W sprawie ks. Jerzego Popiełuszki nadal toczy się śledztwo IPN
Beatyfikacja sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki nie oznacza, że w sprawie jego męczeńskiej śmierci wyjaśnione zostały wszystkie okoliczności i ujawnione wszystkie osoby zamieszane w ten dramat. Trwają badania historyków i toczy się śledztwo IPN.
Nie ulegało żadnej wątpliwości wtedy, a dzisiaj wątpliwości w tej sprawie jest jeszcze więcej, że proces toruński nie był obiektywny i bezstronny. Śledztwo i proces prowadzone były tylko przeciwko bezpośrednim wykonawcom politycznego mordu, funkcjonariuszom SB — Grzegorzowi Piotrowskiemu, Waldemarowi Chmielewskiemu i Leszkowi Pękali oraz ich przełożonemu Adamowi Pietruszce. 7 lutego 1985 r. Sąd Wojewódzki w Toruniu skazał ich na kary od 14 do 25 lat więzienia.
Po 1989 r. spróbowano sięgnąć wyżej, po generałów SB. Bezskutecznie. W 2002 r. na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie uniewinniony został Władysław Ciastoń, a postępowanie przeciwko Zenonowi Płatkowi, ze względu na stan jego zdrowia oraz zgon, nie zakończyło się prawomocnym orzeczeniem.
Jeden z wątków śledztwa S 17/06/ZK
Śledztwo w tej sprawie prowadzi także pion prokuratorski IPN, obecnie Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Śledztwo to ma sygnaturę S 17/06/ZK i nie dotyczy wyłącznie badania okoliczności zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Jest jednym z wątków dotyczących funkcjonowania w okresie od 28 listopada 1956 r. do 31 grudnia 1989 r. w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych związku kierowanego przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe, który miał na celu dokonywanie przestępstw, w tym zabójstw działaczy opozycji politycznej i duchowieństwa. Materiałem uzasadniającym wszczęcie tego postępowania były m.in. ustalenia Sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do Zbadania Działalności MSW, działającej w okresie 1989—1991. Efektem jej prac był przedstawiony Sejmowi we wrześniu 1991 tzw. raport Rokity, w którym członkowie komisji uznali, że spośród 122 niewyjaśnionych przypadków zgonów działaczy opozycji aż 88 miało bezpośredni związek z działalnością funkcjonariuszy MSW.
Prowadzone przez IPN śledztwo jest więc kontynuacją tamtych działań. Obejmuje 46 wątków, które dotyczą między innymi: zabójstw ks. Stefana Niedzielaka i Stanisława Suchowolca, śmierci ks. Sylwestra Zycha, narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo utraty życia Anny Walentynowicz, represji wobec pielgrzymów na Jasną Górę. Częścią tego śledztwa jest wątek dotyczący represji skierowanych wobec ks. Jerzego Popiełuszki. Obejmuje on m.in. następujące sprawy: kierowania zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki przez osoby, które zajmowały wyższe stanowiska w hierarchii partyjno-państwowej — od generałów Władysława Ciastonia, wiceministra spraw wewnętrznych, i Zenona Płatka, dyrektora Departamentu IV MSW, a także kierowania stworzeniem fałszywych dowodów przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce poprzez włamanie się w grudniu 1983 r. funkcjonariuszy SB do mieszkania księdza w Warszawie, przy ul. Chłodnej 15, i pozostawienie w nim amunicji, materiałów wybuchowych oraz ulotek i wydawnictw ukazujących się poza cenzurą.
Nowi oskarżeni
W części dotyczącej represji stosowanych wobec ks. Jerzego Popiełuszki zostały przedstawione zarzuty trzem funkcjonariuszom SB: b. naczelnikowi Wydziału Śledczego Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych podpułkownikowi Adamowi A., jego zastępcy, kapitanowi Józefowi F. oraz porucznikowi Mieczysławowi Ch., kierownikowi sekcji Wydziału Śledczego Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Wszyscy są oskarżeni, że brali udział w sporządzaniu i wykonywaniu planu czynności operacyjno-śledczych mających na celu „nękanie księdza Jerzego Popiełuszki i innych księży znanych z antysocjalistycznych zachowań” oraz eliminację, przy współdziałaniu jednostek operacyjnych, adwokatów, w czynnościach procesowych w postaci przesłuchania w charakterze podejrzanego ks. Jerzego Popiełuszki. Według śledczych z IPN, czyny te stanowią zbrodnię komunistyczną w formie stosowania represji oraz w formie naruszania podstawowych praw człowieka, jakimi są prawo do uczciwego procesu, a w szczególności prawo do obrony w postępowaniu karnym oraz prawo do wolności słowa i wyznania.
