Wiara bez uczynków jest martwa
Wydawnictwo M
ISBN: 978-83-7595-620-7
„Gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: «Usiądź na zaszczytnym miejscu!», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego!», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi? (...)
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda?” (Jk 2,2-4;14-16)
Te słowa napomnienia z Listu św. Jakuba bardzo dobrze rozumie papież Franciszek, całe jego życie ukazuje ową szczególną wrażliwość na potrzeby ubogich i wykluczonych.
Ci, którzy znają go osobiście, potwierdzają to. Cytowany w książce argentyński jezuita o. Guillermo Hugo Ortiz opowiada, jak o. Bergoglio, będąc odpowiedzialnym za wyżywienie ponad stuosobowej grupy nowicjuszy, zorganizował gospodarstwo rolne dla potrzeb jezuickiego kolegium. Całą pracę w gospodarstwie alumni wykonywali sami. O. Bergoglio przygotował stołówkę dla dzieci z rodzin ubogich. Dla nich nie mogło zabraknąć mięsa, chociaż nie zawsze starczało go dla kleryków. Zdaniem Ojca Przełożonego dzieci potrzebowały solidnych posiłków znacznie bardziej od duchownych. Troszczył się on nie tylko o potrzeby duchowe powierzonych mu osób.
Następca kard. Jorge Mario Bergoglio w Buenos Aires arcybiskup Mario Aurelio Poli mówi o nim: Jego styl działania był bardzo prosty, cechował się bliskością względem wszystkich ludzi... Często odwiedzał parafie, najbiedniejsze dzielnice, szpitale i więzienia... Uczył nas, byśmy wychodzili z kurii, nie zamykali się w biurach. W tych słowach i czynach nie ma żadnego populizmu czy demagogii, jak to niektórzy insynuują. Wręcz przeciwnie, całe działanie Bergoglio jest skierowane ku Królestwu Bożemu i ukazaniu szczerej bliskości wobec ludzi. Codzienne życie poszczególnych osób inspiruje nauczanie papieża. Dlatego jego słowa docierają do serc wiernych.
Nie tylko czyny Ojca Świętego, ale i jego wypowiedzi są dosadne. Wiele razy mówił otwarcie o niesprawiedliwości, o nieludzko wykorzystywanych pracownikach, o współczesnym niewolnictwie, o handlu ludźmi. Mówi o mafii, o ludziach uwikłanych w zło: Chodzą oni elegancko ubrani, jedzą w najlepszych restauracjach, a ich pieniądze są ubrudzone krwią, krwią naszych braci. Ci ludzie pozostają w ukryciu dzięki korupcji i łapówkom, nigdy nie ponoszą odpowiedzialności za zło, które wyrządzili.
W homilii podczas Mszy św. w intencji ofiar przemytu i handlu ludźmi w Buenos Aires powiedział: ,,Kiedy poznajemy historię starożytną, dawne cywilizacje, odkrywamy, że istniał kult, w którym składano ofiary z ludzi, zabijano nawet dzieci. Łapiemy się wtedy za głowę, jesteśmy zbulwersowani, jak oni mogli... Ale przecież w naszym mieście zabija się tylu ludzi, zabija się godność tylu dziewcząt i chłopców, którzy są ofiarami przemytu i handlu ludźmi. Nie możemy spać spokojnie”.
Papież bezwzględnie walczy z obmową: Gdy obmawiamy jedną osobę przed drugą, to jest sprzedawanie jej, a osoba taka staje się towarem. Z jaką łatwością to robimy! Jest to ten sam czyn, którego dopuścił się Judasz... Nie wiem dlaczego, ale jest jakaś ukryta radość w obmowie.
Nieraz zaczynamy od dobrych słów, później jednak nagle pojawia się obmowa i rozpoczyna się „zdzieranie skóry z bliźniego”. Ale za każdym razem, gdy obmawiamy, gdy „zdzieramy skórę” z innej osoby, robimy to samo, co Judasz. Jesteśmy więc wezwani do tego, aby nigdy nie mówić źle o innych. Judasz zdradził Jezusa, miał bowiem wówczas serce zamknięte, niczego nie rozumiał, nie było w nim miłości ani przyjaźni... Gdy plotkujemy, nie mamy w sobie miłości, przyjaźni i wszystko staje się rynkiem, na którym sprzedajemy swych przyjaciół, a nawet swoich rodziców (por. Homilia podczas Mszy św. w Domu św. Marty, 27 marca 2013 r.).
Kolejna pozycja, którą oddajemy do rąk czytelników, jest przede wszystkim obszernym zapisem wypowiedzi papieża Franciszka, które mają wielką moc. Jego słowa odsyłają do życia pierwotnego Kościoła, do prostoty Ewangelii. Papież kieruje je do tych, którzy zechcą go słuchać.
Inne teksty pomieszczone w książce, głównie wywiady, są poświęcone temu, co dopełnia wszystkie papieskie wypowiedzi, czyli świadectwu życia Ojca Świętego.
Piotr Słabek
redaktor naczelny Wydawnictwa M
opr. aś/aś