Wybrane fragmenty książki "O Eucharystii. Medytacje i modlitwy"
Praca zbiorowa O Eucharystii ISBN: 978-83-7580-007-4 |
|
Nie ma takich chwil czy życiowych doświadczeń Jezusa, których nie moglibyśmy przeżyć na nowo i podzielić, przyjmując Komunię; albowiem całe Jego życie jest obecne i dane w Ciele i we Krwi. Święty Paweł streścił tajemnicę krzyża Chrystusowego, mówiąc: „ogołocił samego siebie” (por. Flp 2,7).
Tak więc nasza msza święta może być cała wypełniona i oświecona tym zdaniem, zwłaszcza jeśli będzie to msza odprawiana w chwili, kiedy stoimy wobec doznanej krzywdy, gdy wszystko się w nas buntuje, albo wobec trudności wynikających z wymogu posłuszeństwa. Jezus — możemy powiedzieć — ogołocił samego siebie, więc i my chcemy ogołocić siebie samych, obumierając dla siebie i dla swoich „racji”! To jest prawdziwa komunia z Chrystusem.
W zależności od wewnętrznych dyspozycji czy potrzeby chwili możemy stanąć przy Jezusie, przy Jezusie, który się modli, przy Jezusie, który jest kuszony, zmęczony, który umiera na krzyżu, który zmartwychwstaje. To wszystko zaś nie będzie myślową fikcją, ponieważ ten Jezus nadal istnieje, jest żywy, chociaż nie żyje już w ciele, ale w Duchu.
Raniero Cantalamessa
To właśnie powinien czynić Kościół, wskazanie jest wyraźne: bierzcie i jedzcie. Co to oznacza? Uczniowie, czyli my, musimy uczestniczyć w realizacji daru Jezusa: biorąc i spożywając. Winniśmy ten dar przyjmować z radością.
Jezus stoi przed uczniami jako Ten, który oddaje się dla nich na śmierć. Dla nich oddaje swoje Ciało, które przeznaczone jest na śmierć; oddaje je jako dar do spożycia. Chce w pełni uczestniczyć w życiu wewnętrznym każdego z nich. Każdy uczeń dostaje rozkaz: „bierz!”, co można tłumaczyć jako: „przyjmij”.
Człowiek winien przede wszystkim przyjąć ten dar z wdzięcznością, ze zdumieniem i wiarą. Przyjąć i spożywać oznacza akceptować Jezusa Chrystusa, który nam się oddaje. Przyjąć i spożywać to uznać, że słowa i gest Jezusa są jak miecz, który kruszy okowy śmierci czyniące nas więźniami. Przyjąć i spożywać to poznać, zaakceptować misterium Jezusa. To poznać Sługę Ojca, który wszystko czyni z miłości do ludzi. Przyjąć i spożywać oznacza zjednoczyć się z Jezusem.
Lorenzo Zani
Uwielbiam Cię nabożnie, Bóstwo utajone,
Co kryjesz się prawdziwie w tych figur osłonę,
Me serce Tobie całe się ufnie poddaje,
Bo Ciebie rozważając — zupełnie ustaje!
Wzrok, dotyk, smak o Tobie nie mówią nic do mnie,
Słuchowi wierzy tylko me serce niezłomnie:
We wszystko, co Syn Boży rzekł, wierzę w pokorze,
Nic nad to słowo prawdy brzmieć pewniej nie może!
Na krzyżu — Bóstwo chciało w ukryciu pozostać,
Tu — społem człowieczeństwo zasłania swą postać,
Lecz wierząc i wyznając natury te obie,
Wraz z łotrem żałującym głos wznoszę ku Tobie!
Jak Tomasz, na otwartej nie patrzę ślad rany,
Lecz Bogiem Cię uznaję mym, Zbawco kochany:
Spraw, abym zawsze w Twojej umacniał się wierze,
Pokładał ufność w Tobie i kochał Cię szczerze!
Pamiątko zgonu Pana, którą sam stanowi,
Chlebie żywy, co życie dajesz człowiekowi:
Daj duszy mojej z Ciebie niebiańskie brać życie
I w Tobie zawsze słodycz znajdować obficie!
O tkliwy pelikanie dusz, Jezu mój, Chryste,
Krwią swoją — serce moje z win obmyj nieczyste:
Wszak jedna jej kropelka w tak wielkiej jest cenie,
Że zdoła przynieść światu całemu zbawienie!
O Jezu, dziś Twe lica zasłona ocienia:
Spraw, błagam, niech się moje wypełnią pragnienia,
Bym w twarz Twą odsłoniętą podnosząc wzrok śmiały,
Szczęśliwym był z jasnego widzenia Twej chwały! Amen.
św. Tomasz z Akwinu
opr. aw/aw