Wspólna misja

Fragmenty książki - "Hans Urs von Balthasar"

Wspólna misja

Eligiusz Piotrowski

HANS URS VON BALTHASAR

Copyright © Wydawnictwo WAM 2005
ISBN: 83-7318-442-2



WSPÓLNA MISJA

Spotkanie z Balthasarem było dla Adrienne von Speyr, jak sama przyznaje, nowym narodzeniem. Pierwszym znakiem nowego życia była Balthasarowa interpretacja Ojcze nasz, która przywróciła jej tę modlitwę. Sam Balthasar miał wrażenie, jakby nieopatrznie naciśnięty został przycisk, który zapalił światła w ogromnej komnacie. Katecheza, przygotowująca do konwersji, okazała się być wyczekiwanym potwierdzeniem tego, co Adrienne od dawna przeczuwała. Została ochrzczona (warunkowo) w uroczystość Wszystkich Świętych roku 1940, wkrótce potem przyjęła bierzmowanie. Przejście na katolicyzm, będące już wówczas wielką sensacją w Bazylei, wstrząsnęło jej protestanckimi przyjaciółmi tak bardzo, że się od niej odwrócili. Po latach jednak przyjaźnie zostały odnowione. Balthasar został jej spowiednikiem i kierownikiem duchowym.

Konwersja oznacza dla Adrienne intensyfikację życia wewnętrznego. Otrzymuje nowe łaski i charyzmaty. Najpierw dar modlitwy, potem widzenia świętych i Maryi, następnie dar uzdrawiania i stygmaty (czerwiec 1942), które szczególnie w czasie Wielkiego Tygodnia są świadectwem jej udziału w wewnętrznych cierpieniach Chrystusa. Balthasar towarzyszy mistycznym doświadczeniom Adrienne, która poznaje wciąż nowe wymiary nadprzyrodzonego życia. W licznych wizjach doświadcza okropności czasu wojny i podejmuje surowe akty pokutne. Najcięższe dla niej jest doświadczenie definitywnego potępienia.

W czerwcu 1941 roku w ich rozmowach pojawiła się idea utworzenia wspólnoty dziewcząt, które żyłyby według ewangelicznych rad, a jednocześnie wykonywały swój świecki zawód. Adrienne „krótko po konwersji wiedziała, że wspólnie ze mną — pisze Balthasar — powinna założyć nową wspólnotę”; czuła się wewnętrznie przynaglana do jej założenia, określając ją mianem „dziecka” . Na modlitwie odkryła, że celem działalności nowej wspólnoty nie ma być podwyższona aktywność, lecz pogłębiony udział w Męce Chrystusa. To co dzisiaj wydaje się normalne, wówczas było pionierskim poszukiwaniem. Konstytucja apostolska Provida Mater Piusa XII została ogłoszona dopiero w 1947 roku. Dała ona prawno-kościelne możliwości tworzenia instytutów świeckich. Sama idea zrzeszania się świeckich nie była Balthasarowi obca. Wcześniej już, w roku 1941, założył Studencką Wspólnotę Formacyjną i Akademicki Związek Studentów (1947 r.), którego duchowym przewodnikiem był do roku 1979. Balthasar każdego roku prowadził rekolekcje dla studentów, którym towarzyszyły długie rozmowy na temat wyboru życiowych dróg. Przez wiele lat „wysyłał” studentów, pragnących żyć według rad ewangelicznych, do różnych zakonów, przeważnie do jezuitów. Mówiono wówczas o swego rodzaju epidemii. Z czasem Balthasar uświadomił sobie, że wysiłek założenia nowej wspólnoty będzie także jego udziałem. Dzień 8 grudnia 1943 roku można uznać za formalne zainicjowanie Wspólnoty św. Jana (Johannesgemeinschaft), a rekolekcje fundacyjne odbyły się w sierpniu 1944 roku. Dzięki życzliwości znajomego proboszcza i wielu przyjaciół z początkiem października w odpowiednio przygotowanym domu zamieszkały trzy pierwsze członkinie nowej wspólnoty. Kilka miesięcy wcześniej, w maju 1944 roku, Adrienne rozpoczęła dyktowanie komentarza do Ewangelii św. Jana, odkrywając swoje głębokie włączenie w paschalne misterium Jezusa.