Być może zarzuty usłyszą także inne osoby. Prowadzący ten wątek śledztwa prokurator Mariusz Rębacz podkreśla: „Ciągle w tej sprawie jest gromadzony nowy materiał dowodowy. Czasem udaje się odnaleźć bardzo ważne dokumenty. Udało się niedawno odnaleźć na przykład dokumentację sprawy Operacyjnego Rozpracowania »Popie«, czyli dokumentację inwigilacji ks. Popiełuszki. Liczy ona ponad 200 stron i stanowi ważny zbiór dokumentów dotyczący działań podejmowanych przez SB, co — jak sądzę — umożliwi w niedługim czasie postawienie nowych zarzutów”. Powstaje przy tym pytanie, czy prowadzone przez IPN śledztwo potwierdza opinię o męczeństwie ks. Jerzego. Kierujący pionem śledczym IPN dyr. Dariusz Gabrel nie ma co do tego żadnych wątpliwości: „Nie są znane żadne fakty ani dokumenty, które mogłyby podważać heroizm i męczeństwo ks. Jerzego” — podkreśla.
Nie podważono ustaleń z Torunia
Co pewien czas w prasie pojawiają się artykuły, których autorzy z większą lub mniejszą dozą ignorancji przekonują, że odkryli prawdę o okolicznościach śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, zdołali ustalić prawdziwą datę jego śmierci, a nawet są w stanie wskazać politycznych mocodawców tej zbrodni. Papier jest cierpliwy i zniesie wszystko, nawet fantastyczne hipotezy i przypuszczenia. Problem w tym, że do tej pory nie udało się różnych, czasem uzasadnionych, wątpliwości oraz poszlak uzasadnić twardymi dowodami, które ostałyby się w procedurze sądowej.
Fakty w tej sprawie są następujące. Na wcześniejszym etapie tego śledztwa, prowadzonego wówczas w Oddziałowych Komisjach Ścigania w Lublinie i Katowicach, zebrano dowody uzasadniające podejrzenie, że ewentualną pomoc w zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki udzieliła osoba niebędąca funkcjonariuszem komunistycznym oraz materiały wskazujące na fakt dokonania zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki przez osoby inne niż te, które skazano wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Toruniu. W związku z tym prokurator Okręgowej Komisji Ścigania w Katowicach przekazał materiały śledztwa z wątku dotyczącego ks. Popiełuszki do Prokuratury Okręgowej w Toruniu, celem wszczęcia śledztwa w sprawie pomocnictwa do zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki oraz rozważenia wystąpienia o wznowienie procesu w sprawie jego zabójstwa. Dokumenty trafiły do Torunia, gdyż w pierwszym śledztwie akt oskarżenia wnosił ówczesny Prokurator Wojewódzki w Toruniu. Jednak zarówno Prokuratura Okręgowa w Toruniu, jak i Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku uznały, że zgromadzona przez pion śledczy IPN dokumentacja nie jest wystarczająca. Akta w marcu 2006 r. wróciły do IPN celem dalszego prowadzenia postępowania. Do sprawy ustosunkował się także Janusz Kaczmarek, ówczesny Prokurator Krajowy. Jego zdaniem, materiały zebrane w toku śledztwa nie były wystarczające do „wszczęcia postępowania przygotowawczego”, nie uzasadniały również możliwości wznowienia sprawy Sądu Wojewódzkiego w Toruniu, sygn. II K 53/84, dotyczącej m.in. zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Podobną opinię wydaje dzisiaj także dyrektor Gabrel: „Materiał dowodowy nie został wprawdzie jeszcze zebrany w całości, ale na obecnym etapie nie ma jakichkolwiek podstaw, aby kwestionować datę śmierci sługi Bożego ks. Popiełuszki ani okoliczności jego śmierci ustalonych w trakcie procesu toruńskiego. Ten proces zakończył się prawomocnym orzeczeniem Sądu Wojewódzkiego, które nie zostało zakwestionowane. W 2006 r. nowe dokumenty zgromadzone przez prokuratorów IPN zostały przekazane Prokuraturze Okręgowej w Toruniu, celem odniesienia się do tych materiałów dowodowych wraz z zapytaniem, czy nie ma podstaw do wznowienia procesu toruńskiego. Prokurator ocenił, że takich podstaw nie ma. To orzeczenie jest więc wiążące na dzień dzisiejszy”.
Śledztwo nr 17/06/ZK jest nadal prowadzone. Jak mówią prokuratorzy, ma charakter rozwojowy. Dzięki rozległej kwerendzie różnych zasobów archiwalnych, nie tylko znajdujących się w posiadaniu IPN, zgromadzony obecnie materiał dowodowy w części dotyczącej ks. Popiełuszki jest obszerny i liczy 115 tomów akt głównych. Być może jeszcze w tym roku nastąpi istotny przełom w tym śledztwie i zarzuty usłyszą ludzie ponoszący odpowiedzialność za stosowanie represji wobec ks. Popiełuszki, jego porwanie i śmierć.
opr. mg/mg