Recenzja książki: Mieczysław Bednarz SJ, "Skarbnica modlitw", Wydawnictwo WAM 2001
W książce - dokumencie Gabriela Garci Marqueza pt. "Raport z pewnego porwania" przeczytałem, że w stolicy Kolumbii, Bogocie, jest osiedle mieszkaniowe, które nazywa się MINUTA DLA BOGA. Domyślam się, że ta nazwa zawiera apel o modlitwę do Stwórcy. Modlitwę bodaj najkrótszą, minutową... Wiemy dobrze, że nie bardzo lubimy się modlić, kod genetyczny jest w tym względzie bardzo ubogi. Chociaż oczywiście zdarzają się wyjątki. Są ludzie modlitwy. Budzą oni podziw, a u mnie osobiście - zazdrość! Bo umieć rozmawiać z Bogiem to wielka zaleta i wspaniała cecha charakteru pięknie profilująca osobowość .
Ludzie modlili się, modlą się i będą się modlić zawsze! To jest pewnik. Potwierdza go w całej rozciągłości pięknie wydana na biblijnym papierze przez WAM "Skarbnica modlitw" w opracowaniu i współautorstwie ks. Mieczysława Bednarza SJ. Książka zawiera prawie tysiąc modlitw, których autorami są ludzie z różnych epok historycznych i wszystkich miejsc tego świata: Esseńczycy, Indianie Navajo, Ojcowie pustyni, Ojcowie Kościoła, święci, poeci... Wszyscy wołają do Boga. Jest w tych przepięknych tekstach uwielbienie i podziw, prośba i dziękczynienie, skrucha i przebłaganie, skarga na niedole życia, żal z powodu starości, lęk śmierci. Ale dominuje ufność, omal dziecięce zaufanie do Bożej Opatrzności, o której ktoś napisał, że "wstaje ona wcześniej niż słońce".
Redagując książkę ks. M. Bednarz zatroszczył się o modlącego się czytelnika w bardzo twórczy sposób. Otóż "Skarbnica modlitw" zaopatrzona jest w puste, niezapisane kartki. Widnieje na nich tylko następująca prośba: "Zapraszamy Cię do wpisania Twoich osobistych modlitw". Bardzo to celny pomysł i sugestia, aby do chóru modlitewnego, który trwa od wieków dołączyć i swój własny głos.
"Skarbnica modlitw" powinna znaleźć się w każdym domu. Wstyd nie mieć w domu tej książki, która w piękny i naturalny sposób pomoże nawiązać dialog ze Stwórcą. Szczególnie godne polecenia są modlitwy do Duch Świętego. Tak często błądzimy, jesteśmy w rozterce, nie wiemy jak postąpić, mamy trudności z własną pracą umysłową. Wtedy można zaufać modlitewnie Duchowi Świętemu, który oświeca nasze serca i umysły nasze. Ks. Bednarz zebrał w tym cyklu pięćdziesiąt siedem modlitw. Oto fragment jednej z modlitw nieznanego autora:
Duchu Święty, Dawco daru miłości, rozlewaj miłość Bożą w naszych sercach.
Duchu Święty, Dawco daru mądrości, oświęcaj nas.
Duchu Święty, Dawco rozumu, pouczaj nas.
Duchu Święty, Dawco daru rady, radź nam i kieruj nami.
Duchu Święty, Dawco daru umiejętności, rozpraszaj naszą nieświadomość.
Duchu Święty, Dawco daru bojaźni Bożej, oswobódź nas od wszelkiego grzechu, abyśmy nie utracili Boga.
Duchu Święty, Dawco pokoju, obdarzaj nas Twoim pokojem.
Duchu Święty, Dawco wolności, wyzwalaj nas z wszelkiej niewoli.
Duchu Święty, Dawco pocieszenia, pocieszaj nas w naszych smutkach i zmartwieniach.
"Skarbnica modlitw" ks. Mieczysława Bednarza to nie zamknięty sezam, do którego otwarcia trzeba znać zaklęcie. Z modlitewnego skarbca mogą korzystać święci i grzesznicy. Jednym i drugim modlitwa potrzebna jest jak powietrze i woda. Człowiek bez modlitwy jest samotny. Jest zagubiony. Jest bezradny.
Dr Emil Biela, Krytyk literacki
opr. mg/mg