Fragmenty książki p.t. "Rola mózgu w uczeniu się"
Erich Petlák , Jana Zajacová Rola mózgu w uczeniu się |
Co wynika z poszczególnych poglądów, teoretycznego podejścia do problematyki przetwarzania informacji przez mózg? Czy można połączyć emocjonalizację nauczania z aktualnymi neurodydaktycznymi poglądami na metody kształcenia? Według profesora M. Spitzera, kierującego Instytutem Psychiatrii na Uniwersytecie w Ulm, podstawą sukcesu w przyswajaniu nowych informacji i zapamiętywaniu jest właśnie dostatecznie silny bodziec dla neuronów. Końcowa aktywność neuronu jest w końcu równa ilości energii, którą otrzymuje. Według kolejnego znanego amerykańskiego psychologa, W. Jamesa, istotny jest też udział neuronów spowalniających. Reagują one i wysyłają silne sygnały właśnie w stanie stresu, przeżywaniu nowych i silnych emocji albo strachu. Wszystko to dzieje się również w organizmie, w którym włączyły się mechanizmy awaryjne albo obronne, pod którymi można rozumieć na przykład wydzielanie hormonów i enzymów z gruczołów wydzielania wewnętrznego. One wzmacniają transmisję sygnałów do kolejnych neuronów i w tej chwili zaczyna obowiązywać podstawowe prawo nauczania, które zdefiniował W. James przed ponad stu laty: „Jeżeli są aktywne dwa podstawowe procesy mózgowe razem albo zaraz po sobie, to jeden z nich w powtarzalny sposób wysyła sygnały uruchamiające ten drugi”. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że emocjonalizacja procesu nauczania wpływa na zwiększenie aktywności i motywację ucznia, a więc i na jego końcowe wyniki, korespondujące z celami i treścią zamierzenia: opanowaniem teoretycznych wiadomości i ich zastosowaniem w praktyce, to właśnie wiedza neurologiczna udziela nam odpowiedzi na wiele pytań dotyczących intensyfikacji procesu kształcenia i nauczania ucznia. Badania empiryczne potwierdzają, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy „uwolnieniem” mózgu, regeneracją dróg neuronowych a wynikającą stąd zdolnością mózgu do zapamiętywania i szybszego informowania, z mniejszym wysiłkiem i w dłuższym czasie.
opr. aw/aw