Temat: Okup miłości
Tekst dzisiejszego pierwszego czytania ukazuje w sposób naoczny źródło prawdziwej godności człowieka. O ile z etycznego punktu widzenia mówimy o godności ludzkiej ze względu na to, że człowiek jest osobą, istotą rozumną i wolną, o tyle z religijnego punktu widzenia wzbogacamy ten przekaz uzupełniając go o fakt stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boże, powołanie do szczęścia wiecznego oraz właśnie fakt odkupienia. Jako ludzie „zostaliśmy wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem czy złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa.”
Niektórzy jednak stawiają pytanie, czy w ogóle potrzebny był taki okup? Przecież Bóg jest wszechmocny. Nie musi dobijać targów z kimkolwiek, a już na pewno nie z potępionymi demonami. Przecież w samym fakcie wcielenia Bóg tak bardzo uniżył się stając się podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu, że nie potrzebna była nawet jednak Kopla Jego krwi, aby zmazać nasze winy. Poza tym, przecież Wszechmocny Bóg mógł zwyczajnie unicestwić demony. Po cóż była Golgota, Ogrójec i śmierć krzyżowa?
To wszystko zdaje się być prawdą. Jednak podobnie moglibyśmy powiedzieć o początkach stworzenia. Czyż Bóg nie mógł unicestwić stworzonego przez Siebie świata i uczynić go po raz drugi, kreując nie wolną istotę ludzką, ale urocze marionetki zaprogramowane na wychwalanie swojego Stwórcy? Bóg jest miłością. Nasz sposób myślenia nie jest w stanie do końca zrozumieć potęgi, mądrości i majestatu Boga. Jednak właśnie okup miłości, wcielenie, zbawienie i uświęcenie pokazują nam, jak wielka jest nasza wartość.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Bóg przyjął postawę nie tylko Pana Stworzenia, ale kochającego Ojca. Jakiejkolwiek lekcji miłości by nam Bóg nie dzielił, to ta, którą otrzymaliśmy w Wieczerniku i na Golgocie nadaje najgłębszy sens każdemu z naszych dni. Bóg mógł zbawić świat w jakikolwiek sposób, ale ten, w jaki tego dokonał ukazuje bezgraniczną, obezwładniającą potęgę miłości.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy rozumiem, co Jezus dla mnie uczynił?