Komentarz do liturgii słowa

« » Luty 2024
N P W Ś C P S
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
  • Inny Kalendarz

Poniedziałek 12 lutego 2024

Mentalność plemienna jest przeszkodą w pójściu za Chrystusem

Faryzeusze domagali się znaku. Dla siebie. Dopiero co Pan Jezus dokonał cudu rozmnożenia chleba, wobec tysięcy ludzi. Być może niektórzy z owych faryzeuszy też tam byli, ale raczej nie jako uczestnicy, lecz obserwatorzy. Choć faryzeusze twierdzili, że reprezentują Naród Wybrany, to równocześnie demonstracyjnie odcinali się od dużej części jego członków. W szczególności traktowali z wyższością, a niekiedy z pogardą, ludzi nieuczonych i biednych, którzy słabo się orientowali w Prawie Mojżeszowym. Prawo i tradycje żydowskie w interpretacji faryzeuszy było trudne do przestrzegania przez kogoś niezamożnego. Ponadto, Żydzi w Galilei, gdzie dzieją się opisane wydarzenia, byli przemieszani z ludnością pogańską. Stanowiło to dodatkowe utrudnienie w przestrzeganiu przepisów religijnych w sposób głoszony przez faryzeuszy. 

Faryzeusze czuli się więc elitą, w znaczeniu grupy, która w społeczeństwie stoi wyżej niż reszta i w związku z tym ma szczególne prawa. Podkreśla swoją wyjątkowość poprzez odcinanie się i lekceważenie innych, gorszych. Niestety, takie pojmowanie elitarności nie jest tylko cechą faryzeuszy. Jak często za żartami o „januszach”, kpinami z ludzi z prowincji czy „moherowych beretów”, kryje się faryzejske przekonanie o własnej „elitarności”, a ostatecznie z trudem maskowane kompleksy. 

Żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. Pan Jezus nie odrzuca nikogo, a więc i faryzeuszy. Niektórzy z nich pójdą za Nim. Jeden z nich będzie Apostołem Narodów, który stanie u boku rybaka z Galilei. Chrystus chce włączyć w swój Kościół wszystkich, nikogo z góry nie skreśla. Równocześnie pójście za Nim oznacza wybór, a co za tym idzie nawrócenie. Faryzeusze, ze swoją pogardą dla nie-Żydów, ale i dla Żydów „drugiej kategorii”, choć mówią o Narodzie Wybranym, prezentują mentalność plemienną. „My i oni”, „nasi i nie-nasi” – to jest myślenie kategoriami plemienia, obce duchowi Ewangelii. Niestety, w naszej kulturze mentalność plemienna bardzo się rozprzestrzeniła. W Polsce, w ostatnich latach i miesiącach, odczuwamy ją szczególnie mocno. Słabnie myślenie kategoriami narodu i państwa, zastępują je partyjne lub środowiskowe plemiona. Cierpi na tym poczucie dobra wspólnego i tożsamości, zakorzenionej we wspólnej historii i kulturze. O ile bardziej mentalność plemienna szkodzi nowemu Narodowi Wybranemu, którym jest Kościół. Nie jest to tylko wina polityków i mediów, każdy z nas może zrobić rachunek sumienia 

Pan Jezus uczynił znak dla wszystkich, faryzeuszów i niepiśmiennych rolników. Buduje wspólnotę. Faryzeusze, żądając znaku dla siebie, odrzucają tę wspólnotę, na rzecz swojego plemienia. Tylko że w tej sytuacji nie są w stanie przyjąć żadnego znaku. Potrzebują najpierw się nawrócić, odkryć, że Chrystus proponuje im udział w wielkiej wspólnocie, której tożsamość oparta jest na fundamencie o wiele mocniejszym niż wąsko pojmowanie przepisy Prawa Mojżeszowego.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.