Mimo początkowych trudności, miejsce od ponad miesiąca rozwija się dobrze. Daje pracę osobom niepełnosprawnym i jest przestrzenią, w której krakowianie i turyści poprzez zakupy mogą włączać się w dzieła społeczne.
"Sklep Charytatywny" przy ul. Wielopole 18a/2 w Krakowie powstał dzięki wysiłkom Fundacji Inicjatyw Lokalnych i Ekonomii Społecznej oraz środkom unijnym, dystrybuowanym przez Małopolski Ośrodek Wspierania Ekonomii Społecznej.
- Pomysł zrodził się już 5 lat temu, ale dopiero teraz udało się go wcielić w życie. Współpracując z różnymi podmiotami zajmującymi się niepełnosprawnymi zauważyliśmy, że wielkim problemem jest brak miejsc, w których osoby z niepełnosprawnościami mogą rozwijać się zawodowo, co powoduje ich wycofanie z życia społecznego. To właśnie przede wszystkim staramy się zmieniać - tłumaczy Mariusz Baczyński z Fundacji Inicjatyw Lokalnych i Ekonomii Społecznej.
Pomocą zostało objętych 5 osób z niepełnosprawnościami ruchowymi i umysłowymi. - Maciek, Ewa, Marta, Łukasz i Katarzyna byli na początku nieco skrępowani. Ale widać, że wdrożyli się już w nowe obowiązki i podchodzą do nich bardzo poważnie. Myślę, że czują jak wiele zależy tutaj od nich i są coraz bardziej samodzielni. To bardzo cieszy, bo dzięki ich zaangażowaniu sklep dobrze się rozwija - mówi Renata Poszwińska, kierownik sklepu.
„Sklep Charytatywny” ma również uczyć mądrego pomagania. - Chcemy pokazać, że można okazywać pomoc, polegającą na wypracowywaniu pieniędzy przez osoby, które takiego wsparcia potrzebują. Dodatkowo pragniemy uwrażliwiać pracodawców, że niepełnosprawni to wartościowi pracownicy i ich aktywność zawodowa może naprawdę wiele zmieniać - opisuje Baczyński.
W sklepie można kupić przeróżne rzeczy - od książek, poprzez ceramikę czy płyty winylowe, aż po… nieodpakowane suknie ślubne. - To rzeczy, które otrzymujemy co dzień od ludzi dobrej woli czy firm. Wszystkie one mogą zyskać „drugie życie”. Staramy się też, by ich ceny były konkurencyjne w porównaniu do sklepów internetowych - wyjaśnia Poszwińska.
Pomysł takiego biznesu społecznego bardzo spodobał się klientom. - Wszyscy mamy w domu rzeczy, które można oddać do ponownego użytku. Część osób boi się z kolei przekazywać pieniądze potrzebującym, bo nie wiedzą co oni z nimi zrobią. Ten sklep jest przestrzenią, dzięki której każdy z nas może realnie włączyć się w pomoc drugiemu, mając pewność, że przekazane środki zostaną dobrze wykorzystane. A przy okazji łamane są stereotypy odnośnie pracy osób niepełnosprawnych, które bardzo dobrze się tutaj spełniają - ocenia pani Ania.
Początki krakowskiego „Sklepu Charytatywnego” nie były łatwe - jego magazyn został zalany na tydzień przed otwarciem. - Dużo towarów uległo zniszczeniu. Dzięki ofiarności ludzkiej udało się odzyskać asortyment w zasadzie w ciągu kilku dni, ale wciąż borykamy się z brakiem mebli oraz z wilgocią, która wymusza dalszy remont - przyznaje Baczyński.
Krakowski „Sklep Charytatywny” można wesprzeć poprzez przyniesienie rzeczy, które mogą otrzymać „drugie życie” lub przelewem na konto 96 1240 4719 1111 0010 8377 3704 (Bank Pekao) z dopiskiem „Sklep Charytatywny”. Szczegółowe informacje o inicjatywie można odnaleźć na stronie www.facebook.com/Sklepcharytatywnykrakow.
luk / Kraków