Platforma Obywatelska opublikowała wideo atakujące ks. Michała Olszewskiego. Autorzy przekonują, tortury, których doświadczył ksiądz to „bajki”. Twierdzą też, że duchowny ma postawiony zarzut „przywłaszczenia milionów”, choć oskarżenie dotyczy czego innego. Spot pojawił się na profilu PO w mediach społecznościowych. Nagranie uderza agresywną muzyką i grafiką.
„Ks. Michał O. ma postawione zarzuty przywłaszczenia milionów z dotacji z Funduszu Sprawiedliwości” – czyta lektor.
„Pierwsze słyszę, aby x. Michał Olszewski SCJ miał postawione zarzuty «przywłaszczenia» jakichkolwiek pieniędzy… jak dotąd x. Michałowi prokuratura nie zarzuciła ani kradzieży (art. 278 KK), ani przywłaszczenia (art. 284 KK)” -skomentował to mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca duchownego. Postawione sercaninowi zarzuty dotyczą wyrządzenia szkody majątkowej, przekroczenia uprawnień (choć nie jest urzędnikiem) i prania pieniędzy (tzn. ukrywania, że pochodzą z ministerialnego funduszu). Prokuratorzy nie twierdzą wcale, że środki z Funduszu Sprawiedliwości, które miały być przeznaczone na budowę ośrodka dla ofiar przemocy zostały ukradzione. Utrzymują, że to nie fundacja Profeto powinna była budować ten ośrodek.
W dalszej części spotu narrator nazywa „bajkami” doniesienia o torturach stosowanych wobec księdza. Chodzi – o czym w wideo nie ma już wzmianki – m.in. o głodzenie zatrzymanego przez ponad dwie doby i pozbawianie go snu. Autorzy spotu włączyli do niego fragment wypowiedzi mec. Wąsowskiego, gdzie mówi on, że personel aresztu śledczego „robi fantastyczną robotę”.
„Owe «bajki» o torturach stosowanych od dnia zatrzymania x. Michała do jego osadzenia w areszcie, postanowił sprawdzić z urzędu Rzecznik Praw Obywatelskich… po bardzo jednoznacznym świadectwie zarówno x. Michala i późniejszych sygnałach od zaaresztowanych urzędniczek” – zauważa w mediach społecznościowych Krzysztof Wąsowski. Brutalne traktowanie, o którym mówił sercanin miało być dziełem funkcjonariuszy ABW i policji w izbie zatrzymań, a nie Służby Więziennej.
W spocie PO pojawia się też Jarosław Kaczyński, a także Zbigniew Ziobro. Najwyraźniej to próba sprowadzenia całej sprawy do wojny Platformy w PiS – doniesienia o sytuacji ks. Olszewskiego mogłyby zrobić wrażenie nie tylko na prawicowcach czy katolikach, a spot stawia jasną tezę: kto go broni, ten jest pisowcem. Można mieć wątpliwości, czy to zadziała, bo po obejrzeniu nagrania można mieć wrażenie nieco inne – takie, że w wyniku wojny PO z PiS aresztowano przypadkowego księdza.
Ironią (celową?) jest to, że jako autor puenty występuje w spocie Roman Giertych. Poseł Koalicji Obywatelskiej, w przeciwieństwie do ks. Olszewskiego, naprawdę ma postawione zarzuty związane z przywłaszczeniem pieniędzy.
Niewinni nie mają się czego bać! pic.twitter.com/o8DbOUQjn4
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) July 9, 2024
Źródło: x.com