Miłość w łachmanach codzienności cz. II

Tomik wierszy autorstwa siostry Noemi (fragmenty)

Miłość w łachmanach codzienności cz. II

s. Noemi

Miłość w łachmanach codzienności

ISBN: 978-83-7580-162-0
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010

Wybrane fragmenty
Dom z marzeń
Zabawa w chowanego
Życie jak kryształ
Będę obok
Kocham
Miłosne znaki zapytania
Moja droga
Może zdążę

Kocham

Kocham Cię, życie,
choć w kochaniu dopiero „raczkuję”.
Kocham Cię, życie,
i wciąż się dziwuję.
Przychodzisz do mnie 
z wieloma darami.
A ja przed Tobą 
klękam z modlitwami.
Kocham Cię, życie,
choć kochać nie umiem.
Poznaję Twe drogi,
lecz ich nie rozumiem.
Życie mnie kocha,
bo żyć mi pozwala.
Boże, niech chęć życia
życie me ocala.

Miłosne znaki zapytania

Życie rożne pytania zadaje,
żądając trudnych odpowiedzi.
Zapytano kiedyś dziecko, co chciałoby robić,
a ono, zawstydzając dorosłych, odpowiedziało z uśmiechem:
chcę być człowiekiem.
Chcę w życiu się zakochać, 
chcę z sercem na dłoni dzień rozpoczynać i kończyć.
Chcę uśmiechem malować tęczę na ludzkich drogach. 
Chcę, by nie zabrakło chleba codziennej miłości i prawdy.
Chcę być człowiekiem, takim zwyczajnym.
Z domu położonego wśród wielkich topoli
z ogródkiem i wielkim kudłatym psiskiem,
co będzie pilnował mego człowieczeństwa.
Rozumiesz?
Chcę być człowiekiem!
A Ty, kim chcesz być? — zapytało dziecko.
Zapadła cisza, przejmująca cisza.
Dorosły nic nie powiedział
i odszedł zamyślony.

Moja droga

Idziesz przez życie krok po kroku.
Małymi kroczkami kształt nadajesz codzienności.
Jeśli każdy Twój krok będzie przemyślany i piękny,
to i takie będzie całe Twoje życie.
Bierz życie takie, jakie ono jest.
Miej odwagę słońca, które wschodzi każdego dnia
mimo nędzy tego świata.
I pamiętaj.
Odważni nie żyją wiecznie,
ale ostrożni nie żyją wcale.
Nie oglądaj życia oczami innych ludzi, 
ani nie trać go, wypuszczając przez palce.
Nie zazdrość innym.
Nie depcz uczuć, nie pozwól, by odfrunęły marzenia.
Nie trać czasu, bo może już nie powrócić.
Nie marnuj żadnej chwili.
Uśmiechaj się i z nadzieją patrz w przyszłość.
Po prostu żyj. 
Tak ze wszystkich sił.
Żyj!
Miej czas spojrzeć w niebo,
a Boga słuchaj na kolanach.

Może zdążę

Mijają dni, miesiące.
Odchodzą dni z mojego kalendarza życia. 
A ja wciąż żyję.
Jestem sobą, a czasem nie umiem sama siebie poznać.
Jestem Tobą, a tak naprawdę Cię wcale nie znam.
Chcę zwyczajnie być... sobą, Tobą... prostym człowiekiem.
Moim marzeniem jest zdążyć.
Zdążyć, by pozbierać święte okruchy spadające ze stołu Ostatniej Wieczerzy.
Zdążyć, by powstrzymać Piotra przed trzykrotnym zaparciem się Mistrza.
Zdążyć, by Judaszowi powiedzieć: nie zdradzaj.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama