Gdyby rząd nie walczył z Kościołem, wynik wyborów byłby inny – szef PSL „wyciąga rękę” do Nawrockiego

„Te działania: zmniejszenie liczby lekcji religii, uaktywniły wiele środowisk związanych z Kościołem. My przeciwko temu byliśmy, protestowaliśmy, ten głos nie był słyszany i nie był słuchany” – powiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na konferencji prasowej 4 czerwca Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że jego partia „wyciąga rękę” do Karola Nawrockiego i ma „wolę współpracy” z prezydentem-elektem. Zdaniem szefa PSL, jest to oferta lepsza na dotrwanie do wyborów parlamentarnych niż pomysł PiS dotyczący powołania rządu technicznego. 

„W mojej ocenie najlepsze dla Polski jest to, abyśmy skutecznie rządzili, przedstawili plan współpracy, w ramach racji stanu, dla nowego prezydenta. Żebyśmy nie toczyli jakiejś wojny, bo tego Polacy – moim zdaniem – nie oczekują. Oczekują szacunku dla swoich głosów” – podsumował.

Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że wybory prezydenckie pokazały, iż poglądy konserwatywne są w polskim społeczeństwie bardzo silne. „Dwie sprawy w tej kampanii okazały się kluczowe: migracja, straszenie migrantami w wielu miejscach nieprawdziwe. Tu akurat rząd wprowadził najbardziej restrykcyjne prawo azylowe w Europie. Ale nie udało się z tą pełną informacją wyjść” – mówił. 

„Drugi punkt, który wpływał, to była sprawa krzyża. Te działania: zmniejszenie liczby lekcji religii (w szkole), uaktywniły wiele środowisk związanych z Kościołem. My przeciwko temu byliśmy, protestowaliśmy, ten głos nie był słyszany i nie był słuchany. Dlatego jest taki a nie inny wynik. Gdyby był wysłuchany, wynik byłby inny” – ocenił.   

Kosiniak-Kamysz mówił też, że koalicja rządząca „nie przemęczała prezydenta Dudy” ustawami wysłanymi mu do podpisu. Dodał, że „przyszedł czas, by na biurku prezydenta Nawrockiego znalazł się od razu, gdy zacznie rządzić, pakiet ustaw, który będzie mógł podpisać”.

„Pierwszą (ustawą), którą chcemy zaproponować, to (ustawa gwarantująca) niższe ceny prądu, utrzymanie niższych cen prądu, postawienie na wsparcie tych, którzy są odbiorcami” – mówił prezes PSL.  

Dopytywany o propozycję powołania rządu technicznego, Kosiniak-Kamysz odparł, że PSL ma „ofertę idącą dalej”. Jest to strategia dla Polski na dwa i pół roku, „wyciągnięta ręka w oparciu o rację stanu i odrobina normalności, pokoju i spokoju”. 

„Zapraszamy prezydenta Nawrockiego, dajemy mu ofertę normalności i współpracy” – dodał.  

Źródło: rp.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama