Najważniejsze działy bioetyki

Fragmenty książki "9 dylematów etycznych"

ks. Tadeusz Ślipko

9 dylematów etycznych

ISBN: 978-83-61533-94-8
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2010

Najważniejsze działy bioetyki
Wybrane fragmenty
Słowo wstępne
Najważniejsze działy bioetyki
Prawda i kłamstwo w życiu człowieka. ETYCZNY WYMIAR
Prawda i kłamstwo w życiu ludzkim
Prawdomówność jako moralna cnota i imperatyw
Stabilność prawdomówności a ludzka wola
Granice kłamstwa: mowa materialna
Granice prawdomówności: obrona sekretu
Zagrożenie prawdy przez tzw. kłamstwo użyteczne

Najważniejsze działy bioetyki

Dobór wspomnianych granicznych sytuacji jest częściowo wyznaczony milczącą konwencją bioetyków, częściowo zaś stanowi przejaw osobistych preferencji poszczególnych autorów. Trudno zatem mówić o ogólnie obowiązującym paradygmacie, w każdym zestawie znajdzie się pewien margines spraw bliskich jednemu, a obcych innemu autorowi. Poruszone tutaj zostaną etyczne aspekty następujących granicznych sytuacji współczesnego człowieka.

Pierwszą z nich jest groźba katastrofalnych skutków zanieczyszczenia środowiska naturalnego, czyli problem ekologiczny. Mówiąc w największym skrócie, chodzi tu o złożony zespół zjawisk, które obejmuje się ogólnym mianem działań albo procesów degradotwórczych w czterech wielkich dziedzinach aktywności człowieka: w przemyśle i motoryzacji, w rolnictwie i technikach zbrojeniowych. Przyniosły one ludzkości niezaprzeczalne dobrodziejstwa, ale równocześnie postawiły ją w obliczu niebezpieczeństwa, że zabraknąć jej może nawet tak elementarnych dóbr, jak zdrowe powietrze, gleba czy woda. Niejaką tego stanu rzeczy ilustracją są zdarzające się tu i ówdzie katastrofy ekologiczne z tragedią czarnobylską na czele. Na tym tle rysuje się etyczny sens problemu ekologicznego. Człowiek musi wykorzystywać zasoby i moce działania tkwiące w otaczającej go przyrodzie. Czy jednak jest to proces wyłączony spod kontroli norm moralnych? Jeżeli zaś — obok postulatów medycznych czy reglamentacji prawnej — także etyka porządkuje tę dziedzinę działalności człowieka, na jakich podstawach opierają się głoszone przez nią zasady i normy? Kto ma je formułować i jak się przedstawia ich normatywna treść?

Kolejnym i — powiedzmy — typowym obszarem bioetycznej eksploracji jest obszerna dziedzina działań, w której zaistniały zupełnie nowe, przedtem nieznane sytuacje graniczne. Ten nowy świat wyłonił się w wyniku rozwoju współczesnych nauk biomedycznych, które umożliwiły uczonym rozpoznać tajniki struktury i praw rządzących rozwojem żywej komórki, dzięki temu otwarły się przed nimi wrota do aktywnego wpływania zarówno na procesy wewnątrzkomórkowe, jak i — co ma dla nas większe jeszcze znaczenie — także na procesy międzykomórkowe. Ten typ ingerencji człowieka w najbardziej elementarne formy jego organicznego życia zwie się powszechnie „manipulacjami genetycznymi”. Bioetykę postawiły w obliczu nowych zagadnień przede wszystkim doświadczenia prowadzone na ludzkich komórkach rozrodczych, jak się to mówi, „in vitro”, „w retorcie” czy „w próbówce”. W rzeczywistości owo „vitrum” stanowią ogromnie skomplikowane aparatury, które obok eksperymentów umożliwiają przechowywanie w niskich temperaturach pojedynczych gamet (plemników i komórek jajowych), a nawet powstałych z ich złączenia jednokomórkowych zawiązków nowego ludzkiego życia, czyli tzw. zygot. W ten sposób doszło do wynalezienia technik tzw. sztucznego zapłodnienia, które można ująć w dwie zasadnicze grupy. Jeżeli zygotę zapłodnioną in vitro wszczepia się w łono kobiety, wówczas mamy do czynienia z tzw. zapłodnieniem pozaustrojowym (IVF, Fivet), jeżeli natomiast zabieg polega na pobraniu męskiej spermy i wprowadzeniu jej w rozrodcze organy kobiece celem doprowadzenia do połączenia się jej z komórką jajową i zapoczątkowaniu w ten sposób ciąży, wówczas zwie się ten zabieg sztuczną inseminacją lub po prostu, bez dodatkowych określeń, sztucznym zapłodnieniem. W konsekwencji zastosowania tych technik doszło do najrozmaitszych komplikacji już w sferze laboratoryjnych praktyk przechowywania zygot w tzw. bankach spermy, które chwilowo można pominąć. Natomiast wielkie znaki zapytania wiążą się z faktem, że od r. 1978, kiedy to narodziło się pierwsze dziecko z zapłodnienia in vitro, proceder ten trwa nieprzerwanie do chwili obecnej. Jeżeli wierzyć doniesieniom prasowym, populacja dzieci zrodzonych drogą aseksualną liczy już w skali światowej dziesiątki tysięcy3. Ale już w momencie narodzenia pierwszego dziecka powstał problem etyczny, czy stwórcze możliwości techniki stanowią godną moralnej aprobaty metodę rodzenia, czy też — mimo technicznego kunsztu — są tylko niegodną człowieka technologią. Dodajmy do tego projekty manipulacji zapłodnieniowych zwanych klonowaniem i związane z tym futurologiczne perspektywy eugeniki, jak również techniki produkowania tzw. hybryd, a wówczas zarysują się nam jaśniej spowodowane przez inżynierię genetyczną graniczne sytuacje ludzkiego życia, a zarazem zasadność pytania: czy wtargnięcie techniki w same źródła ludzkiej egzystencji jest jej triumfem czy uzurpacją? Jakie kryteria należy zastosować, aby nadać prawidłową postać relacji: „technika a początki życia” Z tymi właśnie pytaniami stara się uporać współczesna bioetyka.

Kolejny obszar, który bioetyka nie może wyeliminować ze swego pola widzenia, stanowią niektóre przypadki z zakresu terapii medycznej. Dla naszych celów wystarczy przytoczyć dwa pełne dramatycznego napięcia: transplantacje serca oraz eugeniczne wskazania diagnostyki prenatalnej.

W środkach masowego przekazu, przede wszystkim w telewizji, transplantację serca przedstawia się jako wielkie osiągnięcie współczesnej kardiochirurgii, a równocześnie jako wielkie dobrodziejstwo dla zagrożonych śmiercią pacjentów. Tkwią w tej propagandzie elementy prawdy, ale kryją się w niej także elementy manipulacji. Na czym ta manipulacja polega, łatwiej będzie pokazać, jeżeli wpierw zdamy sobie sprawę z kardynalnej trudności etycznej, jaka wiążą się z tego typu przeszczepem. Sprowadza się ta trudność do konfliktu między żywotnym — jeżeli tak można powiedzieć — interesem dawcy serca oraz biorcy serca. Powodzenie przeszczepu serca zależy — między innymi od tego, aby pobrane serce było możliwie jeszcze jak najbardziej „żywe”, a więc by zostało pobrane jak najszybciej, natomiast prawo dawcy serca do nienaruszalności jego życia domaga się, aby czynności tej dokonano dopiero po nieulegającym wątpliwości stwierdzeniu zaszłego zgonu, a więc z pewnym opóźnieniem. W tej sytuacji na czoło wysuwają się dwa pytania: po pierwsze — na czym polega śmierć człowieka, po drugie — przy pomocy jakich metod możemy osiągnąć wymaganą pewność, że dawca serca już nie żyje. Problem — jak widać — porusza się po samej krawędzi życia i śmierci. Znajduje się zatem w kręgu zainteresowań bioetyki.

Odmienna zgoła sceneria stanowi tło, na którym rysuje się bio-etyczny problem eugenicznych wskazań diagnostyki prenatalnej. Problem ten wyrasta na gruncie znanych nam już osiągnięć inżynierii genetycznej. Dzięki niej uzyskała medycyna wgląd w wewnętrzną strukturę komórek rozwijającego się płodu, co umożliwiło jej, przy zastosowaniu odpowiednich metod, bądź ustalenie prawidłowego stanu zdrowotnego płodu, bądź rozpoznanie w nim zaistniałych aberracji chromosomalnych, jak też wrodzonych wad względnie deformacji centralnego ośrodka nerwowego. Niektóre z przypadków patologii prenatalnej mogą być poddane odpowiedniej terapii, zdarzają się jednak przypadki tragicznych wręcz zwyrodnień organicznych (genetycy z reguły ilustrują je przy pomocy przeźroczy), które w miejsce zdrowego dziecka skazują rodziców na zrodzenie i pielęgnowanie monstrualnie nieraz zdefektowanych potworków. W tym kontekście właściwego wyrazu nabiera narzucające się bioetyce pytanie, czy nie można w tego rodzaju granicznej sytuacji ludzkiego życia uznać przerwania ciąży za etycznie dopuszczalne rozwiązanie tragicznego dylematu. Czy jest rzeczą w pełni usprawiedliwioną nakładać na matkę i całą rodzinę obowiązek wydania na świat i pielęgnowania zdefektowanego noworodka?

W zakończeniu aktualnego etapu naszych rozważań poświęćmy uwagę jeszcze jednej niewątpliwie granicznej sytuacji, z którą ludzkość od wieków toczy walkę, skazaną jednak — mimo częściowych sukcesów — zawsze na ostateczną przegraną. Chodzi tu o przypadki chronicznych stanów nieuleczalnych chorób, skazujących dotknięte nimi osoby na znoszenie nadludzkich nieraz cierpień fizycznych i duchowych frustracji, spotęgowanych ponadto w pewnych okolicznościach przez prawdziwie poniżające człowieka zewnętrzne warunki wegetacji w całkowitym opuszczeniu i materialnej nędzy. Ktokolwiek wczuwa się w ogrom bólu pogrążonego w beznadziejnej niemocy człowieka, musi doznać uczucia smutku, goryczy czy nawet buntu wobec tak skrajnych doświadczeń losu. Pod wpływem naszkicowanych tu aspektów sytuacji krańcowego wyniszczenia fizycznego i duchowego chorego człowieka rodzi się znowu pytanie, czy w tego rodzaju tragicznym splocie cierpienia człowieka i niemocy medycyny jedynym etycznie dopuszczalnym zachowaniem jest bohaterska postawa domowego lub szpitalnego męczeństwa łagodzonego co najwyżej przez różne środki medycznej analgetyki i duchowego wsparcia otoczenia, czy też leży w mocy bądź samego pacjenta, bądź kogoś z otoczenia, najlepiej lekarza, skrócić mękę chorego, pozbawiając go życia za pomocą „wyzwalającego zastrzyku”. To jest odwiecznie dyskutowany problem eutanazji, który podejmuje również współczesna bioetyka.

Przedstawiony tu zestaw najważniejszych obszarów badawczych zainteresowań współczesnej bioetyki na pewno nie jest kompletny. Jak się jednak zdaje, wystarczająco ilustruje wielką rozpiętość bioetycznej problematyki, a przede wszystkim egzystencjalny ciężar rozważanych w niej spraw. Ale też o to przede wszystkim chodziło na tym wstępnym etapie naszych rozważań. Z kolei wypada rozpatrzyć typowe odpowiedzi filozoficzno-etyczne, jakie zostały sformułowane na terenie bioetyki. Bioetyka bowiem, jak wszelka normatywna teoria moralności, jest nauką pluralistyczną, światopoglądowo uwikłaną, a przeto implikującą odmienne wizje badanej rzeczywistości i jej moralne oceny. Jakie zatem stanowiska zasługują na wyszczególnienie w omawianej przez nas materii?

dalej >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama