Ogólnopolska akcja: "Kościół w Polsce Dzieciom w Afryce"
Dziesięcioletnia Joyce nigdy nie była w szkole, codziennie przemierza Nairobi, zbierając makulaturę i plastikowe tore-bki. Jeżeli uda się jej zebrać to i sprzedać za 50-70 szylingów, będzie mogła zjeść obiad. Jeżeli uzbiera mniej, nie będzie miała za co kupić jedzenia.
Każdego roku we wszystkich afrykańskich państwach położonych na południe od Sahary umiera z niedożywienia 26 milionów dzieci. Z roku na rok wzrasta liczba zgonów wśród dorosłych na malarię, gruźlicę, inne tropikalne choroby oraz AIDS. Dzieci muszą troszczyć się same o siebie. Większość tych, które wkraczają w dorosłość, musi zmagać się z trudami codzienności — pracować, zdobywać wodę i jedzenie, opiekować się młodszymi.
W większości państw afrykańskich pracuje zarobkowo około 50 proc. dzieci (na przykład w Mali 54 proc., Burkina Faso 51 proc., Burundi 49 proc.). Rozpoczynają ją już w wieku pięciu, sześciu lat. Pracują na budowach, w cementowniach, na roli, w tkalniach dywanów, na plantacjach kawy, herbaty i sizalu, w handlu ulicznym, jako czyścibuty. W różnych statystykach i zestawieniach nie uwzględnia się dziewczynek, które w wieku 7—9 lat rozpoczynają pracę w charakterze pomocy domowych (pracują od 10 do 15 godzin dziennie) i nie są traktowane jako osoby zatrudnione, co oznacza, że za swoją pracę nie dostają wynagrodzenia. Na podstawie sprawozdania Międzynarodowej Organizacji Pracy szacuje się, że za 14 lat w Afryce będzie 100 mln dzieci pracujących zarobkowo.
Te, które nie pracują, a nie mają nikogo bliskiego, zdane są na łaskę ludzi o dobrym sercu — wielu spośród nich to polscy misjonarze, których obecnie na terenie całej Afryki pracuje 863. Kościół katolicki zorganizował i prowadzi 808 szpitali, ponad 4 tys. ośrodków zdrowia, przytułki i leprozoria. W szpitalach i ośrodkach zdrowia pomoc i opiekę znajdują wszyscy, którzy proszą o pomoc, mimo to nie wszyscy mają dostęp do podstawowej opieki medycznej i niezbędnych lekarstw. W krajach takich jak: Mali, Niger, Nigeria, Liberia, Sudan, Zair, Angola, Somalia, Czad, Republika Środkowoafrykańska opieką medyczną objętych jest mniej niż połowa mieszkańców. Zaledwie jedno na pięcioro dzieci ma możliwość skorzystania w razie potrzeby z pomocy lekarzy i poddawane jest regularnemu leczeniu.
O regularności i powszechności nie można mówić również w przypadku podstawowej edukacji dzieci. Wszyscy zajmujący się prowadzeniem szkół (Kościół katolicki założył ich prawie 30 tys.) podkreślają, że dzieci uwielbiają się uczyć, bardzo chętnie biorą udział w lekcjach. Niestety, większości nie stać na zeszyt i ołówek, ani na uiszczenie nawet minimalnej opłaty za szkołę. Dlatego dzieci, które chodzą do szkoły często uczą inne, biedniejsze lub młodsze rodzeństwo, czytania, pisania, liczenia, kreśląc litery palcem na piasku.
Światowe organizacje społeczne i charytatywne przewidują, że po roku 2020 połowa ludności Afryki będzie mieszkała w podmiejskich slumsach. Już teraz w warunkach urągających ludzkiej godności, bez dachu nad głową, bez dostępu do wody pitnej, bez regularnych posiłków, żyje 60 proc. ludności Nairobi. Wśród nich wspomniana Joyce. I miliony innych dzieci dzielących jej los.
Dlaczego powinniśmy pomagać dzieciom, których istnienie z polskiej perspektywy to jedynie dane statystyczne i kolorowe zdjęcia prasowych fotoreportaży? Każdy, kto w dzieciństwie doświadczył choćby odrobiny radości i beztroskiego szczęścia, powinien sprawiać, by jak najwięcej dzieci na świecie, szczególnie w Afryce, czuło to samo. A potrzeba im niewiele — dachu nad głową, codziennego posiłku, podstawowej opieki medycznej, a przede wszystkim godności.
Komisja Episkopatu Polski zatwierdziła regulamin Krajowego Funduszu Misyjnego i podjęła decyzję o przeprowadzaniu corocznej zbiórki ofiar na pomoc dzieciom Afryki w II Niedzielę Wielkiego Postu. W tym roku ogólnopolska akcja odbywa się pod hasłem: „Kościół w Polsce Dzieciom w Afryce”. Pieniędze zebrane we wszystkich parafiach w niedzielę 11 marca zostaną przekazane polskim misjonarzom, którzy przeznaczą je na konkretne cele — zorganizowanie i utrzymanie szpitali, sierocińców, przedszkoli, opłacenie nauki w szkole, dożywianie „dzieci ulicy”. Misjonarze w naszym imieniu podzielą się dobrem z potrzebującymi pomocy dziećmi w Afryce.
BP
opr. mg/mg