Ponad 400 mln zł kosztuje roczne utrzymanie placówek hospicyjnych Caritas, które łączą profesjonalną opiekę medyczną ze wsparciem duchowym. Każdego roku pod opieką pracowników i wolontariuszy Caritas jest ponad 30 tys. pacjentów. W 2030 r. w Polsce będzie ponad 10,8 mln seniorów – w obliczu starzejącego się społeczeństwa rola hospicjów i miejsc opieki długoterminowej będzie kluczowa.
Na terenie całego kraju działa 247 hospicjów i placówek opieki długoterminowej Caritas. Panuje powszechne przekonanie, że hospicja to miejsca przeznaczone wyłącznie dla osób umierających – takie wyobrażenia wynikają często z niedostatecznej wiedzy na temat roli, jaką odgrywają w systemie opieki zdrowotnej. Kojarzone są jako miejsca, gdzie pacjenci są odizolowani od swoich bliskich i otoczenia, co potęguje poczucie straty i beznadziei. Przeczą temu historie pacjentów znajdujących się pod opieką hospicjów Caritas.
Kiedy powiedziałam sąsiadce, że idę do hospicjum, to ostrzegała mnie, że tam się tylko umiera. Powiedziałam jej, że to bzdury. Mam świetną opiekę. Personel jest na każde zawołanie, a w szpitalu na pomoc czekało się nawet godzinę – mówi Pani Krystyna, z hospicjum w Kartuzach.
Ludzie boją się powierzać swoich bliskich pod opiekę hospicjów, co w dużej mierze wynika z obaw związanych z tą formą opieki. To nie tylko wyrzuty sumienia, z którymi borykają się bliscy osób chorych, ale także brak zrozumienia dla tej decyzji w najbliższym otoczeniu. Specjalistyczne zespoły terapeutyczne w hospicjach Caritas prowadzą terapie, które pomagają osobom przechodzącym przez ten trudny czas zarówno chorym i umierającym, jak i ich rodzinom i bliskim.
W mojej ocenie powierzenie chorego opiece hospicjum to wyraz ogromnej miłości. Tu pacjenci dostają najlepszą opiekę, a rodzina może wtedy towarzyszyć choremu, skupić się na tej relacji, na bliskości. Dodatkowo pamiętajmy, że Ci bliscy mają swoje życie, muszą zadbać także o siebie. Zmagają się jeszcze z ostracyzmem społecznym. Ci ludzie również wymagają opieki i wsparcia – wyjaśnia Iwona Wasilewko, psychoonkolog pracujący w hospicjum.
Pacjent w terminalnym stadium choroby w hospicjum otrzyma profesjonalną pomoc medyczną. Uśmierzanie bólu jest kluczowym elementem terapii w leczeniu paliatywnym – odchodzenie z godnością, bez lęku, to ulga nie tylko dla chorego. Rodzina również chce mieć pewność, że ich bliski nie będzie cierpiał, że będzie otoczony troską i należytą opieką.
Rośnie w społeczeństwie nie tylko odsetek osób starszych, ale również osób w wieku sędziwym, czyli takich, które szczególnie narażone są na trudności w samodzielnym funkcjonowaniu i wymagać mogą długoterminowej opieki.
Musimy brać pod uwagę zmiany, które zachodzą w strukturze rodzin. Mamy niski poziom dzietności, rodziny są rozproszone, więc obciążenie osób, które sprawują opiekę nad bliskim chorym jest coraz większe. Spada potencjał opiekuńczy rodziny, więc wsparcie z zewnątrz jest coraz bardziej potrzebne –podkreśla dr Rafał Bakalarczyk, adiunkt w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych.
Pacjentami hospicjów bywają również osoby młodsze, takie jak 30-letni Dawid, który przebywa w hospicjum w Kartuzach.
Jestem tu, bo potrzebuję opieki czasowej, poruszam się na wózku. Staram się poświęcać czas na rozmowę z innymi pacjentami, osobami starszymi czy ciężko chorymi. Chciałbym kiedyś zostać wolontariuszem w takim miejscu, ale to trudne.
System finansowania opieki paliatywnej w dużej mierze opiera się na kontraktach z Narodowym Funduszem Zdrowia, które wystarczają na pokrycie tylko podstawowych kosztów. Hospicja stają się więc kluczowymi instytucjami, które wymagają szczególnej uwagi.
Robimy wszystko, aby osoby przebywające w hospicjach Caritas i ich rodziny miały kompleksowe wsparcie medyczne, psychologiczne, duchowe. Budujemy rodzinną atmosferę, prowadzimy terapie, które pomagają osobom przechodzącym przez ten trudny czas. Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wspierają Caritas i naszych pacjentów – mówi Małgorzata Jarosz-Jarszewska, zastępca dyrektora Caritas Polska.
Źródło: Caritas Polska