Modlitwa i pokuta w obronie Kościoła

Przemówienie Papieża na zakończenie ostatniej kongregacji generalnej Synodu Biskupów poświęconego młodzieży, 27.10.2018

W sobotę 27 października po południu odbyła się ostatnia, XXII kongregacja generalna Synodu, podczas której ojcowie synodalni głosowali nad każdym
ze 167 punktów dokumentu końcowego. Zostały one przyjęte większością głosów, a dokument wręczono Papieżowi. Następnie Franciszek wygłosił przemówienie.

Ja również powinienem podziękować — wszystkim. Kard. Baldisseriemu, bpowi Fabene, przewodniczącym delegowanym, relatorowi, sekretarzom specjalnym — powiedziałem, że «wypruwali sobie żyły» w dokumencie przygotowawczym; teraz myślę, że się wykończą, bo stracili wszystko! Dziękuję ekspertom — zobaczyliśmy, jak się przechodzi od wymęczonego tekstu do umęczonej komisji, tej od opracowania, która dokonała tego z wielkim wysiłkiem i wielkim wyrzeczeniem. Dziękuję. Dziękuję wam wszystkim, audytorom, a wśród audytorów w szczególności ludziom młodym, którzy wnieśli nam tu, do Auli swoją muzykę — «muzyka» to dyplomatyczne słowo na wyrażenie rabanu, ale tak jest... Dziękuję.

Dwie małe sprawy leżą mi na sercu. Po pierwsze — chcę podkreślić jeszcze raz, że Synod to nie parlament. Jest przestrzenią chronioną, aby mógł działać Duch Święty. Toteż informacje, jakie się podaje, są ogólne, a nie są to sprawy bardziej szczegółowe, nazwiska, sposób, w jaki mówi się o sprawach, przez który Duch Święty w nas pracuje. I to była przestrzeń chroniona. Nie zapominajmy o tym — to Duch tutaj pracował.

Druga sprawa to ta, że rezultatem Synodu nie jest jakiś dokument, powiedziałem to na początku. Mamy mnóstwo dokumentów. Nie wiem, czy ten dokument na zewnątrz wywoła jakiś skutek, tego nie wiem. Ale wiem z całą pewnością, że musi wywołać go w nas, musi w nas pracować. My sporządziliśmy dokument, komisja; studiowaliśmy go, zatwierdziliśmy. Teraz Duch daje nam dokument, żeby pracował w naszym sercu. My jesteśmy adresatami tego dokumentu, nie ludzie z zewnątrz. Niech ten dokument pracuje; i trzeba się modlić nad dokumentem, studiować go, prosić o światło... Ten dokument jest głównie dla nas. Owszem, pomoże wielu innym, ale pierwszymi adresatami jesteśmy my — Duch to wszystko zdziałał i wraca to do nas. Nie należy o tym zapominać, bardzo proszę.

I trzecia sprawa — myślę o naszej Matce, świętej Matce Kościele. Ostatnie trzy punkty na temat świętości [w dokumencie] pokazują, czym jest Kościół — nasza Matka jest święta, ale my, dzieci, jesteśmy grzeszni. Wszyscy jesteśmy grzeszni. Nie zapominajmy tego wyrażenia ojców — «casta meretrix» — Kościół święty, Matka święta z grzesznymi dziećmi. A z powodu naszych grzechów Wielki Oskarżyciel zawsze to wykorzystuje, jak mówi pierwszy rozdział Księgi Hioba — krąży, krąży po ziemi i szuka, kogo by oskarżyć. W tej chwili mocno nas oskarża, a to oskarżenie staje się nawet prześladowaniem; może to powiedzieć dzisiejszy przewodniczący [patriarcha Sako] — jego lud [Kościół w Iraku] jest prześladowany i podobnie wiele innych na Wschodzie i w innych stronach. I staje się to także innym rodzajem prześladowania — nieustanne oskarżenia, żeby skalać Kościół. Ale Kościoła nie można kalać; dzieci owszem, wszyscy jesteśmy skalani, ale Matka — nie. I dlatego jest to pora, by bronić Matki; a Matki broni się przed Wielkim Oskarżycielem za pomocą modlitwy i pokuty. Dlatego prosiłem, aby w tym miesiącu, który za parę dni się kończy, odmawiać Różaniec, modlić się do św. Michała Archanioła, modlić się do Maryi, aby zawsze chroniła Matkę Kościół. Róbmy to nadal. Jest to chwila trudna, bowiem Oskarżyciel, atakując nas, atakuje Matkę, ale Matki się nie tyka. To chciałem powiedzieć od serca na koniec Synodu.

A teraz Duch Święty daje ten dokument nam wszystkim, również mnie, abyśmy rozmyślali nad tym, co chce nam powiedzieć. Dziękuję bardzo wszystkim, dziękuję wszystkim!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama