Dzisiaj najpotrzebniejszym chlebem, najpotrzebniejszą dietą jest Miłość!
Siostro i Bracie,
Naukowcy przekonywali nas od lat, że najlepszym sposobem żywienia dla człowieka jest dieta śródziemnomorska. A dziś okazuje się jednak, że menu mieszkańców południowej Europy jest dalekie od doskonałości, ponieważ ta dieta nie jest w stanie skutecznie zapobiegać chorobom serca czy otyłości. No więc żywieniowcy zaczęli szukać nowej diety, bardziej dopasowanej do obecnego trybu życia mieszkańców krajów rozwiniętych... I ponoć się udało! Natrafili na DASH, dietę zalecaną wyłącznie osobom chorującym na nadciśnienie, a teraz – jak twierdzą eksperci – może być idealną dietą dla wszystkich, i to na całe życie, bo pozwala ona, kilka lat dłużej zdrowo żyć.
Podstawą tej diety są produkty zbożowe, owoce i warzywa oraz przetwory mleczne, a naczelna jej zasada brzmi: mniej soli, a więcej zdrowego, nieprzetworzonego jedzenia. Odpowiednie produkty należy jeść podczas trzech głównych posiłków, i w formie czterech przekąsek dziennie. Kilka razy w tygodniu można pozwolić sobie na coś słodkiego – miód albo czekoladę. Jest to jedyna osłoda, bo przechodząc na dietę DASH, trzeba całkowicie zmienić styl odżywiania się.
Siostro i Bracie! Na punkcie różnego rodzaju diet świat dziś oszalał. Moja mama powiedziałaby żartobliwie, że dawniej, to ludzie dążyli do kształtów idealnych, a takim bez wątpienia jest kula… A moja babcia z przekąsem dorzuciłaby, że lepszy puknyć, niż sie złomać, albo człowiek bez brzucha, to jak dzban bez ucha!
Siostro i Bracie! Dzisiaj ludzie, karmiąc swoje ciało, są w stanie zrezygnować z soli, białego pieczywa, czerwonych mięs, cukierków i ciastek, w imię przedziwnych zasad zdrowego odżywiania się. Dzisiaj, zanim człowiek cokolwiek wrzuci do sklepowego wózka, a potem ostatecznie weźmie do ust – 3 razy studiuje etykiety i opakowania danych produktów. Co gorsza istnieje także druga skrajność – dzisiaj także ludzie karmią swoje ciało różnego rodzaju doznaniami. Narkotyki, używki, alkohol, pornografia, seks bez zobowiązań i przedmiotowe traktowanie partnera, bo trudno tu nie raz mówić o związku, a co dopiero małżeństwie...
My dzisiaj zadajmy sobie pytanie: Jak często karmię się pokarmem pielgrzymów w drodze, który daje nieśmiertelność? Jak często przyjmuję Komunią Świętą?
Przecież nie od diety, ale od sposobu naszego udziału w Eucharystii zależy jakość naszych relacji nie tylko z Bogiem, ale także z naszymi bliźnimi… To od sposobu naszego udziału w Eucharystii zależy nasze zdrowie, nie tylko to fizyczne, ale to duchowe… To od naszego sposobu udziału w Eucharystii zależy nasz szacunek, nie tylko do ciała własnego, czy drugiej osoby, ale także do Bożego Ciała – Najświętszej Hostii! To w Niej, w Eucharystii, Chrystus spełnia swoją zapowiedź paschalną: Jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Chrystus pragnie, aby każdy z nas pod postaciami Eucharystycznymi dostrzegł Jego żywą obecność. Chce, aby zgromadzenie eucharystyczne przeżywać jako osobowe spotkanie z Nim – w Nim zaś z każdym istniejącym człowiekiem. Zatem Siostro i Bracie: Czy wierzysz w żywą obecność Chrystusa pod postaciami Chleba i Wina? Jakże ważna jest dziś odpowiedź na to pytanie. Dziś, kiedy przychodzimy, by wyznać naszą wiarę w realną obecność Chrystusa w Eucharystii! Dziś, kiedy tak wielu ludzi nie szanuje najświętszych postaci…
Coraz rzadziej przyklękamy przed przyjęciem Komunii Świętej, i nie mówię tu o osobach starszych i schorowanych. Coraz rzadziej, mówiąc Amen, potwierdzamy naszą wiarę w to, że ta maleńka biała Hostia, to żywy i prawdziwy Jezus, kiedy kapłan unosząc ją lekko nad cyborium mówi Ciało Chrystusa.
Nie wspominając już o coraz częstszych przypadkach profanacji Najświętszych postaci… Ale jak się tu dziwić, że nie mamy szacunku do Bożego Ciała, skoro nie mamy szacunku do własnej i cudzej cielesności. I odwrotnie: jak się tu dziwić, że nie mamy szacunku do własnego ciała i ciała drugiej osoby, skoro nie mamy szacunku do Bożego Ciała.
Siostro i Bracie! Dzisiaj oddajemy cześć Najświętszemu Ciału i Krwi Chrystusa, Eucharystii, w której Jezus oddaje Ojcu w imieniu wszystkich ludzi swoją bezgraniczną miłość. Nie jest to tylko zwykły obrzęd, ale sakrament nieskończonej miłości. Miłości, która musi rodzić życie… Dlatego Jezus zmartwychwstaje i ożywia tych, którzy Go przyjmują.
My także możemy dać siebie, nasze ciała na pożywienie... W jaki sposób? Służąc innym, zużywając się, spalając się dla nich, czyli po prostu kochając! Kto kocha, jest pokarmem dla adresatów jego miłości! Dzisiaj najpotrzebniejszym chlebem, najpotrzebniejszą dietą jest Miłość! Dieta i chleb, który można upiec albo kupić, karmią ciało i dbają o jego zdrowie i kondycję. Duszę natomiast karmi Miłość! A to właśnie stan duszy, a nie ciała, decyduje o naszym życiu wiecznym…
Żródła:
http://www.newsweek.pl/styl-zycia/najzdrowsza-dieta-swiata,87774,1,1.html
http://liturgia.wiara.pl/doc/560962.Najswietszego-Ciala-i-Krwi-Chrystusa/2
https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,1151,dusze-karmi-milosc-j6-51-58.html
Homilia wygłoszona 15 czerwca 2017 r. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa
Do czytań: Pwt 8, 2-3. 14b-16a | Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 | 1 Kor 10, 16-17 | J 6, 51-58
opr. ac/ac