Od początku grudnia w mieście Wuhan, stolicy prowincji Hubei, w centralnych Chinach liczba nowych przypadków osób zarażonych koronawirusem rośnie z godziny na godzinę. Jednak chińskie wirusowe zapalenie płuc jest mniej patogenne niż SARS.
Chińska Narodowa Komisja Zdrowia ogłosiła, że w ciągu ostatnich 24 godzin, do północy w niedzielę, zarejestrowano 769 nowych przypadków koronawirusa. W międzyczasie liczba zgonów spowodowana przez wirusa wzrosła do 106, podczas gdy potwierdzone przypadki infekcji w Chinach wynoszą ponad 4 tys. Mówi Walter Ricciardi, przewodniczący Światowej Federacji Zdrowia Publicznego.
"Istnieje negatywny aspekt związany z wysoką zaraźliwością tego wirusa. Wydaje się, że łatwiej się przenosi i dlatego jest bardziej zaraźliwy niż na przykład Sars, ale jest też dobra wiadomość, że jest znacznie mniej agresywny z punktu widzenia patogeniczności, więc jest w pewnym sensie znacznie mniej niebezpieczny, a więc daje znacznie mniej przypadków poważnych objawów, a nawet śmierci – podkreśla Ricciardi. - Jest oczywiste, że fakt, iż rozprzestrzenia się on nawet przy braku objawów, znacznie utrudnia identyfikację osób, które są w jakiś sposób zakażone. Konieczne jest ograniczenie rozprzestrzeniania się tego wirusa dokładnie w miejscu jego pochodzenia, a przechodzi prawdopodobnie ze zwierząt na ludzi."
Za ofiary zmarłe w wyniku epidemii modlił się w niedzielę podczas modlitwy na Anioł Pański papież Franciszek. Wyraził także swoją solidarność z osobami chorymi oraz prosił o umocnienie dla rodzin i tych, którzy podejmują wysiłki, aby opanować kryzysową sytuację.
Źródło: Vatican News