Czy można korzystać z cudzych kazań?

Fragmenty książki "Sztuka głoszenia kazań"

Czy można korzystać z cudzych kazań?

Ks. prof. Kazimierz Panuś

Sztuka głoszenia kazań

ISBN: 978-83-7580-006-7
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2008

Wybrane fragmenty
O bardziej skuteczne kaznodziejstwo
Wydać walkę nudzie
Wydobyć „cząstkę ziemi nieznanej”
Waga pierwszego zdania
Nie zasłaniać sobą Jezusa
Pożądać wzgórz wiekuistych
Współczesne problemy głoszenia słowa Bożego
Kim jest kaznodzieja?
Jaka powinna być homilia?
Uwarunkowania praktyczne głoszenia słowa Bożego
Czy można korzystać z cudzych kazań?

4. Czy można korzystać z cudzych kazań?

Po wskazaniu niektórych problemów związanych z przekazem słowa Bożego pragnę jeszcze w zakończeniu zająć się tematem doskonalenia umiejętności kaznodziejskich. Z problemem talentu kaznodziejskiego i w ogóle tworzenia kazania wiąże się zagadnienie książek i periodyków zawierających gotowe kazania. Korzystający z nich in extenso kaznodzieja zabija w sobie samodzielność. W podejmowaniu walki z nieładem moralnym lepiej być podobnym do Dawida uzbrojonego w lichą procę niż walczyć w zbroi Saula, do której się nie jest przyzwyczajonym.

Kto nie jest dość silną osobowością i nie potrafi mówić sam od siebie, może korzystać z cudzych materiałów, ale winien je sobie najpierw przyswoić, a wygłaszane kazanie uzupełnić swoimi doświadczeniami. Pszczoły nikt nie pyta, z ilu i jakich kwiatów zebrała miód, lecz ocenia jej pracę po wartości powstałego produktu. Podobnie jest z kaznodzieją. Może on czerpać z wielu pomocy, byleby tylko w efekcie stworzył homilię, która do głębi poruszy słuchacza. „Poruszyć jest oznaką zwycięstwa” — mawiał wielki mówca Cyceron — Flectere est victoriae.

Dzięki Bogu, mamy wiele wartościowych pomocy kaznodziejskich. Oprócz szkiców homilii warto sięgać po opracowania teoretyczne pogłębiające naszą świadomość kaznodziejską oraz metody skutecznego głoszenia słowa Bożego. Takim periodykiem jest, niestety mało znany, „Przegląd Homiletyczny”. Można także podnieść swoje kwalifikacje kaznodziejskie w Szkole Kaznodziejstwa, jaką prowadzi Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim. W tych dwuletnich studiach biorą udział księża z całej Polski.

Utrzymanie kaznodziejstwa na dobrym poziomie wymaga nieustannej pracy. Ważnym elementem jest również systematyczne mówienie, przynajmniej raz w tygodniu. Umiejętności nabywa się stopniowo, tak jak w sporcie, nauce języków czy w grze na instrumencie. Wszystkie dłuższe przerwy wymagają wytężonej dodatkowej pracy, by wrócić do formy.

Sądzę, że ta garść spostrzeżeń pozwoli nam lepiej dostrzec i docenić kaznodziejski wysiłek, podejmowany w tym celu, aby „słowo Pańskie rozszerzało się i rozsławiało” (2 Tes 3,1). Panuje przekonanie, że wielcy poeci pojawiają się wtedy, gdy czeka na nich wielki odbiorca. Z dużym prawdopodobieństwem można odnieść to powiedzenie do kaznodziei. Pojawia się on wtedy, gdy czeka na niego spragniony słowa Bożego odbiorca.

Wypada życzyć, aby w czasach nowej ewangelizacji, w okresie, kiedy Kościół pragnie złożyć swojemu Zbawicielowi najmilszy Mu dar — świat bardziej chrześcijański, na wielkich głosicieli słowa Bożego czekał wrażliwy odbiorca. Potrzebują się oni wzajemnie.

Więcej w księgarni Salwatora >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama