Fragmenty Książki "Uzdrowienie z poczucia krzywdy" Rozważania rekolekcyjne oparte na Ćwiczeniach duchownych św. Ignacego Loyoli. Fundament
Józef Augustyn SJ UZDROWIENIE Z POCZUCIA KRZYWDY Rozważania rekolekcyjne oparte na Ćwiczeniach duchownych św. Ignacego Loyoli. Fundament
|
Wielką przeszkodą w tworzeniu w nas atmosfery skupienia i wyciszenia wewnętrznego staje się dziś współczesna cywilizacja audiowizualna. Oddziałuje ona na nas, szczególnie na młodzież, silnymi bodźcami. Internet, telewizja, kino, gry komputerowe, prasa młodzieżowa i nie tylko epatują przemocą fizyczną i psychiczną, patologią i brutalnością seksualną.
„Elektroniczne media sączą swój przekaz wkażdy zakamarek domu i uczą [...] sposobów myślenia, odczuwania i zachowań pozostających w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. Rodziny uginają się pod presją kultury, której nie są w stanie kontrolować. [...] dzieci i młodzież widzą i słyszą informacje nieadekwatne do ich potrzeb na danym etapie rozwoju. [...] przesłanie płynące z reklamy uczy nas koncentrowania się na własnych potrzebach, folgowania impulsom i nałogom” — pisze Mary E. Pipher, amerykańska pisarka i psycholożka.
Nieustanne pokazywanie w mediach przemocy, brutalności, gwałtów, nadużyć seksualnych połączone z permanentnym kontestowaniem podstawowych wartości duchowych, moralnych i religijnych jest znakiem cywilizacji śmierci, o której mówił bł. Jan Paweł II. kiedy człowiek przez dłuższy czas podlega wpływom takich antywartości, traci wrażliwość duchową i moralną. Nie jest już w stanie usłyszeć tego, co dzieje się w jego sercu, co mówią do niego bliźni i co chce mu powiedzieć sam Bóg.
Milczenie rekolekcyjne jest bardzo cenne, ponieważ w nim objawia się to, kim naprawdę jesteśmy. Ujawnia się nasz wewnętrzny niepokój, niezadowolenie, zagubienie, poczucie żalu i krzywdy, wielkie poczucie winy, gniew, kompleksy niższości, niezdrowe ambicje. Kiedy wchodzimy w wewnętrzne wyciszenie i zewnętrzne milczenie, „konfrontujemy się z wieloma pytaniami dotyczącymi wiarygodności naszej egzystencji, prawdziwości naszego zaangażowania oraz autentyczności naszego życia codziennego” — zauważa thomas merton, amerykańskitrapistaipisarz.wciszyujawniasięwszystkoto, co udaje się nam zdławić poprzez hałas, mocne wrażenia, dążenie do sukcesu, konsumpcję lub powierzchowny styl życia.
Narzekamy niekiedy na przepracowanie, przemęczenie czy brak czasu. To narzekanie bywa jednak trochę nieszczere. Paradoksalnie, z naszym przepracowaniem jest nam często bardzo dobrze. Z jednej strony, narzekamy na przemęczenie, a z drugiej, gdy mamy dłuższą wolną chwilę, nie wiemy, co z nią zrobić. Zagospodarowanie wolnego czasu, który nagle spada nam z nieba, stanowi nieraz duży problem. Często też nie umiemy wypoczywać, reflektować nad sobą, spokojnie dialogować z innymi, modlić się, trwać w ciszy. Uciekamy przed własnym życiem, przed głębszymi więzami z ludźmi i z Bogiem w oglądanie telewizji, w tanią lekturę, w konsumpcję. Szybko męczy nas szczera rozmowa czy głębsza refleksja nad życiem.
Dla wielu z nas zapracowanie jest pewnym alibi, aby nie wejść w siebie i nie dowiedzieć się, co winniśmy tak naprawdę w naszym życiu zmienić, by było ono bardziej ludzkie dla nas samych i dla tych, których kochamy. „Bóg nie udziela się duszy gadatliwej, która jak truteń w ulu brzęczy, ale za to nie wyrabia miodu. Nie ma mowy o głębszym życiu, o słodkim pokoju i ciszy” — zauważa w swoim dzienniczku św. Faustyna Kowalska.
WejśCie w zewnętrzne milczenie i wewnętrzne wyciszenie domaga się z naszej strony świadomej rezygnacji z owego alibi i zaprzestania ucieczki w iluzję. Dzięki ciszy mamy szansę odkryć prawdę o naszym życiu, bliźnich oraz Bogu. Cisza jest też szczególną okazją do szukania Boga i jego miłosierdzia.
Bóg udziela się nam w ciszy. Ustami proroka ozeasza mówi: dlatego zwabię ją [oblubienicę]i wyprowadzę na pustynię, i przemówię do jej serca (oz 2, 16). Aby móc owocnie odprawić rekolekcje zamknięte, konieczna jest jednoznaczna decyzja wejścia w zewnętrzne milczenie i wewnętrzne wyciszenie.
opr. ab/ab