Fragmenty książki "Dialog w rodzinie"
Marian Śnieżyński DIALOG W RODZINIE
|
|
Polską rodziną, jej kondycją, jej funkcjonowaniem w dobie przeobrażeń interesują się zarówno socjologowie, jak i psychologowie, teologowie, a nade wszystko winni wykazywać w tym względzie szczególne zainteresowanie pedagodzy. Niestety, sądząc po ilości i jakości badań empirycznych, stan ich daleko odbiega od oczekiwań. Brak jest opracowań zwartych, ukazujących w usystematyzowany sposób splot wszelkich uwarunkowań, uzależnień, powiązań i przeobrażeń, jakim podlega w odniesieniu do wychowania dzieci współczesna polska rodzina. A przecież to od rodziny zależy kondycja naszego społeczeństwa. To, jaki będzie naród, na jakich fundamentach będzie budował swoją przyszłość, jakim wartościom i postawom będzie się starał być wierny, zależy głównie od pierwszych nauczycieli i wychowawców, jakimi są rodzice.
To od rodziny zależy, jakimi członkami społeczności staną się ich dzieci, jak radzić sobie będą z różnorodnymi sytuacjami życiowymi, które napotkają na swojej drodze. To od rodziny zależeć będzie odporność młodego pokolenia na zło, nieuleganie pseudowartościom i pseudomodernistycznym zapędom. To w rodzinie kształtują się pierwsze wzory ojca i matki, żony i męża, które później zostają świadomie lub podświadomie przenoszone na przyszłe, dorosłe już życie młodego pokolenia.
Jest niezaprzeczalnym faktem, iż w ciągu ostatnich 20 lat w rodzinie dokonały się i nadal dokonują gwałtowne i wyjątkowe przeobrażenia. Są one konsekwencją przeobrażeń społeczno-ustrojowych, ale i cywilizacyjnych, a także ekonomicznych. Trudno nie zgodzić się z wieloma opiniami wypowiadanymi zarówno przez socjologów, jak i pedagogów, które poddają ostrej krytyce ostatnie lata szoku cywilizacyjnego. Także i teolodzy, w tym przypadku Janusz Mastalski, który znakomicie łączy wiedzę pedagogiczną i psychologiczną z wiedzą teologiczną, tak pisze na ten temat:
Współczesna cywilizacja jest naznaczona obciążeniami technicznych zdobyczy, w których gadżety zostały upodmiotowione. Następuje coraz większa industrializacja ducha, który staje się przesiąknięty medialnym szumem, a wartości są zepchnięte na margines. Oprócz niewątpliwych osiągnięć globalizacji, trzeba zauważyć, iż następuje era naznaczona nieokreślonością, względnością i chaosem aksjologicznym. Człowiek staje się „trybikiem” w wielkiej machinie globalnych przestrzeni. Człowieczeństwo, aw nim ipodmiotowość, oddaje miejsce konsumpcji, wktórej osoba zostaje sprowadzona do ubezwłasnowolnionego konsumenta, poddanego manipulacji. Tworzy się nowe pokolenie, w którym psychobójstwo jawi się jako determinanta globalnych rozwiązań3.
Ten stan rzeczy niewątpliwie musi mieć swój udział, ale i wpływ na przemiany i przeobrażenia w polskiej rodzinie.Benedykt XVI w czasie rozważań przed modlitwą „Anioł Pański” w lutym 2007 roku apelował:
Rodzina oparta na małżeństwie stanowi naturalne środowisko, w którym rodzą się i są wychowywane dzieci, a zatem zapewnia przyszłość całej ludzkości. Wiemy jednak również, że przeżywa ona głęboki kryzys i musi stawić czoło wielorakim wyzwaniom. Dlatego trzeba jej bronić i pomagać, chronić ją i doceniać jej jedyny i niepowtarzalny charakter. Choć jest to przede wszystkim zadanie samych małżonków, jednak wspieranie rodziny poprzez inicjatywy duszpasterskie ipolityczne, które uwzględniają rzeczywiste problemy małżonków, starców i nowych pokoleń, jest też priorytetowym obowiązkiem Kościoła i wszystkich instytucji publicznych4.
Trzeba zatem wrócić do tradycyjnego modelu rodziny, która dla wszystkich członków rodziny (także dla nastolatków) będzie przestrzenią spotkania, rozwoju i perspektyw. Trzeba wrócić do rodziny, której naprawdę zależy na wychowaniu swoich dzieci, dla których zawsze znajdzie czas i otoczy je autentyczną rodzicielską miłością.
3 J. Mastalski, Deterioracja procesu wychowania wdobie przemian cywilizacyjnych, [w:] Katecheza drogą do Boga, red. J. Popiołek, S. Cieślak, Kraków 2011, s. 159.
4 Benedykt XVI, Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański (4.02.2007), „L'Osservatore Romano” 2007, nr 4.
opr. ab/ab