Balthasar był całkowicie przekonany o prawdziwości widzeń Adrienne i zadań, które dotyczyły również jego. W jego tekstach nie znajdziemy nawet śladu najmniejszej wątpliwości co do jej doświadczeń i posłannictwa, a tym samym co do jedności ich przedsięwzięcia. „Miałem ponad miarę dowodów prawdziwości tej misji i jej takiej, a nie innej interpretacji”. Jednak nie wszyscy byli tego zdania. Przykrości spotykały go najpierw ze strony współbraci, szczególnie przełożonego domu, który, jak wyzna Balthasar, „poprzez plotki roznoszone po mieście zaszkodził mi bardziej niż wszyscy inni”. Donoszono na niego do biskupa Bazylei. 22 kwietnia 1947 roku po raz pierwszy rozmawiał z generałem jezuitów na temat włączenia dzieła Adrienne i jego w ramy zakonu. Druga rozmowa miała miejsce w listopadzie. W efekcie Balthasar otrzymał zakaz odwiedzania domu Adrienne. Ojciec Rondet, jezuita z Lyonu, który miał zbadać sprawę i wydać odpowiednią opinię, nie był w stanie uznać nadprzyrodzonego pochodzenia ich misji. Wówczas Balthasar udał się na osobiste rekolekcje, by w ten sposób podjąć właściwą decyzję. „Kiedy okazało się, że nie ma możliwości realizacji misji założenia nowej wspólnoty w ramach Towarzystwa Jezusowego”, wówczas zdecydował się na największą ofiarę: wystąpienie z zakonu jezuitów. Stało się to 11 lutego 1950 roku. „Towarzystwo było dla mnie oczywistą ojczyzną. Myśl, że w życiu więcej niż raz trzeba będzie «opuścić wszystko», także zakon, by pójść za Panem, nigdy mi nie przyszła do głowy i spadła na mnie jak grom z jasnego nieba”.

Ponieważ miejscowy biskup nie życzył sobie obecności ex-jezuity w Bazylei, Balthasar musiał opuścić miasto. Zatrzymał się w Zurychu i tylko czasami odwiedzał Bazyleę. Na swoje utrzymanie zarabiał intensywnym pisaniem i gościnnymi wykładami, cały czas mając nadzieję nie tyle na inkardynację (której mu zresztą nie dawano), co na przyjęcie go na powrót (wraz ze Wspólnotą św. Jana) do Towarzystwa Jezusowego. Dopiero w roku 1956 biskup Chur, Christian Caminada przyjął go do swojej diecezji, dzięki czemu mógł wrócić do Bazylei. Zamieszkał wówczas w domu rodziny Kaegi-von Speyr. Nie rozwiązało to wszystkich problemów, gdyż żadne wydawnictwo nie chciało współpracować z Balthasarem w wydawaniu książek Adrienne von Speyr. Naglącą koniecznością stało się stworzenie własnego wydawnictwa. Z pomocą przyjaciela, Józefa Fraefela, ex-jezuita założył Johannes Verlag (Wydawnictwo św. Jana), w którym wydawał nie tylko dzieła Adrienne i swoje, ale także cały szereg publikacji, zgodnych z jasno wyrażoną polityką wydawnictwa, by „w mroku obecnego czasu zaznaczyć jak najjaśniej światło katolickiej perspektywy, w mamrotaniu poglądów jak najklarowniej wyrazić katolickie prawdy”. Z takiego zamysłu powstały całe serie wydawnicze. Seria „Mistrzowie Chrześcijaństwa” poświęcona była ojcom Kościoła i mistykom; Balthasar pisał do niej wprowadzenia, a wiele tekstów sam przetłumaczył. Seria „Chrześcijanin Dzisiaj” służyła rozważaniu współczesnych problemów w świetle wiary. Pisali w niej najwybitniejsi teologowie XX w.: kardynał Suhard, Erich Przywara, Bernanos, de Lubac, K. Rahner, H. Rahner, Jungmann i oczywiście Balthasar. „Kryteria” poruszały kwestie polemiczne. Zbiór „Horyzonty” prezentował kompleksowo i fachowo opracowane zagadnienia i przeznaczony był dla węższego grona fachowców. Seria „Sigillum” miała za zadanie ukazać wzajemną, ubogacającą i zapładniającą zależność pomiędzy świętością i teologią. Poza tym powstały serie „Adoratio”, „Modlitwa Dzisiaj”, „Lectio Spiritualis”, „Nowa Droga”, „Theologia Romanica”. W Johannes Verlag ukazywały się przekłady dokonane przez Balthasara, stanowiące trzecią część prac, które wyszły spod jego pióra. Nie dziwi więc wyznanie: „Tak więc moje wydawnictwo, które pochłania wiele czasu, jest dla mnie ważniejsze niż dokończenie moich własnych prac: ono prezentuje koncentrat tego, co ja rozumiem pod pojęciem nowoczesnej duchowości katolickiej (w teologii, filozofii, literaturze)”.

Jednak ludzkie siły, nawet w służbie geniuszu, mają swoje ograniczenia. Na przełomie lat 1957/58 Balthasar znalazł się w stanie ciężkiego wyczerpania. Latem 1958 pojawiły się objawy paraliżu; ich skutkiem były ciągnące się przez lata trudności z pisaniem i chodzeniem. To wszystko jednak tylko w nieznacznym stopniu osłabiło jego aktywność.

