„Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego”

Temat: „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego”

Patrząc zarówno z perspektywy Starego jak i Nowego Testamentu przedziwne są te motywy, dla których potępiano proroków i świętych, ba, dla których posłano na krzyż Zbawiciela. Aż trudno zrozumieć, jak wielkie spustoszenie w naszej naturze poczynił wirus grzechu, dopóki nie tylko nie sięgnie się do Pisma świętego i nie dostrzeże tych samych reakcji, jakie znamy z dnia codziennego. Mamy swoje utarte schematy, systemy i układy. Wszystko, co przychodzi do nas innego wzbudza lęk. Nie tylko stan zagrożenia, że ucierpimy w jakiś konkretny sposób w tej nowej rzeczywistości, ale że odbiera nam się to, co do tej pory znaliśmy, co dawało jakąś stabilizację i tzw. święty spokój.
Jezus przychodząc na świat nie obala istniejącego porządku ani Prawa. On chce to, co do tej pory znali Izraelici wypełnić miłością. Niesie bezinteresowną miłość tam, gdzie jej najbardziej brak, daje chleb tym, którzy mogą poczuć się głodni i utrudzeni, wreszcie zostaje z nami obecny w Najświętszym Sakramencie, abyśmy nie ustali w drodze ku niebu. Tego nam potrzeba i na to najbardziej czekał świat. Ten świat, który nie poznał Zbawiciela i Go odrzucił. Co więcej, postawił Go na równio z przestępcami, których traci się publicznie w najbardziej okrutny sposób.
Właśnie ta nauka okazała się skuteczniejsza niż wszystkie rewolucje świata. Nie obalanie i proklamowanie ziemskich struktur, ale wstrzyknięcie w krwiobieg świata wiary, nadziei i miłości. Ten świat przeszedł już nie jedną próbę. Wiele cierpienia i bólu doświadczył od systemów, które miały być zbawczymi tysiącletnimi bądź jeszcze trwalszymi rozwiązaniami, w których to człowiek stawiał się w miejsce Boga. Tymczasem to właśnie Jezus przychodzi nie aby potępiać, ale by zbawiać. Przede wszystkim ode złego.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Odrzucenie proroków, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego, piętnowanie tych, którzy pozostawali wierni Bogu, wreszcie męka i śmierć krzyżowa Zbawiciela pokazują, że najbardziej niebezpieczną bronią dla świata była i pozostaje wierność Bogu. Każdy, kto się Jemu sprzeciwia przynosi ból i cierpienie, których nie da się zrozumieć. Ten, kto idzie za Zbawicielem w bólu i cierpieniu również odnajdzie drogę do Boga, drogę do zrozumienia sensu świata i nadania go własnemu życiu.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy szukam woli Bożej?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama