Choć katolików jest tylko ok. 18 mln (1,6% populacji), to istnieje w Indiach prawie 30 sanktuariów maryjnych
Wiele żeńskich bóstw jest czczonych w całej południowej Azji. W religii i kulturze hinduskiej ważne miejsce zajmuje tradycja Wielkiej Bogini, Mahadevi. Pomniejsze boginie uznaje się za jej manifestacje lub aspekty. Bogini w hinduizmie to postać pełna sprzeczności: jest źródłem życia, matką pełną dobroci, hojną i płodną, lecz jest także straszliwą, złowrogą siłą domagającą się ofiar dla ugaszenia gniewu. Niemal wszyscy hindusi szanują Boginię Matkę.
W tym kulturowym gruncie dobrze zakorzeniła się w Indiach obecność Matki Najświętszej. Postać Maryi wpisuje się w hinduską tradycję czci Bogini Matki, źródła dobroci i płodności. Choć katolików jest tylko ok. 18 mln (1,6% populacji), to istnieje w Indiach prawie 30 sanktuariów maryjnych. Mówi się, że 80% pielgrzymujących do nich ludzi to hindusi różnych tradycji, a także muzułmanie. W niektórych domach hindusi mają ołtarze Maryi. Chętnie uczestniczą w nowennach i uroczystościach maryjnych. Dlatego niektórzy twierdzą, że pobożność maryjna w Indiach przełamuje religijne bariery.
Pośród wielu sanktuariów maryjnych najważniejsze i największe jest to w Vailankanni (wymowa: welankani; spotyka się pisownię „Velanganni”). W roku 2002 Jan Paweł II nazwał je „Lourdes Wschodu”. Vailankanni to małe miasteczko na wybrzeżu Coromandal w Zatoce Bengalskiej, położone w najbardziej na południe wysuniętym indyjskim stanie Tamilnadu. Związek z Maryją jest widoczny w samej nazwie: w języku tamilskim Vailankanni znaczy „Dziewica z miasteczka Velai”. Czczona jest tutaj, przybrana z indyjskim przepychem, statuetka Matki Bożej z Dzieciątkiem jako opiekunki zdrowia. Tamilowie nazywają Ją: Ârôkkiya Mâtâ (transkrypcja z tamilskiego).
HistoriaPoczątek kultu Matki Najświętszej
datuje się na połowę XVI wieku. Przypisuje się go trzem cudom, które wydarzyły
się w odstępie wielu lat, ale zawsze, jak
głosi legenda, w dniu 8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Pierwszy miał miejsce ok. 1550 roku.
Maryja z Dzieciątkiem Jezus ukazała się
pastuszkowi, który roznosząc mleko,
przysnął niedaleko pewnej sadzawki. Drugi cud, pod koniec XVI wieku, to uzdrowienie chromego chłopca, handlarza maślanką. W obydwu przypadkach Maryja
prosiła o mleko lub maślankę, którymi nakarmiła swojego Syna. Trzeci cud nastąpił
ok. 50 lat później. Maryja uratowała wtedy portugalskich żeglarzy zaskoczonych
przez gwałtowny sztorm. Szczęśliwie wylądowali oni właśnie w Vailankanni i zgodnie postanowili wybudować tutaj świątynię poświęconą Maryi. Pierwotny kościół wybudowano w stylu neogotyckim.
Należał on do parafii Nagapattinam.
Dopiero w roku 1771 Vailankanni stało
się niezależną parafią.
W roku 1962 papież Jan XXIII podniósł kościół do godności bazyliki mniejszej i powiązał z Bazyliką Santa Maria
Maggiore w Rzymie. Od tego czasu datuje się szybki rozwój sanktuarium: m.in.
zmodernizowano jego zaplecze, powstały
miejsca noclegowe i restauracje dla pielgrzymów, zbudowano dom rekolekcyjny,
stworzono Instytut Studiów Maryjnych,
wybudowano wiele przestronnych kaplic.
Z powodu ogromnego napływu pielgrzymujących w roku 1974 powiększono
oryginalną bazylikę, dodając do niej świątynię, która jest prawie dokładną repliką
sanktuarium w Lourdes. Obecnie Vailankanni to rozciągający się na wiele hektarów powierzchni kompleks kościołów, kaplic, miejsc praktyk religijnych
i budynków, które swoją nieskalaną bielą
wspaniale błyszczą w intensywnym słońcu na tle zieleni i błękitnego nieba.
Miasteczko Vailankanni oraz obszar sanktuarium ucierpiały 26 grudnia 2004 roku z powodu tsunami na Oceanie Indyjskim. Tsunami nadciągnęło ok. 9.30 rano w niedzielę. Za cud uznaje się fakt, że woda nie dostała się do samej bazyliki, w której odbywała się właśnie Msza święta dla prawie 2 tysięcy pielgrzymów.
Z całych Indii i z zagranicy przyjeżdża do Vailankanni rocznie 20 milionów pielgrzymów. Największe, prawie 3-milionowe zgromadzenie, zbiera się w okresie 11-dniowych corocznych świąt, które zaczynają się 29 sierpnia, a kończą 8 września. Wiele łask otrzymują tutaj nie tylko chorzy, lecz także ubodzy, poszukujący pracy, bezdzietne małżeństwa. O wielości i wspaniałości cudów świadczą wota zgromadzone w specjalnym muzeum. Szczególną uwagę zwracają repliki uzdrowionych części ciała odlane w brązie, srebrze, a nawet złocie.
W Vailankanni czci się Maryję w specjalny sposób poprzez zwrócenie uwagi na siedem sakramentów. Są wykonane stacje Drogi Siedmiu Sakramentów. W każdą sobotę wieczorem odbywa się procesja różańcowa, a w pierwsze piątki eucharystyczna procesja wokół sanktuarium. Dla wielu osób ważna jest kaplica Cysterny Naszej Pani. Jest ona zbudowana na miejscu sadzawki, przy której mały chłopiec miał wizję Matki Najświętszej. Woda z tej sadzawki jest dostępna do dziś. Stosujący ją chorzy często doznają uzdrowień. (Wiele uzdrowień przypisuje się także stosowaniu poświęconego w sanktuarium „Oleju Naszej Pani”). Ponadkilometrową drogę z bazyliki do tej kaplicy, wysypaną morskim piaskiem, pielgrzymi przebywają nieraz na kolanach, odmawiając różaniec. Wzdłuż drogi rozmieszczono po jednej stronie stacje Drogi krzyżowej, a po drugiej stacje Tajemnic różańcowych. Ciekawostką jest specjalne miejsce dla postrzyżyn. Istnieje bowiem zaczerpnięta z kultury hinduskiej tradycja obcinania sobie włosów na znak złożenia jakiegoś przyrzeczenia. Pozbawioną włosów głowę smaruje się następnie pastą sandałową, która ma zdrowotne właściwości i chroni głowę od przegrzania.
Do Vailankanni można dotrzeć z miasta Trichy (Thiruchirappalli), w którym jest międzynarodowy port lotniczy. W Trichy i w pobliskim Thanjavur warto zwiedzić starożytne, wciąż czynne świątynie hinduskie. Podróż autobusem zajmuje ok. 4 godzin. Po drodze ciekawostka: liczne „ołtarzyki” i flagi z sierpem, młotem i czerwoną gwiazdą. Partia komunistyczna mocno się zakorzeniła w tych rejonach. W sanktuaryjnej kantynie można za pół dolara zjeść smaczne placki chapati lub parotta. Po lunchu warto odpocząć na nadmorskiej plaży, która znajduje się 100 m od sanktuarium.
opr. ab/ab