Wybrane fragmenty książki "O Eucharystii. Medytacje i modlitwy"
Praca zbiorowa O Eucharystii ISBN: 978-83-7580-007-4 |
|
Zbliżam się w pokorze i niskości swej,
wielbię Twój majestat, skryty w Hostii tej.
Tobie dziś w ofierze serce daję swe.
O utwierdzaj w wierze, Jezu, dzieci Twe.
Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak;
kto się im poddaje, temu wiary brak.
Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę,
że w postaci chleba utaiłeś się.
Bóstwo swe na krzyżu skryłeś wobec nas,
tu ukryte z Bóstwem człowieczeństwo wraz;
lecz w Oboje wierząc, wiem, że dojdę tam,
gdzieś przygarnął łotra: do Twych niebios bram.
Jak niewierny Tomasz Twych nie szukam ran,
lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan.
Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską swą,
ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą.
Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas,
Chlebie żywy, życiem swym darzący nas,
spraw, bym do swej duszy życie z Ciebie brał,
bym nad wszelką słodycz Ciebie poznać chciał.
Ty, co jak pelikan Krwią swą karmisz lud,
przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud.
Oczyść mię krwią swoją, która wszystkich nas
jedną kroplą może obmyć z win i zmaz.
Pod zasłoną teraz, Jezu, widzę Cię.
Niech pragnienie serca kiedyś spełni się,
bym oblicze Twoje tam oglądać mógł,
gdzie wybranym miejsce przygotował Bóg.
św. Tomasz z Akwinu
Oto, Panie, spośród wielu ubogich najbiedniejszy ze wszystkich zbliża się do Twojego tabernakulum, aby zostać oświeconym. Tak, dzisiaj przybywam do Twoich stóp, by wypowiedzieć tę modlitwę: Panie, spraw, abym przejrzał! Ty jesteś tutaj, w tym sakramencie miłości, aby leczyć i oświecać ślepych, którzy szukają wspaniałości Twojego światła.
Zbliżam się do Ciebie z wiarą i nadzieją, abyś zechciał wyciągnąć swoją rękę i położyć ją na mojej głowie, by zabrać zamęt, który oślepia mój umysł i moje serce.
Poprzez tchnienie Twojego Ducha rozprosz wszelkie ciemności, abym mógł poznać i zrozumieć niepojęty powód, który Cię przynaglił do tego, by obrać sobie mieszkanie w tym sakramencie miłości. Twoja wielka miłość poprowadziła Cię do tego, byś rozprzestrzenił wśród ludzi skarby Twojej łaski, i pozwala Ci przebywać stale wśród nas. Poprzez swoją obecność oświeć moją duszę, utwierdź ją w wierze i znajomości Twoich wielkich tajemnic, przede wszystkim wzniosłej tajemnicy Eucharystii. Niech Twoje światło nigdy we mnie nie zgaśnie, lecz jaśnieje stale, rozświetlając ciemności mojej niewiedzy: „Rozpal nad Twoim sługą światło swojego oblicza”.
Francesco Spinelli
W rozmowie o „chlebie życia” Jezus powiedział: „Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba” (J 6,32). Jezus jest w pełni świadomy, że dar, o którym mówi, pochodzi od Ojca. Nie uważa siebie za inicjatora tego daru ani za źródło rozrastającej się miłości, lecz dziękuje Ojcu za to, że dał Mu zdolność przekazania daru. „Dziękuję Ci, Ojcze, gdyż przez ten chleb, który mam w dłoniach, sam stanę się chlebem za życie świata. Dziękuję Ci, że dałeś mi Ciało, które mogę przemienić w pokarm duchowy, że dałeś mi Krew, którą mogę rozlać i przemienić w duchowy napój, że dałeś mi serce pełne miłości, aby dokonać tej ofiary, którą pragnę gorąco wypełnić. Dziękuję Ci, ponieważ może stać się Nowym Przymierzem między Tobą i wszystkimi moimi braćmi i siostrami”.
Eucharystia jest przede wszystkim darem Ojca, który chce dać swoim dzieciom wspaniały pokarm i obdarzyć je potężną siłą swej miłości. Zanim Eucharystia, sakrament Nowego Przymierza, stała się hojnym darem Chrystusa, była wspaniałym darem Ojca Niebieskiego. W Eucharystii Ojciec Niebieski napełnia serce Jezusa potęgą swojej miłości, by serce Jezusa przekazało nam tę samą moc. Jezus hojnie nam ją przekazuje.
Albert Vanhoye
opr. aw/aw