Wyszukano wyników: 207
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Br. Damian Wojciechowski: Demokracji mówimy: stop!
- Kapłaństwo złożone w ofierze
- Miesiąc pontyfikatu Leona XIV. Zobacz najnowszą książkę o nowym papieżu
- Ponad 5 milionów osób na Haiti głoduje. „Najbardziej cierpią kobiety i dzieci”
- Haaretz: przed centrum pomocy humanitarnej strzelali izraelscy żołnierze
- Nie będzie na kogo grać lagi. Lewandowski odchodzi z reprezentacji
- Papież przyjął rezygnację biskupa – przeciwnika niemieckiej drogi synodalnej
- Fragmenty habitów sióstr katarzynek w szpitalu w Olsztynie – tam pracowały i oddały życie za pacjentów
- Szczególna Orędowniczka. Jest Matką na mocy wybrania przez Ojca
- Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Prymas Tysiąclecia: Światu współczesnemu potrzeba matki
