W Niedzielę Wielkanocną w maltańskich parafiach odbywają się procesje z figurą Zmartwychwstałego Chrystusa. Niektóre z nich biegną…
„Irxoxt” – to maltańskie słowo w Niedzielę Wielkanocną można usłyszeć na ulicach wielu maltańskich miast. To skrót od Kristu l-Irxoxt, czyli Chrystusa Zmartwychwstałego. W niedzielny poranek mieszkańcy Malty i Gozo wyruszają w procesji, by świętować Zmartwychwstanie. Mężczyźni na ramionach niosą figurę Zmartwychwstałego Pana, a czasami nawet z nią biegną… Pochodowi towarzysz orkiestra, fajerwerki i oklaski. Z balkonów rozsypywane jest konfetti. Podczas pochodu odbywa się błogosławieństwo prezentów wielkanocnych, zwłaszcza pisanek i tradycyjnych figolli.
„W ten sposób chcemy pokazać i wyrazić tajemnicę i moment Zmartwychwstania, a także wielką radość, jaką przynosi nam Chrystus” – mówi w rozmowie z Opoką o. Antony Cassar z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Bormli.
Na Malcie i Gozo odbywa się około 25 rezurekcyjnych procesji. To tradycja sięgająca XVI w. Pierwsze odbyły się w Vallettcie i Senglea. „Biegające” procesje organizowane są w 11 parafiach. Jedna z najstarszych „biegających” procesji odbywa się co roku w miejscowości Borlma – figura niesiona podczas procesji ma ponad 200 lat.
„Dla mnie to wielkie święto i nasza narodowa tradycja. Jezus Chrystus zmartwychwstał dla nas. Daje nam zdrowie, odwagę, siłę, moc. Czujemy to, dlatego biegniemy. W ten sposób wyrażamy naszą radość. Niosąc figurę ulicami miasta pokazujemy, że Jezus jest bliski. Każdy może wziąć figurę Jezusa i z nią biec, każdy może przyjść i wziąć udział w procesji” – tłumaczy Jor, mieszkaniec Borlmli.