Od początku chrześcijaństwa te słowa mówiące o szatach Jezusa inspirowały i ciekawiły niezliczone rzesze chrześcijan. Co stało się z Tuniką Jezusa, o którą rzucono losy?
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: „Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć”. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.
J 19, 23-24
Od początku chrześcijaństwa te słowa mówiące o szatach Jezusa: szacie zewnętrznej (gr. himatia) i tunice (gr. chiton, łac. tunica inconsutilis) inspirowały i ciekawiły niezliczone rzesze chrześcijan. Co stało się z Tuniką Jezusa, o którą rzucono losy?
W roku 16 p.n.e., podczas panowania cesarza Augusta, w ramach akcji romanizacyjnej na terenie celto-germańskiego szczepu Trewerów Rzymianie założyli osadę o nazwie Augusta Treverorum — dzisiejszy Trewir. Miasto było drugim Rzymem. Od 273 r. Trewir był siedzibą biskupów niemieckich, w średniowieczu zaś biskup trewirski był jednym z elektorów Cesarstwa Niemieckiego. Jest to najstarsze miasto w Niemczech.
Od 13 IV do 13 V br. trewirską katedrę nawiedziło około pół miliona pielgrzymów, nie tylko z Europy, ale również z Brazylii, Filipin i Boliwii w związku z wystawieniem na widok publiczny Tuniki Jezusa, która została przywieziona w 326 r. z Jerozolimy do Trewiru przez cesarzową Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego, jako cenny dar dla Kościoła, ponieważ w IV w. rezydował w tym mieście jej syn. Natomiast pierwsze historyczne dokumenty notują datę 1 V 1196 r., kiedy to wmurowano relikwię w nową nawę katedry św. Piotra.
Tunika jest koloru brązowawego, ma 1,47 m długości i 1,58 m szerokości. Utkana jest z materiału przypominającego len lub bawełnę. Nie znaleziono na niej żadnych śladów zszywania materiału. W tylnej części można dostrzec czerwonawobrązową jedwabną satynę, brązowy tiul, drobne kawałki jedwabiu, filcu, zielonkawego taftu. Przyjmuje się, że Tunika należała do Jezusa, chociaż nie ma na to dowodów naukowych. Natomiast oryginalność Tuniki w Trewirze miała potwierdzić stygmatyczka Teresa Neumann.
W tym roku minęło 500 lat od pierwszego wystawienia Świętej Szaty do adoracji dla pielgrzymów (pierwszy raz w 1512 r.). Miało to związek z przybyciem cesarza Maksymiliana do Trewiru. Pozostałe daty wystawienia Tuniki: 1513, 1514, 1515, 1516, 1517, 1524, 1531, 1538, 1545, 1655 (więcej niż 10 tys. pielgrzymów), 1765 (Koblenz), 1810 (230 tys. pielgrzymów), 1844 (prawie milion pielgrzymów), 1891 (milion pielgrzymów), 1933 (2,2 miliona pielgrzymów — rekord w historii), 1959 (1,8 miliona pielgrzymów), 1996 (700 tys. pielgrzymów). Tegoroczne spotkanie pielgrzymów odbywało się pod hasłem I połącz to, co jest podzielone.
Już w pierwotnym Kościele Tunika była symbolem jedności. By byli jedno — to prośba o jedność Kościoła, tak istotna, że została nazwana „modlitwą arcykapłańską”, bowiem ukazuje szczególną więź Jezusa z Ojcem. Jezus uwielbia Ojca, wstawia się za uczniami i za wszystkimi wierzącymi. Święta Szata w Trewirze przywołuje wzruszające wspomnienie człowieczeństwa Jezusa i Jego słowa o jedności. Trafnie ujął to papież Benedykt XVI: Pragnę wyraźnie potwierdzić to, co mój wielki Poprzednik Jan Paweł II powiedział w swojej Encyklice „Sollicitudo rei socialis” (nr 32), gdy deklarował gotowość Kościoła katolickiego do współpracy z organizacjami charytatywnymi tych Kościołów i Wspólnot, gdyż wszyscy poruszeni jesteśmy tą samą podstawową motywacją i mamy przed oczami ten sam cel: prawdziwy humanizm, który uznaje w człowieku obraz Boży i pragnie wspierać go w realizacji życia odpowiadającego tej godności. Encyklika „Ut unum sint” (nr 43) jeszcze raz podkreśliła, że aby świat stał się lepszy, konieczne jest, by chrześcijanie przemawiali jednym głosem i działali na rzecz szacunku dla praw i potrzeb wszystkich, zwłaszcza ubogich, poniżonych i bezbronnych (Encyklika Deus caritas est, nr 30).
Przez dwa dni (11 i 12 V) miałem łaskę adorowania Świętej Szaty, będąc blisko niej. W czasie adoracji była czytana męka Jezusa, a także inne fragmenty Ewangelii. Zwróciłem uwagę na jakże często powtarzające się słowa o jedności: strzeż ich w imię Twoje, które Mi dałeś, aby byli jedno jak My (por. J 17, 11b) i miłowaniu: To wam nakazuję, abyście się wzajemnie miłowali (J 15, 17) oraz o dawaniu świadectwa: Wy także powinniście dawać świadectwo o Mnie, gdyż jesteście ze Mną od początku (J 15, 27). Przebiegająca w nastroju typowo medytacyjnym adoracja przeplatana była pieśniami. Podziwiałem doskonałą organizację niemieckiego Kościoła i współpracę z zarządem miasta. Już przed wjazdem do miasta dobrze oznakowana była trasa, a przy wejściu na rynek stały namioty informacyjne dla pielgrzymów. Samych wolontariuszy było 2600. Oprócz katolików, w pielgrzymkę włączyli się również protestanci i prawosławni. Witający nas biskup Trewiru Stephan Ackermann podkreślił, że mimo protestanckiego dystansu do Tuniki pielgrzymka ma wymiar ekumeniczny. Dni ekumeniczne obchodzone są od ostatniego wystawienia Tuniki w 1996 r., co już wtedy zostało podkreślone jako ważny akcent chrystologiczny.
Czas pielgrzymowania do Świętej Szaty jest niewątpliwie łaską pokazania konkretnego celu istnienia Kościoła, mianowicie: prowadzenie ludzkości do Chrystusa — podkreślił biskup Ackermann.
opr. ab/ab