Inicjacja Mądrości. Dla życia, duchowości, teologii (fragmenty)
Jacek Bolewski SJ Inicjacja Mądrości. ISBN: 978-83-7516-447-3 Wydawnictwo Święty Wojciech 2012 |
Zanim Apostoł opisze Mądrość „zstępującą z góry”, więcej uwagi poświęca temu, co rodzi się z pożądliwości; przestrzega chrześcijan: „jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie! Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska” (Jk 3,14n). Wymieniona tu na pierwszym miejscu zazdrość (dzelos) wiąże się ze wspomnianą wcześniej pożądliwością jako źródłem pokusy i grzechu. Jednak, mówiąc o mądrości „szatańskiej”, a właściwie „demonicznej” (daimoniódes), Apostoł odwołuje się do późniejszej interpretacji biblijnego węża jako diabolicznego kusiciela, o którym Księga Mądrości mówi, że „śmierć weszła na świat przez zawiść [fthonó] diabła” (Mdr 2,24).
Zawiść albo zazdrość ujawniła się w sposobie, w jaki wąż insynuował pierwszym ludziom, że Bóg jako Stwórca zazdrośnie kryje swoją wiedzę, którą nie chce się podzielić ze stworzeniem, aby Mu rzekomo nie zagroziło, stając się „jak Bóg” (Rdz 3,5). Swoją zazdrość wąż przypisał Bogu. Natomiast, używając antropologicznego, nie demonicznego języka, możemy razem z Jakubem określić zazdrość albo zawiść jako owoc ludzkiej pożądliwości, która nie potrafi poprzestać na dobru, jakiego Bóg udziela człowiekowi, ale pragnie zdobyć dobro „na własną rękę”, w ostateczności — przeciwko Bogu.
Także wąż jest ukazany w biblijnej opowieści jako mądry, gdyż określenie go słowem arum, przekładane jako „przebiegły” (Rdz 3,1), zostało wyrażone w Septuagincie jako „roztropny” (fronimos), czyli tak, jak w ustach Jezusa, który zachęca swych uczniów, aby stali się „roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie” (Mt 10,16); a mądrość i roztropność idą zawsze w parze (por. Prz 8,1). Jednak w opowiadaniu o pierwszym grzechu widzimy, jak pierwotna mądrość stworzenia zwróciła się przeciwko swemu Dawcy, który „z góry” ją dał człowiekowi; wolała szukać pomnożenia „z dołu”, w odwróceniu się od Stwórcy. Zarysowało się tu po raz pierwszy przeciwstawienie: z jednej strony złudnej i łudzącej człowieka mądrości z dołu, a z drugiej strony prawdziwej Mądrości, pochodzącej z góry.
Demoniczna mądrość, o której mówi Jakub, opiera się na podejrzeniu związanym ze złudzeniem, że dobro, jakoby zazdrośnie strzeżone przez Boga, zastrzeżone rzekomo tylko dla Niego, należy zdobyć inną, własną mocą. To, co w istocie jest Bożym darem, ukazuje się w oczach zazdrości jako możliwe do zdobycia tylko „samemu”, w opozycji do wspólnoty ze Stwórcą. Demoniczna logika, którą demaskuje Apostoł, odsłania się także w diabelskim kuszeniu Jezusa: diabeł oferuje Mu „to, co do Niego należy, jako coś, co dopiero powinien uzyskać: Jeśli jesteś Synem Bożym', powinieneś to udowodnić”[5].
Pozostaje do wyjaśnienia, w jakim sensie demoniczna mądrość określona została także jako „ziemska, zmysłowa”. Dwa ostatnie określenia nawiązują do cech stworzonej natury ludzkiej, które wskazują „oddolny” związek z pozostałym stworzeniem: element „ziemski” łączy człowieka z naturą nieożywioną („ziemią”), natomiast element „zmysłowy” (po grecku: psychike) poświadcza związek z innymi „istotami żywymi”, zwłaszcza zwierzętami (por. Rdz 2,7). Oba elementy ludzkiej natury są dobre jako dane człowiekowi przez Stwórcę, jednakże najistotniejszy jest trzeci element, „duch” (pneuma — Mdr 15,11), wyróżniający człowieka pośród innych stworzeń i dany mu do tego, żeby nad nimi panował (por. Mdr 15,11).
To właśnie w duchu człowieka rodzi się grzech, jeśli traktuje on dwa pierwsze elementy jako dominujące, zamiast nad nimi panować. Takiego człowieka św. Paweł nazywa „zmysłowym” (psychikos), który w przeciwieństwie do człowieka „duchowego” (pneumatikos) „nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony” (1 Kor 2,14n).
Wszystko zależy więc od tego, jak człowiek używa dobra udzielonego mu przez Stwórcę. Jeśli pozwala, by jego duch pochodzący „z góry” poddał się dobrom ziemskim i zmysłowym, to sam zostaje niejako ściągnięty ku dołowi. Wtedy także jego mądrość odsłania się jako demoniczna, zamknięta na prawdziwą Mądrość.
[5] T. Kot, La lettre de Jacques, s. 142 — z powołaniem się na Mt 4,1-11.
opr. ab/ab