono uszkodzoną twarzoczaszkę – zwłaszcza żuchwę oraz kończyny dolne.

Kierowcy nic się nie stało. Policjant poinformował, że 45-letni mężczyzna, który spowodował wypadek, był trzeźwy.

Na miejscu pracują policjanci, strażacy i służby medyczne

Logo PAP

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama