„Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym”. Jest coś niesamowitego w tym, że zarówno ci z prawej strony Króla (sprawiedliwi), jak i ci z lewej (przeklęci), reagują na Jego wyrok zdziwieniem. Ci z prawej są zdumieni, że czynili w życiu coś dobrego (czynienie dobra było dla nich tak naturalne, że niezauważalne); ci z lewej natomiast są zdumieni, że czynili coś złego (nikogo przecież nie zabili, nikomu nic nie ukradli). Winą człowieka – przypomina nam dzisiaj Jezus – jest nie tylko czynienie zła, ale i brak dobra, a pierwszym naszym sędzią będą spotkani przez nas ludzie. Sąd Ostateczny przypieczętuje tylko ich wyrok. Chcąc poznać nasz los, naszą przyszłość, astrologowie każą nam spoglądać w górę i obserwować konstelację gwiazd, my chrześcijanie tymczasem powinniśmy spoglądać w dół, na ziemię, bo to tutaj, wokół nas, decyduje się nasza przyszłość.
„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Matka Teresa z Kalkuty uczyniła z tych słów program swojego życia, mówiąc często, że tych pięć słów, które czytała w języku angielskim: „You did it to me” („Mnie uczyniliście”), uważa za najważniejsze dla siebie z całej Ewangelii. „W Eucharystii – dodawała – spotykam Jezusa pod postacią chleba, w slumsach spotykam Go pod postacią człowieka”.
„Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich”. Jezus rozliczy wszystkich ludzi i całą historię. Rozliczy wszystkie niesprawiedliwości jakie były, są i będą na tym świecie. Nie warto więc tracić czasu, sił i nerwów na rozpamiętywanie, kto i co złego mi uczynił. Zostawmy to Bogu, On jedyny rozliczy kiedyś wszystko sprawiedliwie. My zajmijmy się dobrem, bo to z dobra będziemy kiedyś sądzeni: z naszej miłości do Boga, ludzi i samych siebie. Z każdą z tych miłości mamy tyle kłopotu, kochając „wciąż za mało i stale za późno” (ks. Jan Twardowski). Dla Boga nie mamy czasu, dla ludzi chęci, a dla siebie zwykłej czasem życzliwości. Któż z nas powtarza bowiem za Psalmistą: „Dziękuję Ci, Boże, żeś mnie tak cudownie stworzył” (Ps 139, 14).
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.