Zapowiedź zwołania soboru przez papieża Jana XXIII była dla wszystkich jutrzenką nadziei dla Kościoła XX w. Balthasar poruszał problematykę soborową w wywiadach, wykładach i audycjach radiowych. Jednak — z do końca nie wyjaśnionych przyczyn — na Sobór nie został zaproszony. Wykorzystał ten czas na rozpoczęcie trylogii, która miała mu przynieść największy teologiczny rozgłos. Jego praca zyskała mu nie tylko sławę, ale również publiczne uznanie. W 1965 roku otrzymał Złoty Krzyż Góry Atos, a uniwersytety w Edynburgu, Monastyrze i Fryburgu nadały mu tytuł doktora honoris causa. Został członkiem korespondentem Akademii Brytyjskiej, członkiem Akademii Francuskiej, a jesienią 1977 roku odbyło się w USA pierwsze sympozjum na temat jego twórczości. Dyskusja wokół jego teologii, a może bardziej wokół niektórych jej aspektów, prowadziła do nazwania go przez jednych mianem konserwatysty, przez innych natomiast nieobliczalnego progresisty. Nic albo prawie nic sobie z tego nie robił, do końca życia zachowując nerw wyrafinowanego polemisty.

Balthasar nie ukrywał nigdy, że Adrienne i jej mistyczne doświadczenia, które nazwał eksperymentalną dogmatyką, były punktem wyjścia do większości jego publikacji po roku 1940. Rozważając problem ich wzajemnej zależności, Balthasar wskazuje na dwa źródła: najpierw jest to całkowicie wolna inicjatywa Adrienne, a później zadanie Balthasara przełożenia tego, czego ona doświadczyła, w sposób „precyzyjnie eklezjalny” na zrozumiały język, który w duchu posłuszeństwa miał i ma służyć Kościołowi. „W ogólnym bilansie od strony teologii otrzymałem więcej od niej niż ona ode mnie, jakkolwiek dokładnych proporcji nie da się określić”. Nie może dziwić więc przewidywana przez Balthasara sytuacja: „Jeśli ktoś, czytając tekst Adrienne, stwierdzi: to czysty Hans Urs, może mieć czasami rację”.

Jednak teologiczna inspiracja nie była jedyną dziedziną ich współpracy. „Najważniejsza była pomoc Adrienne w czasie głoszonych przeze mnie wielu rekolekcji, przede wszystkim dla studentów i studentek. Nigdy nie zaniedbała się w ich przygotowaniu przez modlitwę i wyjątkową pokutę. W czasie ich trwania dzwoniła do mnie i udzielała konkretnych wskazówek w postępowaniu z konkretnymi uczestnikami rekolekcji”. W roku 1945 Adrienne, pod wpływem wizji, przekonuje Balthasara, że powinien założyć czasopismo i wyszukać ludzi, z którymi będzie mógł razem pisać. Kiedy w roku 1973 powstaje Communio, Balthasar traktuje je jako spełnienie życzenia niebios.

Z biegiem czasu Adrienne cierpiała coraz bardziej, a od połowy lat pięćdziesiątych była tak słaba, że jej życie wydawało się cudem. W 1964 roku straciła prawie całkowicie wzrok, całe dnie spędzała w swoim pokoju, modląc się, prowadząc ograniczoną korespondencję i robiąc na drutach. Ostanie miesiące życia spędzone w łóżku były dla niej męczarnią, znoszoną w wielkim pokoju. Zmarła 17 września 1967 roku, w dzień św. Hildegardy, z którą dzieliła upodobanie do medycyny. Na jej grobie umieszczono symbol Trójcy Świętej, która stała w centrum jej życia i jej teologii. Po jej śmierci Balthasar jeszcze usilniej zabiegał o uznanie jej misji w Kościele. „Obecnie, po jej śmierci, jej dzieło ukazuje mi się jako o wiele ważniejsze od mojego, a wydanie jej spuścizny ma pierwszeństwo przed moimi własnymi pracami”. W roku 1985 udało mu się zorganizować w Rzymie, z udziałem papieża Jana Pawła II, sympozjum na temat Adrienne von Speyr i jej eklezjalnego posłannictwa. Wcześniej, w roku 1984, papież wręczył mu Międzynarodową Nagrodę im. Pawła VI za całokształt pracy teologicznej. Drugim papieskim wyróżnieniem była decyzja o włączeniu Hansa Ursa von Balthasara do kolegium kardynalskiego w dniu 28 maja 1988 roku. 26 czerwca tegoż roku, dwa dni przed otrzymaniem kardynalskiego kapelusza, w czasie przygotowania do mszy świętej dopełnił swych dni na ziemi.

Na jego pogrzebie kardynał Ratzinger powiedział: „Chcemy prosić Pana, by pozwolił nam zachować żywym i nieść dalej to wielkie świadectwo tego swego sługi. Chcemy prosić, by wynagrodził mu to, co uczynił i wycierpiał w posłuszeństwie wiary i pokorze swej ufnej miłości”.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama