Święty Paweł mógł mu całkowicie zaufać i posłać go gdziekolwiek, będąc pewnym, że pójdzie. Szczęśliwy jest mistrz, który ma takiego ucznia
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg.
Tymoteusz to imię pochodzenia greckiego, wywodzące się z Biblii. W oryginale Τιμόθεος Timotheos zbudowane jest z dwóch greckich słów: zakończenie to słowo θεος (theos) czyli Bóg – mamy więc kolejne imię teoforyczne – a początek imienia bierze się od popularnego w Biblii rzeczownika τιμη ( time ), czyli „cześć, szacunek, respekt” oraz czasownika τιω ( tio ), „czcić, poważać, szanować”.
Tymoteusz oznacza więc: „Czczący Boga” lub „Czciciel Boga”, ewentualnie „Ten, który czci Boga”. Można to imię potraktować też jako ogólne wezwanie czy przykazanie: „Czcić Boga!” lub „Cześć (dla) Boga” – mające charakteryzować życie człowieka, który je nosi. Poprzez łacińskie Timotheus, imię to trafiło do języków Europy, także do polskiego.
Jest tylko jeden Tymoteusz w Biblii – adresat dwóch listów św. Pawła, syn Żydówki Eunice nawróconej na chrześcijaństwo i ojca Greka (2 Tm 1,5; Dz 16,1), mieszkaniec Listry, która była rzymską kolonią w Galacji. Paweł odwiedził to miasto już podczas swej pierwszej podróży misyjnej (Dz 14,8-21). Choć nie wspomina się wówczas o Tymoteuszu, to najprawdopodobniej Apostoł zatrzymał się w domu jego rodziców. Tymoteusz był wtedy młodym chłopcem i Paweł stał się jego bohaterem. Później Apostoł napisze o nim: Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte (2 Tm 3,15) – co było zapewne zasługą rodziców Tymoteusza. Podczas drugiej podróży misyjnej Apostoł zabrał go już ze sobą (Dz 16,2). Życie młodego Tymoteusza jako apostoła zaczęło się na dobre.
Było w nim tyle szczerego zapału, że stał się niemal nieodłącznym towarzyszem Pawła. Apostoł brał go na misje ewangelizacyjne, a gdy musiał odjechać, powierzał odpowiedzialne zadania w Macedonii (Dz 19,22), w Tesalonikach (1 Tes 3,2), w Koryncie (Rz 16,21). Gdy w końcu Paweł trafił do więzienia w Rzymie i czuł zbliżającą się śmierć, Tymoteusz był blisko niego (Flp 1,1) i otrzymał jego duchowy testament. Prawdopodobnie Paweł myślał o nim jako o swoim następcy, gdyż swe listy adresował w imieniu ich obojga (2 Kor 1,1; 1 Tes 1,1; 2 Tes 1,1; Flp 1,1; Flm 1).
Ostatecznie Apostoł posłał Tymoteusza z całym zaufaniem do trudnej placówki w Efezie i uczynił pierwszym biskupem tego najważniejszego wówczas miasta w Azji Mniejszej. Oba listy do Tymoteusza to wyraz troski Apostoła właśnie o Kościół w Efezie – niełatwy do kierowania m.in. z powodu ciągłych niebezpieczeństw grożących wierze i moralności. Od młodego biskupa o wątłym zdrowiu św. Paweł żądał stałej czujności i męstwa w trwaniu przy prawdziwej wierze i nauce.
Odnosi się wrażenie, że ilekroć Paweł mówił o Tymoteuszu, to zawsze z afektem w głosie. Traktował go jak syna (1 Tm 1,2; 1 Kor 4,17). Pisząc do Filipian, dał o nim takie świadectwo: Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha, który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy: bo wszyscy szukają własnego pożytku, a nie - Chrystusa Jezusa. A wiecie, że on został wypróbowany: bo jak dziecko ojcu, tak on wraz ze mną służył Ewangelii (Flp 2,19-22). Tymoteusz rzeczywiście był człowiekiem pełnym Ducha Bożego i prawdziwym czcicielem Boga. Paweł mógł mu całkowicie zaufać i posłać go gdziekolwiek, będąc pewnym, że pójdzie. Szczęśliwy jest mistrz, który ma takiego ucznia.
Jest to fragment książki:
Marcin Majewski, Tajemnice biblijnych imion
Wydawnictwo M
ISBN: 978-83-7595-961-1
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg. W wielu przypadkach imię tak naprawdę okazuje się kluczem do zrozumienia bohatera, dotyczy to zarówno postaci ze Starego jak i z Nowego Testamentu. W książce nie mogło oczywiście zabraknąć imion najważniejszych, czyli: JHWH i Jezus.
Album jest pasjonującą podróżą po bogatym świecie biblijnej symboliki, prawdziwą skarbnicą wiedzy i – dzięki pięknej ikonografii – niezwykłą ucztą dla zmysłów.
opr. ac/ac