"Wychowawca" dla odpowiedzialnych wychowawców

O piśmie "Wychowawca" po 10 latach jego istnienia

Grudniowy numer miesięcznika „Wychowawca” zamyka pierwsze dziesięciolecie działalności tego pisma. Odpowiedzialne wychowanie młodego pokolenia jest najważniejszym, a jednocześnie najtrudniejszym zadaniem społeczeństwa w każdej epoce. Na początku XXI wieku rodzina, szkoła, parafia oraz inne instytucje wychowawcze przeżywają poważne trudności w owocnym podjęciu tego zadania. W konsekwencji wiele dziewcząt i chłopców popada w poważny kryzys, którego bolesnym przejawem jest egoizm i niezdolność do dojrzałej miłości, szukanie łatwego szczęścia i kierowanie się filozofią doraźnej przyjemności, alkoholizm i narkomania, agresja i przestępczość, wzrost liczby zaburzeń psychicznych i samobójstw wśród nieletnich.

Jest kilka podstawowych przyczyn współczesnego kryzysu wychowawców i wychowania. Jedną z nich jest kultura ponowoczesności, która niesie ze sobą kult subiektywizmu, ucieczkę od prawdy i wartości, modę na tolerowanie naiwności, patologii i zła moralnego. Niemniej groźne okazują się także popularne mity wychowawcze, które - wbrew elementarnym faktom - od kilku dziesięcioleci są propagowane w dominujących nurtach pedagogiki i psychologii. Do takich ideologicznych iluzji należy mit o spontanicznym rozwoju wychowanka, o wychowaniu bez stresów, o szkole neutralnej światopoglądowo czy politycznie „poprawne” mówienie o prawach dziecka i ucznia bez mówienia o jego obowiązkach oraz pomijając najważniejsze z tych praw, czyli prawo do życia oraz do rozwoju w kochającej się i trwałej rodzinie.

Kolejną piętą achillesową współczesnego wychowania jest uboga antropologia, na której opierają się dominujące systemy pedagogiczne o nastawieniu laickim i liberalnym. Dostrzegają one w wychowanku głównie, a czasem jedynie jego cielesność, emocje oraz subiektywne przekonania, kosztem sfery moralnej, duchowej, aksjologicznej, religijnej i społecznej oraz kosztem sfery wolności. Wyjątkowo szkodliwe są naciski polityczne na szkołę i wychowanie. Jest to zwłaszcza cecha polityków lewicowych, którzy próbują „formować” wygodny dla nich typ obywatela, czyli kogoś oderwanego od rodziny, bezradnego życiowo i maksymalnie zależnego od władzy oraz instytucji państwowych. Kolejne zagrożenie płynie ze stronny lobby finansowego. Zwłaszcza ci, którzy produkują toksyczne towary (np. substancje psychotropowe, antykoncepcję i pornografię, filmy przemocy i prymitywne czasopisma) szukają wsparcia wśród polityków, psychologów i pedagogów, przedstawicieli mediów, a nawet szkół, aby uczynić z dzieci i młodzieży łatwych i bezkrytycznych klientów na swoje towary. Kolejnym przykładem w tym względzie są programy „profilaktyczne”, w których odchodzi się od promowania abstynencji w wieku rozwojowym, a zaleca jedynie redukowanie strat związanych z piciem alkoholu, paleniem papierosów czy sięganiem po narkotyk przez dzieci i młodzież. Czytelnik łatwo się domyśla, że takie programy są chętnie sponsorowane np. przez producentów piwa.

W obliczu narastającego kryzysu wychowania oraz instytucji wychowawczych potrzebne i cenne są te wszystkie działania, które skierowane są na wspieranie odpowiedzialnych wychowawców. Od dziesięciu już lat w polski krajobraz pedagogiczny wpisuje się miesięcznik „Wychowawca”, który stanowi konkretną i pogłębioną formę pomocy w tym względnie. Jest to pismo konsekwentnie opierające proces wychowania na integralnej oraz realistycznej antropologii, a przez to umożliwia wychowawcom promowanie u dzieci i młodzieży bogatszego człowieczeństwa we wszystkich wymiarach ludzkiego życia. Równie konsekwentnie „Wychowawca” prezentuje podstawowe cele wychowania, czyli pomaganie wychowankom, by uczyli się realistycznie myśleć oraz dojrzale kochać na wzór Syna Bożego — jedynego Wychowawcy, którego można w pełni naśladować. Miesięcznik — Jubilat publikuje teksty, które promują u wychowawców nie tylko podstawowe kompetencje psychopedagogiczne, ale także osobistą dojrzałość w sferze moralnej, duchowej, religijnej i społecznej. Odpowiedzialnymi wychowawcami mogą być bowiem jedynie ci, którzy nie tylko głoszą prawdę i mają rację, ale którzy jednocześnie potrafią kochać miłością wychowującą, czyli dostosowaną do specyficznej sytuacji oraz zachowań danego wychowanka.

Na koniec chciałbym podkreślić jeszcze jedną cechę „Wychowawcy”. Otóż Redakcja tego miesięcznika — zgodnie z wybraną przez siebie perspektywą katolicką - konsekwentnie promuje u rodziców i pedagogów wychowawczą mentalność zwycięzcy. Taka mentalność oznacza odwagę proponowania wychowankom wyłącznie optymalnej drogi życia, czyli drogi mniej uczęszczanej, drogi mądrej miłości, szlachetnej odpowiedzialności oraz wewnętrznej wolności. Taka postawa jest przejawem wierności wobec logiki Ewangelii, gdyż Chrystus przyszedł po to, aby nauczyć nas sztuki życia w miłości, prawdzie i wolności oraz aby nasza radość była pełna. Wychowawcza mentalność zwycięzcy jest jednocześnie przejawem realizmu w pedagogice, gdyż wymagając od siebie i wychowanków mało, nie osiągniemy niczego. Natomiast wymagając wiele — możemy osiągnąć niemal wszystko.

W imieniu rodziców, nauczycieli, psychologów i pedagogów, katechetów i kapłanów, w imieniu wszystkich wychowawców katolickich, czyli tych, którzy wprowadzają dzieci i młodzież w świat Bożej prawdy o człowieku oraz w świat Bożej miłości do człowieka, wyrażam wdzięczność Redakcji i Współpracownikom „Wychowawcy” za dziesięć lat kompetentnego i konsekwentnego wspierania odpowiedzialnych wychowawców. Z Bożą pomocą kontynuujcie służbę na rzecz cywilizacji miłości i życia!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama