"Ojcowie Kościoła o kapłaństwie i kapłanach"
ks. Marek Starowieyski Ojcowie Kościoła o kapłaństwie i kapłanach |
|
Św. Efrem (+373), największy pisarz i teolog i poeta syryjski był diakonem w Edessie. Był on wielkim poetą i wszystkie jego dzieła teologiczne są utworami przenikniętymi poezja, jak niniejsza „Mowa o kapłaństwie”. Jego twórczość wywarła wielki wpływ na cała dalszą literaturę syryjską, a przez tłumaczenia, szczególnie greckie — na literaturę Bizancjum
.1. O cudzie nadzwyczajny, o niewypowiedziana mocy, o grozę budząca tajemnico kapłaństwa! Duchowy to i święty, wzniosły i nieposzlakowany urząd, jaki nam, niegodnym, przyniósł Chrystus. Padam na kolana i ze łzami proszę, aby mi wolno było mówić o kapłaństwie, prawdziwym skarbie dla tych, którzy je sprawują nienagannie i święcie. Kapłaństwo jest pełną blasku tarczą, niezachwianą wieżą, murem nie do zburzenia, budowlą mocną, wznoszącą się z ziemi aż do nieba. Czemu, bracia, mówię, iż sięga do niebios? Do ich wnętrza wchodzi bez przeszkody, z bezcielesnymi obraca się łatwo wśród aniołów. Dlaczego mówię: „Wśród niebieskich potęg”? Z samym Panem aniołów, ze Stwórcą i Dawcą świata swobodnie przestaje i wyprasza wszystko, czego tylko pragnie.
2. Nie przestaną, bracia, chwalić wzniosłej godności, jaką dała Trójca potomkom Adama. Przez kapłaństwo ziemia otrzymuje ratunek, stworzenie — światło; przez nie góry i pagórki, skały i doliny wypełnia święte życie mnichów, jak to mówi wzniośle prorok Izajasz: Ze szczytów gór niech nawołują ludzie, niech oddają chwałę Panu. Kapłaństwo wygania ze świata bezprawie, wynosi w górę wstrzemięźliwość, pokonuje szatana i niszczy jego moc, występnych czyni naczyniami świętymi, nieprzyzwoitych - czystymi, głupich - przewodnikami prawdy i sprawiedliwości, przewrotnych - dobrymi i pobożnymi. Kapłaństwo łamie moc śmierci, piekłu odbiera siłę, od Adama oddala przekleństwo, zdobi niebieskie podwoje, ludziom daje moc bezcielesnych istot.
3. Po co wypowiadać tyle pochwał? Dar godności kapłańskiej przewyższa wszelkie słowa. Kapłaństwo — sądzę — miał na myśli Paweł, pisząc: O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jak niezbadane są wyroki Jego. Z ziemi wzbija się kapłaństwo w górę i modły nasze zanosi do nieba, tę pełną tajemnic i grozy sprawę. Pamiętajmy, że bez czcigodnego kapłaństwa nie ma dla ludzi odpuszczenia grzechów! Zwróćcie uwagę na to, bo kochacie pobożność i wpatrujecie się w światło nauki. Co powiedziałem niedawno o tej tajemnicy? Wino, pszenica i kapłaństwo łączą się ze sobą ściśle. Wino i pszenica służą, kapłaństwo jest wolne. Gdy te trzy rzeczy złączą się razem, składają Królowi większa od wszystkich skarbów moc swych owoców na miła ofiarę. Wino daje krew, pszenica — chleb, kapłaństwo zaś wzlatuje ufnie do nieba, aż zobaczy Tego, który jest niewidzialny. Upadłszy przed tronem Pana, błaga za sługi, ofiaruje mu ich łzy i westchnienia, prosząc dobrego Króla o miłosierdzie i łaskę, aby Duch Święty zstąpił i uświęcił złożone na ziemi dary. A gdy w imieniu wszystkich spełnił kapłan, budząc grozę, tajemnice, przystępują dusze i dzięki nim otrzymują oczyszczenie ze skaz. Widzicie, najmilsi, jak te dwie rzeczy na ziemi nie sprawiłyby niczego, gdyby nie przyłączył się do nich głos niebieski i nie uświęcił darów? Widzisz, człowiecze, cud wielki? Widzisz, jak łatwo święta godność zmywa z dusz naszych brudy?
4. Dzięki niech będą Zbawicielowi, iż dał ziemi ten jaśniejący i oczyszczający dar, i oświecił łaską kapłanów, żeby jak światła rzucali światu promienie! Lud, który był przed nami, dostąpił uświęcenia wraz z rogiem oliwy [którą namaszczano w Starym Testamencie]; my, słudzy nieużyteczni błogosławionego Pana, nie otrzymaliśmy rogu z widzialną oliwą, lecz ten, który jest wielkim i budzącym grozę ramieniem Boga, przyszedł z nieba i we włożeniu rąk dał swojego Ducha, co jak ogień zstąpił na Apostołów. O niewypowiedziana mocy! Ty przez włożenie rąk biskupa uczyniłaś sobie w nas mieszkanie! Jak wielką godnością jest straszliwe kapłaństwo! Szczęśliwy, kto je spełnia godnie, bez skazy. Piotr zwany „Opoką”, zagarnięty niegdyś przez sieć na brzegu morza, otrzymał od wielkiego pasterza zapewnienie: Na tej opoce zbuduję Kościół mój. Przez kapłaństwo otrzymał też klucze do nieba. Podobnie Paweł, początkowo prześladowca, zaszczycony tą łaską przebiegł całą ziemię głosząc zmartwychwstanie umarłych.
