Meksykańskie władze potwierdziły znalezienie w stanie Coahuila ciała zaginionego ponad tydzień temu kapłana.
Ks. Joaquín Hernández Sifuentes miał rozpocząć swój krótki urlop po Świętach, kiedy znajomi stracili z nim wszelki kontakt. Zabójcy ukradli jego samochód i to właśnie trafiając na ślad pojazdu udało się dotrzeć do rozwiązania sprawy. Bp Raúl Vera, ordynariusz diecezji Saltillo, do której należał zamordowany duchowny, prosi o modlitwę za zmarłego, wspominając go jako człowieka, który dążył do doskonałości w każdej podejmowanej przez siebie posłudze.
W Meksyku od 2006 r. zabito już 37 księży. Kolejna zbrodnia pokazuje, że kraj ten nadal pozostanie jednym z najniebezpieczniejszych na świecie dla pracowników duszpasterstwa. Dotyczy to zwłaszcza kapłanów, którzy, tak jak zamordowany ks. Sifuentes, sprzeciwiali się przemocy mafii narkotykowych czy korupcji.
tm/ rv, ilsismografo