Z głębi mego serca

"Pragnę by moje słowo wigilijne dotarło do każdego" - to słowa Jana Pawła II z 1980 r. Jak Papież z Polski obchodził tradycyjną wigilię?

Z głębi mego serca

„Pragnę, ażeby moje słowo
wigilijne dotarło do każdego”.
Jan Paweł  II, 1980

Ojciec Święty Jan Paweł II - pasterz Kościoła chrześcijańskiego na wielkiej Skale św. Piotra - pozostawił po sobie niezapomnianą pamiątkę, a były nią tradycyjne polskie spotkania wigilijne. Były to audiencje generalne w Auli Pawła VI w Watykanie, na które gromadnie przybywali Polacy. Sprawiały im one wielką radość, bo wspólnie z Ojcem Świętym mogli przeżywać te stare polskie obyczaje wieczerzy wigilijnej, zakorzenione w ich pamięci z okazji świąt Bożego Narodzenia.    

Najważniejszym wspomnieniem, które - ciągle nosili w sercu - było łamanie się opłatkiem i składanie sobie życzeń.

Ojciec Święty nie zapominał o swej polskości, o której A. Riccardi (Jan Paweł II Biografia) tak pisze: „odcisnęła głębokie piętno na papieskiej posłudze Karola Wojtyły”. Świadczy to również o tym, że już jako metropolita krakowski łączył się duchowo nie tylko z rodakami w Ojczyźnie, ale i też z tymi , których los zaprowadził w różne strony świata. Serdeczną myślą ogarniał ich i życzył, aby na drogach swego życia wiernie wyznawali swą wiarę świętą.

Jan Paweł II uważał, że człowiek powinien kierować się wzorem miłości Chrystusa i czuć się zobowiązanym dzielić się miłością - dobrem z innymi - z bliźnim swoim. Z głębi serca życzył każdemu człowiekowi wszelakiego szczęścia w życiu, opartego na prawdzie Bożego Narodzenia, kiedy to narodzone Dzieciątko zamieszkało na ludzkiej ziemi, aby poprzez śmierć krzyżową i swoje zmartwychwstanie dać sens ludzkiemu życiu. Życzenia te wyrażane w duchu głębokiej wiary, przekazywały serdeczność, życzliwość i pragnienie dobra. „Zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21).

Jan Paweł II dziękował wszystkim obecnym w Sali Pawła VI za podtrzymywanie tradycji wigilijnej i im błogosławił. Przybyli zaś  na te spotkania Polacy, przekazywali Ojcu Świętemu najlepsze życzenia, aby narodzony Jezus obdarzał Go mocą dla ducha i ciała w głoszeniu: „Pragnę, ażeby moje słowo wigilijne dotarło do każdego”.

Metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła obrany namiestnikiem na Stolicy Apostolskiej, opuszczając swą ukochaną Ojczyznę, zabrał ze sobą do Watykanu polskie kolędy, których pięknem się zachwycał. Przeniósł je na tradycyjne polskie spotkania wigilijne w Auli Pawła VI. Pragnął ze swymi gośćmi przeżywać tajemnicę Bożego Narodzenia „tak, jak weszła ona w chrześcijańską tradycję naszej ojczyzny”. Uważał również, że dniem, w którym „jesteśmy bardziej Polakami niż kiedy indziej” jest Wigilia Bożego Narodzenia.

Jedną z nadzwyczaj ulubionych kolęd Papieża - Polaka była kolęda napisana przez poetę Franciszka Karpińskiego.

„Bóg się rodzi, moc truchleje,

Pan niebiosów obnażony!

Ogień krzepnie, blask ciemnieje,

Ma granice nieskończony!”

Kolęda kończy się słowami:

„A słowo ciałem się stało

i mieszkało między nami” (św. Jan 1,14)

Kolęda ta mówi o tajemnicy wszechmogącego Boga, który, aby okazać człowiekowi swą miłość, przyjmuje człowieczeństwo w Jezusie Chrystusie, Zbawicielu ludzkości.

Tradycyjne wigilijne przesłania Jana Pawła II podczas ulubionych spotkań z Rodakami posiadały wiele głębokich myśli na temat obchodzenia wigilii w  domu polskiej rodziny. Zgodnie ze staropolskim obyczajem rodzina modli się przy stole przykrytym śnieżno białym obrusem, łamie się opłatkiem, składa sobie życzenia, siada - i spożywa przeróżne dania specjalnie przygotowane na wieczerzę wigilijną. Puste miejsce pozostawione przy stole wigilijnym dla nieznajomego gościa z drogi, świadczy o dobroci ludzkiego serca względem drugiego człowieka - bliźniego, znajdującego się w potrzebie.

Wielką radość sprawia dzieciom śpiewanie kolęd przy szopce z figurkami  malusieńkiego Jezusa w żłóbku, Najświętszej Panny i Józefa. Spoglądając wzwyż podziwiają zieloną choinkę ze srebrzystą gwiazdą na jej szczycie, na wzór tej, która ongiś przyświecała i prowadziła serca pasterzy, mędrców świata i monarchów do Betlejem, aby przywitać i pokłonić się Panu.

Pamiętamy, że Papieżowi - Karolowi Wojtyle ogromną radość sprawiła piękna olbrzymia 32 - metrowa zielona choina z Jego Ojczyzny, dar Górali z Podhala, które „zawsze było wierne Kościołowi i Ojczyźnie”. Choina z polskich Tatr stanęła w 1997 roku na placu św. Piotra obok tradycyjnej szopki, aby ogłaszać Boże Narodzenie.

Przesłania i refleksje, które  Ojciec Święty wygłaszał corocznie do Polaków w Auli Pawła VI w Watykanie, świadczyły nie tylko o Jego głębokim związku z Bogiem, ale i też o Jego patriotyzmie wypowiadanym na różnoraki sposób.

Oddanym sługą Boga i Ojczyzny był Jan Paweł II.

W ostatnim tradycyjnym spotkaniu wigilijnym z Polakami w 2004 roku Jan Paweł II przeżywając bliskość, która ich łączyła, życzył swoim Rodakom i sobie: „Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą”(Wyspiański - Wyzwolenie)  i życzył im, aby Dzieciątko Jezus - Zbawiciel świata - narodzony w noc betlejemską, był zawsze dla nich „drogą i prawdą i życiem” (J 14, 6).

*                *                *

Polacy wspólnie modlili się, a święty już za życia Jan Paweł II im błogosławił i żegnał ich.


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama