Wybrane fragmenty książki "O Eucharystii. Medytacje i modlitwy"
Praca zbiorowa O Eucharystii ISBN: 978-83-7580-007-4 |
|
Trzeba, aby dusza weszła w tego Boga i Człowieka i patrzyła w święte ustanowienie uczynione przez Niego w świętej ofierze. Popatrz także na tę niewymowną miłość, z powodu której ten Bóg i Człowiek wykorzystał wszelkie sposoby, aby pozostać z nami. Dlatego ustanowił tę świętą ofiarę, nie tylko na pamiątkę swojej Śmierci, która jest dla nas zbawieniem, lecz także aby pozostać z nami na zawsze.
Teraz powiem wam o dwóch spojrzeniach, jakie miał ten Bóg i Człowiek i jak dusza może je zobaczyć. Pierwsze oznacza dostrzeganie tej niewymownej miłości, jaką miał dla nas: najwięcej o jej głębi mówi fakt, że oddał nam się cały i na zawsze. Drugie spojrzenie pozwala zobaczyć ten niewyrażalny ból śmierci, jaki zniósł dla nas; zobaczyć Mękę Jego bolesnej Śmierci i jak okrutnie cierpiał, doświadczając całkowitego opuszczenia.
Wydaje mi się, że ta prawda winna być poznana przez tych, którzy chcą celebrować tę ofiarę i w niej uczestniczyć.
Angela da Foligno
W Komunii Jezus przychodzi do nas jako Ten, który daje nam Ducha. Nie jako Ten, który kiedyś, dawno temu dał Ducha, ale jako Ten, który teraz, złożywszy swoją bezkrwawą ofiarę na ołtarzu, na nowo „tchnął Ducha” (por. J 19,30; „wyzionął Ducha”). Tym samym Jezus czyni nas uczestnikami swojego duchowego namaszczenia. Jego namaszczenie rozlewa się w nas, czy też raczej to my zanurzamy się w Nim: „Chrystus wlewa się w nas i miesza z nami, zmieniając nas i przemieniając w siebie, jak kroplę wody wlaną w nieskończony ocean pachnącego olejku. To są skutki, jakie sprawia tego rodzaju olejek w tych, którzy z nim się stykają: nie ogranicza się po prostu do tego, aby ich napełnić zapachem, aby mogli jedynie oddychać tym zapachem, ale zamienia ich istotę w ten olejek, który rozlał się dla nas: «Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa» (por. 2 Kor 2,15)” (Nicolas Cabasilas).
Raniero Cantalamessa
Waszą najważniejszą intencją podczas Świętej Komunii niech będzie całkowite oddanie się Jezusowi i powolna zgoda na dokonanie w was wszystkiego według Jego upodobania; nie oglądajcie się na siebie i nie szukajcie potwierdzenia własnej doskonałości. W swoim przeszłym życiu wiele doświadczyliście i przyjmowaliście Komunię dla siebie: teraz żyjecie tylko dla Jezusa, wedle Jego upodobania, wedle Jego planów.
Przyjmujcie Komunię, aby przylgnąć do Jego projektów i pragnień, by miał was dla siebie, by widział królowanie w was swojej miłości i zjednoczenie z Nim. W Komunii jesteście karmieni przez samego Boga, aby nauczyć się, że wasza dusza nie powinna już karmić się rzeczami ziemskimi, a dzięki Bożemu pokarmowi winna żyć życiem Bożym, nie zniżając się do pospolitych stworzeń i ich zmysłowości. Winniście żyć tak, jak Jezus żył dla Ojca. Bo taki jest plan Jezusa, abyście żyli dla Niego.
Nie trzeba formułować wielu myśli i intencji przed Komunią: wystarczy, że macie je w głębi duszy. Przyjmujcie Komunię dla Jezusa. Zauważcie, że mówię: „dla Jezusa”, a nie: „dla siebie”, ponieważ przychodzicie do Niego poprzez Niego, aby wypełniły się w was Jego plany. Wtedy to staniecie się bliscy tego, że znajdzie On w was swoje upodobanie.
Catherine Mectilde de Bar
opr. aw/aw