Czemu płaczesz?

Temat: Czemu płaczesz?

Są chwile w życiu każdego człowieka, kiedy łzy same cisną się do oczu. Scena z dzisiejszej Ewangelii jest jedną z nich. Oto pobożne niewiasty, które przyszły aby namaścić ciało Pana, mające w pamięci doskonale to, co wydarzyło się trzy dni wcześniej, teraz widzą, że nie ma w grobie nawet ciała. Myśl, jaka miała prawo prześlizgnąć się w głowie, na pewno dotyczyła tego, że nawet po śmierci Jezus nie zaznał spokoju, że ciało gdzieś wyniesiono, sprofanowano. Tymczasem odpowiedzią na łzy Marii staje się spotkanie ze Zmartwychwstałym. Mimo, że z początku nie rozpoznaje Pana, zdjęta żalem i rozgoryczeniem, kiedy spogląda na Niego, od razu mijają ją wszelkie wątpliwości, z kim rozmawia. Jezus daje jej się poznać, zapewniając jednocześnie, że jeszcze musi się dokonać Jego wstąpienie do Ojca.
„Widziałam Pana”. To wyznanie na wieki stanie się jednym z dowodów wiary na zmartwychwstanie Zbawiciela. Świadectwa ludzi, którzy rozmawiali z Jezusem, widzieli Go, dotykali, będą dla nas i dla wierzących wszystkich czasów i pokoleń świadectwem, że ci, którzy z nim jedli i pili widzieli Go żyjącego po męce.
Zmartwychwstanie staje się nie tylko potrzebą naszego serca, tęsknotą duszy doświadczającej bólu przemijania, ale faktem historycznym, wobec którego także współczesny człowiek nie może przejść obojętnie.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Okres Wielkanocny napełnia nas radością i nadzieją. Liturgia słowa będzie co dnia przytaczać nam świadectwa ludzi, którzy spotkali Zmartwychwstałego. Jednak to w naszym sercu i w naszej duszy musi dokonać się na płaszczyźnie wiary spotkanie z Jezusem, Który był umarły a żyje. Jeśli bowiem mimo zmartwychwstania nie spotkamy się z Nim, nie nawiążemy osobistej więzi, umknie nam coś niezwykle ważnego, mającego wpływ na nasze życie doczesne i wieczne.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy w moim sercu dokonało się spotkanie ze Zmartwychwstałym?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama