Czy mogło nam ludziom przydarzyć się coś wspanialszego? Bóg zapragnął być Emmanuelem, czyli Bogiem z nami.
Najpierw zapewnia nas prorok Izajasz: Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.
Potem w Ewangelii na powyższe słowa powołuje się ewangelista Mateusz: A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami.
Czy mogło nam ludziom przydarzyć się coś wspanialszego? Bóg zapragnął być Emmanuelem, czyli Bogiem z nami.
Tak naprawdę to Bóg był z nami od zawsze, od samego stworzenia świata i człowieka. Człowiek przez grzech (od raju zaczynając, ale też przez każdy nasz grzech codzienny) jakoś oddala się, odgradza od Boga. Nie potrafimy być ludźmi Boga i z Bogiem. Dlatego Bóg staje się Bogiem-Człowiekiem, Bogiem z człowiekiem. Jak wielka musi być Boża miłość i Boża tęsknota do każdego z nas.
Gdyby jednak nawet tego było nam mało, na dzisiejszej Eucharystii i na każdym ołtarzu świata Bóg, by być z nami, staje się Chlebem.
Dziękuję Ci Boże i uwielbiam Cię w każdej Mszy Świętej, w której mogłem w swoim życiu uczestniczyć i w każdej chwili adoracji Najświętszego Sakramentu, gdy Ty byłeś Bogiem ze mną, a ja człowiekiem z moim Bogiem.
Andrzej Cichoń
Rozważanie napisane na niedzielę 22. 12. 2019 r.
opr. ac/ac