Kilka tysięcy osób podpisało petycję do Muzeum II Wojny Światowej w sprawie polskich bohaterów

Minął rok od chwili usunięcia z wystawy gdańskiego muzeum przedmiotów związanych z bł. Rodziną Ulmów, rtm. Witoldem Pileckim i św. Maksymilianem Kolbe. Później na wystawie pojawiły się wzmianki o polskich bohaterach, ale drobne i słabo widoczne. Autorzy petycji apelują do władz muzeum o przywrócenie ważnym postaciom odpowiedniego miejsca.

Petycję podpisało ponad 5,6 tys. osób. Grupa sygnatariuszy złożyła ją u dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Rafała Wnuka.

„Pan dyrektor powiedział, że przyjmuje petycję i w sumie niewiele więcej usłyszeliśmy – powiedział poseł PiS Kazimierz Smoliński, który był wśród osób przynoszących pismo do muzeum. – Stwierdził również, że bohaterowie zostali przywróceni na wystawę. Obawiam się, że nie zamierza podejmować innych działań, co w mojej opinii jest skandaliczne, bo tu chodzi o państwowe muzeum i naszych narodowych bohaterów. To nie jest prywatna wystawa kilku panów, tylko miejsce, w którym ma zostać opowiedziana historia naszego bohaterstwa i tragedii związanej z niemiecką i sowiecką napaścią i okupacją.

Ale przecież są...

Muzeum wydało oświadczenie, w którym podkreśla, że na wystawie znajdują się wzmianki o bohaterach.

Można tam zobaczyć zdjęcie rtm. Pileckiego z opisem, a przed budynkiem stoi jego pomnik (nie został usunięty w 2024 r.). Św. Maksymiliana przedstawia obrazek ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, poniżej znajduje się maska pośmiertna Frelichowskiego i jego życiorys oraz wzmianka o okrucieństwie obozów koncentracyjnych. Rodzinę Ulmów upamiętniono wystawieniem książki pt. „Wykłady towaroznawstwa” z ręcznym podpisem Józefa Ulmy.

„Opis jest szczątkowy, a co więcej, obok znajdziemy wspomnienia jakiegoś polskiego antysemity i zwiedzający mogą przeczytać, że w sumie to Polacy nie byli jakoś szczególnie poruszeni zbrodniami na Żydach” – zauważył gdański radny Aleksander Jankowski.

… a jakby ich nie było

„To jest największa perfidia ze strony tych ludzi, bo można powiedzieć, że bohaterowie wrócili, ale w skrajnie okrojonej wersji – dodał radny Jankowski. – Poprzednia zawierała szerokie opisy ich działalności, a także fakty dotyczące pobocznych wydarzeń. Dla przykładu na planszach poświęconych rodzinie Ulmów była też informacja o innych Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, o karach, jakie groziły Polakom za pomoc Żydom i wiele, wiele innych. Natomiast teraz nie dość, że te postacie zostały powpychane w kąty, tak aby nie można było ich znaleźć, to jeszcze wyrzucono kluczowe opisy”.

Problematyczny przekaz

Wystawa Muzeum II Wojny Światowej wzbudzała kontrowersje jeszcze przed otwarciem, a więc zanim opinia publiczna mogła ocenić ekspozycję. W pierwotnej wersji niewiele miejsca poświęcono polskim ofiarom, w muzeum znalazła się za to duża sala przedstawiająca zbrodnie Niemców w Związku Sowieckim. Muzeum otwarto w 2017 r. W tym samym roku jego dyrektorem został Karol Nawrocki, zastępując Pawła Machcewicza. Późniejszy prezes Instytutu Pamięci Narodowej i obecny prezydent elekt szef częściowo zmienił ekspozycję. W 2024 r. Ministerstwo Kultury mianowało dyrektorem Rafała Wnuka. W czerwcu z wystawy zniknęły nagle eksponaty związane z Ulmami, Pileckim i o. Kolbe. Sprawa wywołała wielkie społeczne oburzenie. Dlatego wzmianki o polskich bohaterach przywrócono, ale w okrojonej formie.

 

Źródła: niezalezna.pl, radiomaryja.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama