Słowo Matki. Słowo Brata

Książka "Anna Jantar" w formie dialogu z Anną Jantar, rozmowy dotyczącej jej życia, kariery, zainteresowań, jej miłości i tęsknoty, planów i marzeń - fragmenty

Słowo Matki. Słowo Brata

Andrzej Witko

Anna Jantar

ISBN: 978-83-61533-56-6
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2008

Wybrane fragmenty
Tak blisko nas - zamiast wstępu
Czytam w twojej twarzy
Słowo Matki
Słowo Brata
Słowo Męża
Słowo Córki
Pozwolił nam los - (lista utworów śpiewanych przez Annę)

Słowo Matki

Mijają lata, lecz nic nie wymazuje z pamięci i serca tęsknoty za ukochanym dzieckiem. Bywa, że jeszcze dzisiaj widzę moją córkę, taką jaką była — radosną, uśmiechniętą, kochającą i życzliwą dla wszystkich. Do tej pory Ania żyje na co dzień w naszych sercach, moim i całej rodziny i myślę, że czuwa nad nami wszystkimi. Dzięki temu łatwiej mi było pogodzić się z myślą, że nie ma jej wśród nas, co nie do końca jest prawdą — jest przecież, zawsze i wszędzie. Pozostawiła córkę, na którą przelałam całą swoją miłość i oddanie. Starałam się zastąpić pustkę po utracie matki. Myślę, że chociaż częściowo mi się to udało. Jesteśmy kochającą i szanującą się nawzajem rodziną powiększoną o dwoje cudownych dzieci — Jasia i Anusię.

Bez Ani nie byłoby tego wszystkiego.

Andrzeju! Po tylu latach pozwoliłeś mi być znowu na co dzień z moją Córką. Dziękuję Ci, oddany Przyjacielu...

Halina Szmeterling

Słowo Brata

Komunikując się bezpośrednio z ludźmi, nie była wylewna. Spokojna, uśmiechnięta, tylko sporadycznie włączała się do rozmowy jasno określając swoje zdanie w omawianej materii i to tylko w temacie, który wzbudził jej zainteresowanie. Odnosiłem wrażenie, że zadając pytanie lub odpowiadając na nie, nie używała żadnego zbędnego wyrazu.

Ta logika wypowiedzi zdawała się zupełnie nie pasować do jej radosnego podejścia do życia. Z jednej strony spontaniczność, z drugiej skupienie i świadomość własnego „ja”. Kipiąca radość życia i nieuchwytny prawie cień jakiegoś smutku. Nieśmiałość i bezgraniczna otwartość na otaczający ją świat.

Była bardzo delikatna. Nie wydaje mi się, żeby mogła kogokolwiek zranić, czy nawet nieświadomie urazić.

Wydawało mi się, że znam Anię. Dzisiaj odkrywam w jej interpretacjach skrywane pasje, namiętności i uczucia, o których nie miałem pojęcia. Dlatego też jej piosenki, mimo upływu lat, nie tracą na aktualności bez względu na zmieniające się style muzyki i różnice pokoleniowe.

Roman Szmeterling

dalej >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama