Cotygodniowy felieton z Gościa Niedzielnego (46/2000)
Niezależnie od tego, że poszczególni czlonkowie obecnego obozu rządzącego nie bardzo mają ochotę na rządzenie, dramatyczne rozdzieranie opozycyjnych szat nad sytuacją kraju powinno wszystkich upewnić, że czas .na dramatyczne rozwiązania. Pamiętam z jednej kreskówki, że w krytycznej sytuacji rząd Stanów Zjednoczonych wezwał Kaczora Donalda. No, sytuacja może nie jest aż tak tragiczna. Należaloby raczej sięgnąć po nasze rodzime rozwiązania. Najlepiej te, które wymyślili ojcowie zalożyciele dzisiejszej wszechwiedzącej opozycji. A więc trzeba zaprosić SLD, Unię Pracy i PSL do okrąglego stołu i wynegocjować takie porozumienie, które zagwarantuje AWS-owi 65 proc. miejsc w parlamencie. Tak wlaśnie postąpiły wladze komunistyczne, gdy się wszystko zaczęlo walić.
To oczywiście żart, zwłaszcza że mimo szczerych życzeń z wielu stron, takiej katastrofy jak upadek peerelu, to nasze pokolenie już raczej nie zobaczy. Za to narzekania ówczesnego podziemia na sytuację gospodarczą byty kwakaniem Donalda przy tych trąbach jerychońskich, które teraz chcą obalić rząd i parlament im wcześniej, tym lepiej. Może po uchwaleniu budżetu, bo inaczej samemu trzeba by go wymyślić, ale na pewno zanim ten Sejm będzie wybierał swoich przedstawicieli do tych organów państwa, które są opanowane przez nominatów byłego układu. Każdy bowiem zdaje sobie sprawę, a zwłaszcza dzisiejsza opozycja, jak bardzo uwierają rządzących pochodzący z poprzedniego rozdania szefowie mediów publicznych albo NIK-u. A poza tym szkoda tych stoików. Jeśli się obiecuje tanie państwo, jak to zrobił p. Miller (pamiętamy i zapamiętamy), to pewnie trzeba będzie sporo posad zlikwidować, a tu nie dość, że swoich wypada nakarmić - wyglodzona Unia Pracy pcha się do żlobu. Zdaje się, że PSL wypadł z łask, więc tu się trochę da zaoszczędzić, zwłaszcza że PSL i tak nieźle się już urządził. Gdyby ktoś zarzucał, że AWS też się urządzil, to niech pomyśli o losie byłego rzecznika rządu, Tywonka, który został wiceprezesem Telekomunikacji, co miało być wyrazem AWS-owskiej pazerności. Niedawno rząd sprzedal akcje Telekomunikacji, też podobno po to, żeby umocnić finansowe podstawy AWS-u. Wkrótce na dalszych stronach gazet przeczytać można bylo, iż jedną z pierwszych decyzji nowych wlaścicieli bylo zwolnienie Tywonka. I to ma być umacnianie pozycji? Ale pisać można wiele, papier dużo zniesie.
Cóż, każdy opisuje rzeczywistość wedlug swoich możliwości postrzegania. Nastały takie czasy, że ludzie chętniej dają posłuch Millerowi niż jego przeciwnikom. Antykomunizm jest dzisiaj podobno pojęciem anachronicznym i należy się go wyrzec, chociaż nikt nie nawoluje do zaniechania walki z faszyzmem. Może komunizmu w ogóle nie było? Byli tylko komuniści, którzy teraz jak Europa długa i szeroka są socjaldemokratami. Nie musimy się z tym godzić, ale zanim zaczniemy się martwić, to cieszmy się, że wciąż mamy anachroniczne Święto Niepodległości, a nie gastronomiczną fetę na pamiątkę Okrągłego Stołu, gdzie tak zgrabnie podzielono narodowy tort.
opr. mg/mg