Małżeństwo i Rodzina. Myśli na niedzielę - fragmenty
bp Jan Szkodoń Małżeństwo i Rodzina myśli na niedzielę |
"Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę" (Mt 11, ....). Są to słowa Ojca niebieskiego, skierowane do Syna, Jezusa Chrystusa. A tym, który jest wysłańcem, przygotowującym drogę dla Mesjasza, jest Jan Chrzciciel.
Adwent wciąż trwa. Adwent - przyjście Pana - realizuje się w małżeństwie i rodzinie. Gdy zawierany jest ślub, przychodzi Chrystus i pozostaje z małżonkami. Gdy rodzi się dziecko, On przychodzi: "Kto przyjmuje jedno z tych małych, Mnie przyjmuje". Każdy z członków rodziny spełnia zadanie Jana Chrzciciela: przygotowuje drogę dla Pana - do swego serca i do serc innych członków rodziny.
Przychodzenie Pana dokonuje się w codzienności życia rodziny. Szczególnym, trudnym i bolesnym przyjściem Chrystusa jest śmierć kogoś z rodziny. W Adwencie w szczególny sposób odnawiamy wiarę w ostateczne przyjście Chrystusa na końcu świata.
Św. Jakub we fragmencie Listu, który jest czytany jako druga lekcja (Jk 5,7-10) w III niedzielę Adwentu, trzykrotnie wymienia słowo cierpliwość. Wzywa: "Trwajcie cierpliwie ... bądźcie cierpliwi". Jest to znak gotowości na przyjście Pana, ale jest to też szczególny znak miłości w rodzinie. Nie ma zgody i przebaczenia bez cierpliwości. Nie ma postępu duchowego bez cierpliwości wobec siebie i bliźnich. Trudno wyobrazić sobie wychowanie dzieci, jeśliby rodzicom brakło cierpliwości. W rodzinie konieczna jest ta cnota, wymodlona i wypracowana przez codzienny trud serca.
W Adwencie wiele razy czytane są teksty Izajaszowe. Prorok zapowiada Mesjasza, a zarazem czasy mesjańskie, które swą pełnię objawią w wieczności. W Chrystusie, Synu Bożym, spełniły się obietnice Proroka: "Oto wasz Bóg ... przychodzi ... On sam przychodzi, aby zbawić was" (Iz 35,4).
Wołania Izajasza zawsze są aktualne. W trudnych sytuacjach życia rodzinnego trzeba powtarzać Izajaszowe: "Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe ... Odwagi, nie bójcie się" (w. 3-4). "Ręce mi opadają" - to skarga wielu matek i żon, bezradnych wobec pijaństwa męża, nieposłuszeństwa dzieci. Gdy Bóg mówi: "Pokrzepcie ręce osłabłe" - nie tylko wzywa, ale też daje siłę. Gdy Bóg mówi: "Odwagi, nie bójcie się" - nie tylko zachęca, ale daje światło, wzbudza nadzieję i udziela mocy swego Ducha, aby człowiek, cała rodzina, społeczność - przezwyciężali strach, obawę, lęk przed tym, co nadchodzi lub może się zdarzyć.
W rodzinie jeden dla drugiego winien być świadkiem życia wiecznego. Życie rodzinne jest pielgrzymką do domu Ojca: "Przybędą na Syjon ... ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek" (Iz 35,10).
opr. aw/aw