5. Wróćmy do sprawiedliwego Abla, kapłana u początku świata i uczmy się od niego. Czyż nie spadł ogień z nieba i nie pochłonął jego ofiary? Gdy ofiarowywał pierwociny wejrzał Bóg na jego ofiarę, nie chciał wejrzeć na ofiarę Kaina. Również Noe, ocalony w arce po ustaniu wody na górach Ararat, dostąpił łaski i złożył miła Bogu ofiarę. Dlatego zawarł z nim Bóg przymierze, iż już nie ześle potopu, i błogosławił mu, aby ród jego się powiększał. Widzisz dziwną moc kapłaństwa? Widzisz, jak pierwszy kapłan Abel, przez swą nieskalaną ofiarę, ściągnął na początku ogień z nieba? Widzisz też, jak w drugim stworzeniu zawarł Bóg przymierze z czcigodnym kapłanem Noem? Również Abraham dostąpił łaski złożenia ofiary z ukochanego syna Izaaka. Tam wskazał mu Bóg wieli cud — narodzenie Chrystusa w szopie Sabek**, w jego szybkim wzroście i błogosławieństwo w słowach: W nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie pokolenia ziemskie. Godnością kapłańską zaszczycony też został Mojżesz, gdy wszedł na górę Synaj do Boga i otrzymał Prawo, przez co oblicze jego zajaśniało bardziej od słońca. Urząd ten otrzymał Aaron, gdy wstawił się przed Bogiem za grzechy ludu: Wśród Jego kapłanów są Mojżesz i Aaron. Także Finees, dzięki tej godności, oddalił śmierć od ludu. Nią odziany Eliasz przez ogień, który pochłonął jego ofiarę, został wysłuchany i pozbawił życia kapłanów hańby.
6. Wiedzmy zatem, bracia, iż wielka godność kapłańska przewyższa wszystko. Dzięki niech będą Jednorodzonemu, dzięki jedynemu Dobru, że w swym Nowym Przymierzu dał uczniom władzę przekazywania jej również nam, przez włożenie rąk. Ze czcią odnośmy się do tych, którzy stoją na stopniu czcigodnego kapłaństwa. Wiemy bowiem, kto kocha przyjaciół króla, ten także kocha króla. Kochajmy kapłanów, bo oni są przyjaciółmi dobrego Boga i wstawiają się za nami i za całym światem. Czcij kapłanów wypełniając przez to przykazanie Chrystusa, który mówi: Kto przyjmie proroka w imię proroka, otrzyma zapłatę proroka. Choć nie wiesz o żadnym kapłanie, czy jest godny urzędu, szanuj go dla przykazania Chrystusa! Bo jak nie traci wartości złoto, choćby się je zanieczyściło w błocie, ani nie traci blasku najpiękniejsza perła, wśród brudnych rzeczy, tak nie staje się brudnym kapłaństwo, choćby je otrzymał nawet człowiek niegodny. Kto zasługuje na ten wzniosły urząd i żyje w nim nienagannie, zyska życie wieczne i niewiędnący wieniec; kto zaś odważa się sięgnąć po niego niegodnie, ściągnie na siebie ciemności zewnętrzne i sąd bez miłosierdzia.
7. Wskaże ci jeszcze inny przykład, abyś nie ubiegał się niegodnie o kapłaństwo. Bo najczystszy Bóg nie ma upodobania w przystępujących zuchwale do święceń. Pamiętaj, co spotkało tych, którzy się przeciwstawili Mojżeszowi i Aaronowi i lekkomyślnie złożyli ofiarę. Czyż nie pochłonął ich ogień? Za przestrogę służy prorokimi Maria. Gdy tylko kilku słowami ubliżyła Mojżeszowi w odniesieniu do jego kapłaństwa, została ukarana trądem i siedem dni musiała przebywać za obozem.
8. Sprawujcie więc, bracia, kapłaństwo nienagannie, za przykładem Mojżesza, Aarona i Eleazara. Przypatrz się tym pobożnym kapłanom, jak dzięki swej godności obronili się przed wrogami. Mojżesz wzniósł ręce do Boga i zadał dotkliwy cios Amalekitom. Abraham zmusił królów do ucieczki. Melchizedech błogosławił Abrahamowi. Zaszczycony jesteś, bracie, godnością kapłańską? Staraj się Temu, który cię powołał, służyć przez czystość, sprawiedliwość, mądrość i dziewictwo! Bądź gorliwy jak Eliasz, pilny jaj Jeremiasz, wstrzemięźliwy jak Józef, czysty jak Dawid, łagodny jak Mojżesz!
opr. aw/aw