O towarzyszeniu powołaniowym
Pomaganie nastolatkom w odkryciu
i realizacji ich życiowego powołania
to najcenniejszy aspekt wychowania.
Obecny rok duszpasterski w Polsce jest inspirowany hasłem: Przypatrzmy się powołaniu naszemu. Odpowiedzialni wychowawcy chrześcijańscy, a zwłaszcza rodzice, księża, katecheci świeccy i nauczyciele, mają świadomość tego, że przypatrywanie się własnemu powołaniu ze strony dzieci i młodzieży powinno prowadzić tych młodych ludzi do odważnej decyzji pójścia tą drogą życia, którą proponuje im Bóg, który ich rozumie i kocha. Towarzyszenie powołaniowe może dokonywać się wszędzie tam, gdzie dorośli mogą oddziaływać na dzieci i młodzież, a zwłaszcza w rodzinie, w parafii i grupach formacyjnych, w środowisku szkolnym, a także za pośrednictwem mass-mediów.
Towarzyszenie powołaniowe to coś znacznie więcej niż tylko solidne programy, dobrze działające struktury czy wartościowe inicjatywy z zakresu wychowania chrześcijańskiego. Towarzyszenie powołaniowe to najpierw i przede wszystkim niezwykłe spotkanie, którego celem nie jest przekazywanie wychowankowi jedynie jakiejś porcji wiedzy czy uczenie go określonych umiejętności, lecz asystowanie przy dorastaniu do miary bogatego człowieczeństwa i pomaganie wychowankowi, by postępował w sposób godny godności dziecka Bożego.
Towarzyszenie powołaniowe to wspólne z wychowankiem odkrywanie zdumiewającej tajemnicy człowieka, która ostatecznie ukryta jest w Bogu. To fascynowanie młodych ludzi istnieniem na sposób osoby, czyli na sposób kogoś, kogo Bóg stworzył z miłości i kogo powołał do życia w miłości. To przyprowadzanie do Chrystusa kogoś, kto jest bezcennym skarbem i kto ma moc, by stać się bezinteresownym darem dla innych. Towarzyszenie powołaniowe to upewnianie wychowanka o tym, że ważniejsze jest być niż mieć. To wyjaśnianie, że ważniejszy jest sposób istnienia niż pełnione funkcje i że dorastanie do świętości jest nieodzownym warunkiem dorastania do każdego rodzaju powołania: małżeńskiego, kapłańskiego czy zakonnego.
Towarzyszenie powołaniowe nie polega na podpowiadaniu wychowankowi jakieś konkretnej drogi życia (wtedy stawialibyśmy samych siebie w miejsce Boga!), ale na pomaganiu młodym, by uczyli się myśleć, kochać i pracować na wzór Chrystusa, by odkryli w Nim jedyną Drogę, którą warto iść, jedyną Prawdę, którą warto się kierować i jedyne Życie, w który warto mieć udział. Towarzyszenie powołaniowe to wspólne z wychowankami przeżywanie Eucharystii, trwanie na modlitwie, zaangażowanie na rzecz ludzi biednych i bezradnych. To także kierowanie się ewangeliczną mentalnością zwycięzcy, a zatem odwaga proponowania wychowankom wyłącznie optymalnej drogi życia, jaką jest świętość. To nieustanne prowokowanie dziewcząt i chłopców do tego, by Bogu, ludziom i samym sobie nieustannie stawiali pytanie: co dobrego mam czynić?
Towarzyszenie powołaniowe to najwspanialsza, najbardziej arystokratyczna forma wychowania. To szkoła bogatszego człowieczeństwa. To szkoła najbogatszego człowieczeństwa! To najbardziej niezwykła forma duchowego rodzicielstwa: ojcostwa i macierzyństwa. To takie spotkanie człowieka dorosłego z kimś młodym, dzięki któremu oboje - wychowawca i wychowanek - aż tak bardzo fascynują się naśladowaniem Chrystusa, że razem dorastają do świętości i że razem zdumiewają się wielkimi rzeczami, które Bóg w nich czyni po to, by umieli dzielić się z innymi ludźmi Bożą prawdą, która nas wyzwala i Bożą miłością, która nas przemienia.
opr. mg/mg